
Piłkarze z Bobrownik nie potrafili strzelić gola jednej z najsłabszych ekip A-klasy i ostatecznie zremisowali u siebie 0:0 z Victorią Smólnik.
Wiślanin jest w grupie zespołów, które mogą zająć pierwsze miejsce w grupie II włocławskiej A-klasy i bić się o awans do ligi okręgowej. Ale żeby tego dokonać, trzeba wygrywać. Szansa ku temu była dzisiaj wyjątkowa, bo podopieczni Marcina Bartczaka podejmowali u siebie jedną z dwóch najgorszych ekip w lidze, a więc Victorię Smólnik. Optymizmem mógł ich napawać wynik z rundy jesiennej, kiedy to pokonali rywala na jego boisku aż 6:3. Niestety na optymizmie się skończyło.
Wiślanin od początku przeważał i próbował stwarzać sytuacje bramkowe, ale najczęściej brakowało precyzji. Czy to z gry, czy ze stałych fragmentów miejscowi nie potrafili pokonać bramkarza gości. Victoria z rzadka kontrowała, ale w paru sytuacjach bramkarz Andrzej Ziemiańczyk musiał ratować nasz zespół. Do przerwy bramki nie padły.
W drugiej odsłonie obie ekipy miały nadzieję na przechylenie szali na swoją stronę, ale żadnej się to nie udało. Bezbramkowy remis jest korzystniejszy dla Smólnika, który dzięki zdobytemu punktowi wyprzedził w tabeli Orion Popowo. Wiślanin ma 17 punktów na koncie i zajmuje szóste miejsce. Do pierwszego Kujawiaka Kruszyn traci sześć punktów.
W najbliższy weekend piłkarze z Bobrownik pauzują. Kolejny mecz rozegrają dopiero za dwa tygodnie, a ich rywalem będzie Skrwa Skrwilno. Wybrane zdjęcia i relacja z meczu z Victorią także w najbliższym papierowym wydaniu CLI.
Wiślanin Bobrowniki vs. Victoria Smólnik 0:0 (0:0)
Skład
Ziemiańczyk – Gręźlikowski, Ryniec, Sobolewski, Skonieczny – Lerch, Stojak, Strużyna, Bartczak, Szarpatowski – Borkowski. Zmiany: Kuliberda, Trejda, Surmacki.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie