Reklama

Przeważali, ale przegrali [zdjęcia]

Gazeta CLI
09/11/2023 11:03

Wiele niewykorzystanych okazji do zdobycia gola i jedna skuteczna kontra rywali. Efekt? Trzecia z rzędu, a czwarta w ogóle porażka Tłuchowii w IV lidze kujawsko-pomorskiej i spadek na ósme miejsce w tabeli. Nasz zespół uległ w niedzielę na własnym boisku 0:1 Pomorzaninowi Serock

Piłka nożna to nie łyżwiarstwo figurowe ani skoki narciarskie. Tu nie ma not za styl. Nie ma też rzutów trzypunktowych jak w koszykówce, ani premii za efektowne gole. Liczy się tylko to, co wpadnie do siatki rywala. Wiedzieli o tym doskonale goście z Serocka, którzy postanowili wyczekać Tłuchowię, przetrwali ataki z początku zarówno pierwszej jak i drugiej połowy, i sami zadali zabójczy cios.

 

Tłuchowia prowadzona w drugim kolejnym meczu przez Damiana Cackowskiego, który po porażce z Cuiavią Inowrocław przejął obowiązki pierwszego trenera po zwolnionym Arturze Wyczałkowskim, poniosła drugą porażkę. W domowym meczu z Pomorzaninem Serock była faworytem i każdy inny wynik jak wygrana gospodarzy byłby niespodzianką. I niestety do takiej niespodzianki doszło.

 

Pierwsze minuty to dominacja gospodarzy, którzy stwarzali coraz groźniejsze sytuacje, ale albo zabrało zdecydowania Lubakowi, albo precyzji Rybackiemu. Po huraganowych atakach w pierwszym kwadransie, później gra nieco się wyrównała, choć miejscowi cały czas naciskali, mając sporą przewagę. Gościa z rzadka próbowali kontrataków. Do przerwy gole nie padły.

 

Drugą połowę znowu lepiej rozpoczęła Tłuchowia, a o włos od zdobycia gola był Kieplin. Kapitan Tłuchowii w całym spotkaniu był najaktywniejszym piłkarzem na boisku, ale w ataku brakowało mu wsparcia partnerów, niekiedy także precyzji w dograniach. W 51. minucie Pomorzanin przeprowadził kontrę, po której gola strzałem z bliska zdobył gracz gości i na tablicy wyników pojawiło się bardzo niekorzystne 0:1. Miejscowi próbowali za wszelką cenę wyrównać, ale ich ataki były zbyt niedokładne. Niewiele do gry wniosły zmiany, nic nie dawały ani akcje skrzydłami, ani środkiem, ani stałe fragmenty. Frustracja rosła za to z każdą minutą. Ku zdziwieniu chyba nawet samych przyjezdnych wynik 0:1 utrzymał się do końca.

 

Po tym spotkaniu Tłuchowia spadła na 8. miejsce w tabeli. Na koncie ma 25 punktów, do czwartego miejsca tracąc tylko jeden punkt. Strata do podium jest już jednak większa i na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej wiadomo, że przerwę zimową tłuchowianie spędzą poniżej upragnionego „pudła”. Wiadomo też, że w pozostałych meczach (z Pomorzaninem Toruń i Lechem Rypin) zespół poprowadzi Damian Cackowski, a od rundy wiosennej stery przejmie nowy szkoleniowiec.

 

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do