
Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej reorganizuje rozgrywki na najniższych szczeblach. Już od nowego sezonu nie będzie B-klasy. Zamiast tego drużyny będą rywalizować w dwóch grupach A-klasy.
O takim rozwiązaniu w piłkarskich kuluarach mówiło się od dłuższego czasu. Wprowadza się je dopiero teraz, bo taki wariant budzi jednak pewne kontrowersje. Główny powód to zbyt mała liczba drużyn w B-klasie. Przypomnijmy, że w zakończonym niedawno sezonie do rywalizacji w ostatniej lidze przystąpiło 6 zespołów, a sezon dograło jedynie 5. To powodowało, że w kolejce grano tylko dwa mecze, a na dodatek rywale spotykali się ze sobą aż po cztery razy (system podwójnych rund).
Taka liczba uczestników jest zbyt mała, przez co rozgrywki traciły na atrakcyjności. Dlatego zdecydowano o połączeniu A-klasy z B-klasą i utworzeniu dwóch grup A-klasy. Prawo gry w lidze będą mieli wszyscy uczestnicy obu klas z ostatniego sezonu oraz ekipy, które zgłoszą się do rozgrywek po raz pierwszy lub jak Mień Lipno wrócą do nich po przerwie. Ma to być przynajmniej 20 zespołów podzielonych geograficznie, by ograniczyć długie wyjazdy na mecze. Szczegółowy system dopiero będzie znany.
Za utworzeniem dwóch grup A-klasy opowiedziało się większość klubów. Mimo to, rozwiązanie jest kontrowersyjne. Po pierwsze oznacza, że z A-klasy nie będzie spadków. Po drugie poziom sportowy w grupach może być mocno zróżnicowany. Ponadto odrobinę pokrzywdzeni mogą się czuć piłkarze Wiślanina Bobrowniki, którzy wywalczyli awans do A-klasy na boisku, a teraz daje się go wszystkim z B-klasy. Obok Wiślanina w nowej A-klasie z powiatu lipnowskiego mają zagrać: Mień Lipno, Tłuchowia Tłuchowo, Wicher Wielgie i Orion Popowo. Dobrą wiadomością jest więc, że prawdopodobnie będziemy mieć bardzo często mecze derbowe.
Tekst i fot: (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie