
Dzięki kolejnej akcji charytatywnej udało się zebrać ponad 4 tys. zł na rzecz Asi Lisieckiej, dziewczynki z poważną wadą serca. Każda złotówka przybliża ją do normalnego życia.
O liczącej obecnie 19 miesięcy Asi pisaliśmy już wiele razy. Od wielu miesięcy trwa także batalia rodziców dziewczynki, którzy zbierają pieniądze na operację. Potrzeba ok. 36 tys. euro, a skomplikowany zabieg ma zostać przeprowadzony w przyszłym roku w Niemczech. W pomoc rodzinie Asi włączają się co rusz mieszkańcy regionu. Nad jeziorem w Kikole 11 listopada został zorganizowany Kikolski Bieg Charytatywny „Biegniemy dla Asi”. To kolejna akcja charytatywna na terenie gminy.
Bieg został przygotowany na dwóch dystansach. W kategorii dla wszystkich – 1 km, udział wzięło 91 osób, natomiast w biegu głównym na 5 km wystartowało 47 biegaczy. Choć najlepsi zdobyli laury, m. in. puchary wykonane przez podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy „Koniczynka” w Suminie, to ważniejsza niż wyniki była kwesta. Dzięki wszystkim wpłatom do puszki podczas biegu udało się zebrać kwotę 4 232,37 zł oraz 10 euro, która w całości trafiła na konto fundacji prowadzącej zbiórkę na operację serca Asi. – 1 marca br. Asia przeszła swoją drugą operację. Mieszkamy tutaj dopiero trzy lata, ale wsparcie jakie od was czujemy, jest niesamowite. Potrzebujemy jeszcze ok. 24 tys. euro. Po zebraniu tej kwoty Asię czeka trzecia operacja, która ma być ostatnią, nie licząc wymian rozrusznika co kilka lat. Wierzymy w to, że wszystko potoczy się dobrze – przyznają Iwona i Bartłomiej Lisieccy, rodzice Asi.
Imprezy nie byłoby gdyby nie władze gminy, pracownicy urzędu, czy pomagający zabezpieczyć trasę biegu policjanci i strażacy. – Nasze społeczeństwo jest otwarte na działania tego typu. Pojawił się pomysł, żeby pomóc i ponownie spotkało się to z dużym odzewem nie tylko Kikoła, ale i z dalszych stron. Jestem za to wdzięczny – mówi wójt Józef Predenkiewicz. Dodajmy, że na niedzielę 27 listopada w Zespole Szkół w Kikole zaplanowany jest turniej piłkarski na rzecz Asi Lisieckiej.
Tekst i fot.
Andrzej Korpalski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie