Reklama

Piorunujący początek zespołu Wisła Dobrzyń

Gazeta CLI
26/02/2016 12:45

Wzmocniona kilkoma piłkarzami Wisła Dobrzyń doskonale rozpoczęła sparingi przed rundą wiosenną A-klasy. Najpierw pokonała 11:4 Cukrownika Fabianki, potem 4:1 Victorię Smólnik

Na zbiórce przed pierwszym meczem w tym roku stawiło się 17 Wiślaków, w tym Patryk Laskowski, niedawno pozyskany z Wichra Wielgie, Sławomir Szajgicki z Mienia Lipno oraz dwóch testowanych graczy, którzy mają wzmocnić drużynę. Treningi wznowili bramkarz Wiesław Żółtowski oraz pomocnik Mateusz Górecki, do zespołu dołączył również junior Patryk Olewiński, który reprezentował wcześniej barwy Mienia. Mimo to w pierwszym meczu zabrakło kilku podstawowych zawodników (Olewiński, Łabiszewski, Rzęsiewicz, także przymierzany do Wisły Marcin Gapiński z Tłuchowii). Dla nowego trenera Wisły Wojciecha Rojewskiego ważne jest, że z kadry Wisły z jesieni nie ubył żaden piłkarz.

W meczu z Cukrownikiem Fabianki dobrzynianie testowali dwa różne ustawienia. Wyszli składem: Gitner – Laskowski, Tyburski, Jasiński – Kwiatkowski, Białoskórski – Habasiński M., Dzierżanowski, Olewiński P. – Szajgicki, Opalczewski. Wynik meczu już na początku otworzył Mateusz Habasiński, ale Wiślacy nie cieszyli się długo z prowadzenia, bo już 5 minut później do bramki strzeżonej przez Gitnera trafił jeden z graczy Cukrownika. Po tym golu przewaga naszego zespołu wzrastała z minuty na minutę, co zaowocowało bramką na 2:1, a autorem był Opalczewski. Chwilę później ponownie trafił Opalczewski i było już 3:1. Wiślacy nie zwalniali tempa i zamknęli przeciwników na ich połowie. 20 minut przed końcem pierwszej części gry doskonałą okazję na zdobycie bramki miał Szajgicki, lecz nieczysto trafił w piłkę, ale zdołał jeszcze oddać ją do Dzierżanowkiego, który bardzo mocnym strzałem z 11 metrów nie dał szans bramkarzowi. Wisła podwyższyła jeszcze na 5:1 za sprawą Olewińskiego.

Na drugą część spotkania Wiślacy wyszyli w nieco zmienionym składzie: Żółtowski – Testowany 1, Piekarski, Habasiński J. – Kwiatkowski, Białoskórski - Górecki, Dzierżanowski, Szajgicki – Testowany 2, Opalczewski. Jako pierwszy ze zmienników na listę strzelców wpisał się zawodnik testowany, który nie dał szans bramkarzowi w sytuacji sam na sam. Nie minęło 5 minut, a Wiślacy cieszyli się z kolejnej bramki autorstwa drugiego z braci Habasińskich, Juliusza. Gdy było już 7:1, wyraźnie rozluźniła się defensywa Wisły i szybko zrobiło się 7:3. Na właściwe tory przywrócił Wiślaków drugi z testowanych zawodników, który strzałem z rzutu wolnego nie dał szans golkiperowi Cukrownika. Chwilę później kolejną bramkę dołożył gracz testowany, dla którego było to już drugie trafienie. Dwucyfrowy wynik otworzył Opalczewski, kompletując tym samym hat-tricka. Na bramkę numer 10 dla naszych piłkarzy Cukrownik zdołał odpowiedzieć jeszcze raz, strzelając 4. gola w końcówce. Wiślaków było stać jeszcze na 11. bramkę za sprawą drugiego z testowanych piłkarzy. Ostatecznie Wisła rozbiła Cukrownik aż 11:4.

Drugim przeciwnikiem Wiślaków była Victoria Smólnik, a więc zespół, który przed rokiem awansował z A-klasy do ligi okręgowej. Na mecz we Włocławku stawiło się 18 piłkarzy, co świadczy o szerokiej kadrze Wisły. Wiślacy rozpoczęli składem: Gitner – Testowany 1, Tyburski, Habasiński J. - Kwiatkowski, Białoskórski – Habasiński M., Dzierżanowski, Jasiński – Testowany 2, Opalczewski. Przewaga naszych piłkarzy zarysowała się już od pierwszych minut, Wiślacy zamknęli swoich rywali na ich własnej połowie i przeprowadzali coraz to groźniejsze akcje. Wynik strzałem z 16 metrów otworzył Opalczewski. Niedługo po tym świetne podanie od Dzierżanowskiego otrzymał gracz testowany i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi i podwyższył wynik. Wiślacy nie zwalniali tempa, a na pewno nie Opalczewski, który 10 minut później również w sytuacji sam na sam strzałem w krótki róg pokonał bramkarza. Nie minęło kilka minut, a hat-tricka skompletował Opalczewski, który wykorzystał dośrodkowanie i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. Dobrzynianie mieli jeszcze sporo okazji do podwyższenia wyniku, jednak to piłkarze Victorii wykorzystali błąd naszej defensywy i pokonali Gitnera, zmniejszając rozmiary porażki. Po pierwszej połowie było 1:4.

Trener Rojewski po przerwie dokonał ośmiu zmian. Drugą część Wiślacy zaczęli w składzie: Gitner – Laskowski, Tyburski, Habasiński – Białoskórski, Kwiatkowski – Olewiński Ł. Dzierżanowski – Olewiński P. - Gapiński, Opalczewski. Na zmiany weszli również Górecki oraz Pekrul. Podobnie jak w pierwszej połowie, przewagę mieli Wiślacy, Victoria nie zagrażała bramce Gitnera. Nasi zawodnicy mieli wiele okazji do zdobycia gola, lecz brakowało przysłowiowej kropki nad i. Szanse na podwyższenie wyniku mieli m.in. Górecki, Opalczewski, Gapiński, Olewiński Łukasz i Olewiński Paweł. Żadnemu z nich nie udało się wpakować piłki do siatki i wynik 1:4 utrzymał się do końca. 

Kolejny sparing Wisła Dobrzyń zagra również we Włocławku, na boiskach OSiR, z juniorami starszymi Lidera Włocławek. Mecz w sobotę (27 lutego) o godz. 14.00.

 

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do