
Sukcesem zakończyła się zbiórka funduszy na terapię komórkami macierzystymi Julii Kędzierskiej, 13-letniej uczennicy Szkoły Podstawowej w Trzebiegoszczu, urodzonej z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem.
– Nic nigdy nie było dla mnie tak ważne jak zdrowie i szczęśliwe dzieciństwo Julki – opowiadała w czerwcu pani Iwona. – Moja córeczka ma 13 lat, lecz przez liczne wady wrodzone każdego dnia zmaga się z niepełnosprawnością. Julka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem, stopami końsko-szpotawymi oraz pęcherzem neurogennym. Konieczne były liczne operacje, a ja za każdym razem, kiedy córeczka znikała za drzwiami bloku operacyjnego, bałam się tak samo. Mimo, że zawsze głęboko wierzyłam w to, że będzie lepiej, dotychczas stan zdrowia Julki pozostawia wiele do życzenia.
Julia Kędzierska ma 13 lat, jest uczennicą siódmej klasy Szkoły Podstawowej w Trzebiegoszczu. Przez liczne wady wrodzone każdego dnia dziewczynka zmaga się z trudnościami spowodowanymi niepełnosprawnością, poruszając się na wózku inwalidzkim. Naukę dzielnie łączy z rehabilitacją.
– Córka cały czas jest rehabilitowana, jednak rehabilitacja to nie wszystko – informowała pani Iwona. – Niedawno pojawiła się nowa szansa na to, że Julka stanie się sprawniejszym dzieckiem. Jest to terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku. Niestety koszt tej terapii przerasta mnie, dlatego proszę o pomoc, o ratunek dla mojej Julki.
Terapia komórkami macierzystymi w Bangkoku otwiera szansę na poprawę stanu zdrowia Julii. Potrzebne jest osiem podań komórek, a to koszt ponad 160 tysięcy złotych. 16 czerwca 2021 roku ruszyła zbiórka na www.siepomaga.pl/julia-kedzierska. Pomóc mógł dosłownie każdy, bo liczyła się każda złotówka. Funduszy na koncie Julii w fundacji Siepomaga przybywało z dnia na dzień, wpłacali indywidualni darczyńcy i organizatorzy dużych festynów, odbywały się warsztaty, kiermasze, licytacje. Wszyscy ludzie dobrej woli włączyli się w pomoc tej niezwykle sympatycznej dziewczynce, która dzielnie idzie przez życie, uczy się i uśmiecha.
Hasło zbiórki mówiło wszystko "Wycierpiała już zbyt wiele, dziś potrzebuje pomocy". Darczyńcy nie pozwolili, by Julia cierpiała nadal. Dali jej szansę na wyleczenie. Udało się zebrać całą kwotę.
30 grudnia na koncie Julii Kędzierskiej było 164 887 złotych. W lipcu dziewczynka z mamą wyjedzie do Bangkoku, by rozpocząć około miesięczne leczenie komórkami macierzystymi. Potem będzie rehabilitacja i, mamy nadzieję, powrót do sprawności.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom. Do tematu wrócimy.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie