
Dwie rundy trwała przygoda Oriona Popowo z rozgrywkami o Puchar Polski. Po wyeliminowaniu Piasta Bądkowo przyszedł czas na pojedynek z Lechem Rypin, zespołem występującym w IV lidze kujawsko-pomorskiej. Ostatecznie goście wygrali w Wichowie aż 8:2, ale naszej drużynie nie można odmówić ambicji i walki.
Brawa dla Oriona należą się już za to, że to jedyna spośród aż sześciu naszych ekip z A-klasy, która w tym sezonie w ogóle zgłosiła się do regionalnego Pucharu Polski. Zespoły z tego szczebla takiego obowiązku nie mają i niestety piłkarze z Popowa byli naszymi jedynymi reprezentantami. W pierwszej rundzie los skojarzył Orion z inną ekipą A-klasy, z tym że z grupy I, mianowicie z Piastem Bądkowo. Po emocjonującym meczu Orion wygrał 2:1 (gole Dykowskiego i Majewskiego), strzelając decydującego gola na 2 minuty przed końcem spotkania.
Awans do drugiej rundy był sukcesem tym większym, że w niej przyszło się zmierzyć z przedstawicielem IV ligi, Lechem Rypin. Dla zespołu z A-klasy potyczka z rywalem grającym o dwa szczeble wyżej to niecodzienna sprawa, a i dobra lekcja futbolu. Oczywiście nie trudno było wskazać faworyta, choć do przerwy było zaledwie 0:1 i to po samobójczym golu Słomczewskiego.
Worek z bramkami rozwiązał się na dobre w drugiej połowie. W pierwszym kwadransie goście trafili dwukrotnie, podwyższając na 0:3. Po kolejnych dziesięciu minutach było już 0:5. Mimo, iż wynik był przesądzony, Orion grał ambitnie i nie rezygnował z konstruowania ataków. Jeden z nich przyniósł powodzenie i w 73. minucie bramkę zdobył Milewski. Gdy goście po kilku chwilach odpowiedzieli szóstym golem, drugą bramkę dla Popowa zdobył Majewski. Lech w końcówce zdobył jeszcze dwie bramki i ostateczny wynik to 2:8.
Wysoka porażka na pewno jednak wstydu piłkarzom Oriona nie przynosi, a zdobyte w takim pojedynku doświadczenie może się przydać w kolejnych spotkaniach ligowych w A-klasie. Więcej zdjęć z meczu z Lechem Rypin znajdziecie na naszym portalu lipno-cli.pl.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie