 
                            
                        
                                                 
                                                                                Członkowie skępskiego Klubu Seniora "Koziołek" odwiedzili pana Zbigniewa w Lądku Zdroju, który ucierpiał wskutek ubiegłorocznej powodzi.
– Zeszłoroczna powódź zalała dom pana Zbigniewa z Lądka Zdroju – opowiadają nam seniorzy z klubu "Koziołek". – Ogrom strat przerażał, woda sięgała w tym domu sufitu. Zebraliśmy rok temu pieniążki, by chociaż trochę wesprzeć pana Zbigniewa. Teraz, rok po tragedii, odwiedziliśmy Kotlinę Kłodzką. W domu pana Zbigniewa wciąż czuć zapach farby, ale zniszczenia zostały już usunięte. Trzeba było czekać w kolejce na osuszenie i remont domu. Potrzeb tam było mnóstwo, a rąk do pracy, mimo mobilizacji, dużo mniej.
W czasie podróży do Lądka Zdroju i domu zaprzyjaźnionego ze skępskimi seniorami emeryta członkowie klubu "Koziołek" zaobserwowali, że wciąż w rejonie popowodziowym są domy czekające na remont. Większość udało się przywrócić do stanu zamieszkania, część jeszcze jest w trakcie odbudowy czy remontu. Opowiadają nam, że nawet teraz pomoc tam jest wciąż potrzebna.
– Mamy nadzieję, że tamten wrzesień już się nie powtórzy – mówią seniorzy o otwartych sercach. – My nie zapomnimy o naszym panu Zbigniewie, którego zdrowie powódź mocno nadwerężyła. To samotny emeryt z pierwszą grupą inwalidzką. Cieszymy się, że mogliśmy chociaż trochę pomóc w walce ze skutkami powodzi w tamtym czasie, teraz wspieramy duchowo. Już myślimy o niespodziance dla pana Zbigniewa na święta Bożego Narodzenia. Planujemy wysłać paczkę z książką o Skępem, z toruńskimi piernikami, z włocławskim fajansem, coś o Poli Negri.
Seniorzy jednym tchem wymieniają, co chcą podarować panu Zbigniewowi, by wesprzeć duchowo, by poczuł, że o nim myślą, by poznał Skępe i region kujawsko-pomorski, by jego Boże Narodzenie nie było wypełnione myślami o powodzi i chorobie. Jesteśmy przekonani, że niebawem paczka wyruszy do Lądka Zdroju, bo ta grupa seniorów zrzeszonych w klubie "Koziołek" słów nie rzuca na wiatr, a ich zaangażowaniem i serdecznością można obdarować wiele osób.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie