
Pięć porażek z rzędu w A-klasie wystarczyło. Wicher Wielgie wreszcie zanotował zwycięstwo i miejmy nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. Pierwszą od prawie trzech miesięcy wygraną Wicher odniósł kosztem innej ekipy z powiatu lipnowskiego – UKS Skompensis Skępe.
Po dobrym początku sezonu, gdzie w czterech kolejkach udało się zdobyć 7 punktów, w Wielgiem od dawna nie ma śladu. Nie dość, że Wicher przegrał pięć razy z rzędu to stracił w tych meczach aż 28 bramek! Wynik to wręcz porażający, oddający fatalną grę defensywną. Obecnie tylko dwie ostatnie drużyny w tabeli mają gorszą defensywę od Wichra. 42 gole stracone w 10 meczach dają ponad cztery bramki dla rywali na mecz.
Ale najważniejsze, że fatalną passę wreszcie udało się przerwać. Szansa na to była spora, bo w niedzielne popołudnie Wicher grał w Skępem, z jedną z najsłabszych ekip A-klasy, czyli Skompensisem. Początek meczu zaskakująco należał do gospodarzy, którzy częściej atakowali, ale nie były to zbyt groźne akcje. Po kwadransie Wicher przejął inicjatywę, co golem po płaskim strzale z pola karnego udowodnił Kosowski. Dziesięć minut później ładnie wykonany rzut wolny z ponad 20 metrów przyniósł gola na 2:0 dla gości. Ponownie trafił niezawodny Kosowski. Do przerwy było 2:0 dla Wielgiego.
W drugiej odsłonie Wicher znokautował rywala, punktując go dość regularnie, co kilka minut. Najpierw trafił Matera, na 4:0 podwyższył Reznerowicz, na 5:0 Kosowski, kompletując tym samym hat-tricka. Na 6:0 trafił kapitan – Paszyński. W ostatnich minutach honorowego gola dla miejscowych zdobył Ziółkowski.
Po tym meczu Wicher awansował na 13. miejsce w tabeli, na koncie ma dziesięć punktów, a w kolejnym meczu podejmować będzie Skrwę Skrwilno. Skompensis spadł na ostatnie – 18. miejsce z trzema punktami. W najbliższej serii UKS pojedzie na mecz ze Startem Stawki.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie