
Kto spodziewał się, że w meczu trzeciej w tabeli Tłuchowii z ostatnim Pomorzaninem Toruń będzie nudno, mocno się zdziwił. Działy się rzeczy niesamowite, wszystkie dobre dla gospodarzy, którzy wygrali aż 11:1
Na mecze Tłuchowii zawsze warto przychodzić, nawet jeśli nasza drużyna gra ze zdegradowanym już, skazanym na pożarcie, najmłodszym w lidze Pomorzaninem Toruń. Goście w pierwszej jedenastce mieli 7 młodzieżowców, czyli piłkarze do 21. roku życia, a na ławce tylko jednego rezerwowego. W Tłuchowii też było kilka absencji, z Dawidem Kieplinem na czele, którego uraz kostki wykluczył z gry do końca sezonu.
Goście bronili się dzielnie przez 25 minut, gdy to dobitką po strzale kolegi wynik otworzył Donavan Ferreira. Gdy worek z bramkami się rozwiązał, do przerwy trafili jeszcze Figura, Głąb i Wiącek. Pomorzanin wykonał jedną skuteczną kontrę i zdobył honorowego gola w 38. minucie, wówczas na 1:3. Do przerwy było 4:1.
W drugiej połowie egzekucji rywala ciąg dalszy. W 48. minucie na 5:1 trafił Mazurowski, minutę później na 6:1 Głąb, a w 56. minucie na 7:1 Donavan Ferreira. Chwilę później ósmego gola zdobył Guilherme, a w 66. minucie na 9:1 trafił Damian Figura. Ten strzał był tak mocny... że piłka rozerwała siatkę i wypadła z bramki. Dodać jednak trzeba, że siatka wcześniej miała już wadę i była łatana, zatem bardziej podatna na mocne uderzenia.
Jeszcze ciekawiej zrobiła się na kwadrans przed końcem. Drugą zmianę przeprowadził trener Tłuchowii Tomasz Paczkowski. Schodzącego zdobywcę dwóch goli Szymona Głąba zastąpił w ataku Klaudiusz Kurek... nominalny bramkarz. Ale to jeszcze nie wszystko, bo Kurek dwie minuty później wykorzystał podanie innego zmiennika Jakuba Żółtowskiego i zdobył gola nr 10! Niezbyt częsta to historia, żeby bramkarz trafiał i to z gry, a w Tłuchowie to się stało. Już wyśrubowany rekord polepszył jeszcze Donavan, zbierając hat-trick i ustalając wynik na 11:1.
Ta wygrana to wyrównanie najlepszego wyniku tego sezonu, jaki w pierwszej rundzie osiągnęła Pogoń Mogilno, pokonując także 11:1 ekipę Lidera Włocławek, która po jesieni wycofała się z ligi. Był to ostatni mecz domowy sezonu 2023/24 Tłuchowii. Do końca rozgrywek jeszcze tylko mecz w Rypinie z Lechem w najbliższą sobotę o godz. 13.00. Bez względu na jego wynik nasz zespół skończy rozrywki na 3. miejscu.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie