
Wygraną 4:0 ze Skrwą Skrwilno zakończyli rundę jesienną A-klasy piłkarze Wiślanina Bobrowniki. Ekipa ta jako jedna z dwóch przegrała tylko jeden mecz w sezonie. Przytrafiło się jednak sporo remisów i przerwę zimową Wiślanin spędzi na piątym miejscu. Najwyżej z powiatu lipnowskiego jest Mień Lipno.
W miniony weekend rozegrano ostatnią - trzynastą kolejkę włocławskiej A-klasy. Jako pierwsi na murawę wybiegli piłkarze z Lipna. Mień po dobrej rundzie jest wiceliderem, ale do pierwszych Zjednoczonych Piotrków Kujawski traci aż 7 punktów. Strata byłaby mniejsza, gdyby nie ostatnia kolejka. Do Lipna przyjechała Unia Choceń, także jedna z rewelacji sezonu. Przez 90 minut utrzymywał się wynik bezbramkowy, aż w doliczonym czasie goście zdobyli gola i wygrali 1:0.
Lipnowianie odnieśli 8 zwycięstw, dwa mecze zremisowali i dwa przegrali, mają więc 26 punktów. Obok porażki z Unią przegrali także u siebie z mistrzem jesieni, czyli wspominaną ekipą z Piotrkowa Kujawskiego. Mimo to na wiosnę powinni walczyć o awans do V ligi.
Piąte miejsce po rundzie jesiennej zajmuje Wiślanin Bobrowniki. W minioną niedzielę Wiślanin podejmował Skrwę Skrwilno. Pierwsza połowa była dość wyrównana, a jedynego gola gospodarze zdobyli pod koniec, po strzale głową i asyście z rzutu rożnego. W drugiej odsłonie miejscowi pokazali klasę, dokładając trzy bramki i wygrywając 4:0. Pięć wygranych, sześć remisów i jedna porażka dają 21 punktów. Strata do lidera jest duża, ale do drugiego Mienia to już tylko 5 punktów. Na wiosnę walka o drugie miejsce i awans? Jest to możliwe.
Na dziewiątym miejscu rundę kończy Wicher Wielgie, dla którego to dobra sytuacja, bo przez większość sezonu był niżej. W 13. kolejce Wicher podejmował w derbach rezerwy Tłuchowii i wygrał pewnie 3:0. Trzy wygrane, dwa remisy i 7 porażek dają łącznie 11 punktów. Bilans to nadal słaby, ale pozwolił na odbicie się od strefy spadkowej. Bliska degradacji już po jednej rundzie jest Victoria Smólnik, mająca tylko 3 punkty. Kłopoty mieć będzie przedostatni Grot Kowalki (8 punktów).
Tyle samo punktów i taki sam bilans co Wicher ma Tłuchowia II. Dziesiąte miejsce na trzynaście ekip i walka o utrzymanie na wiosnę to na pewno rozczarowanie w Tłuchowie. Zespół będący zapleczem czwartoligowca typowany był raczej do walki o czołowe lokaty. Zobaczymy jak będzie wiosną. Niewykluczone, że sytuacja się odwróci.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie