
Cały Dobrzyń niemal oszalał po ostatnim gwizdku sędziego w meczu ostatniej kolejki A-klasy z Wichrem Wielgie. Wisła Dobrzyń wygrała ligę i awansowała do okręgówki. To pierwszy taki przypadek w blisko 70-letniej historii klubu
Na mistrzowską fetę zanosiło się w Dobrzyniu już od poprzedniego tygodnia, bo w najważniejszym meczu sezonu podopieczni trenera Wojciecha Rojewskiego wygrali na wyjeździe z Orłem Służewo 1:0 i wyprzedzili dotychczasowego lidera w tabeli. W ostatniej kolejce wystarczyło wygrać z Wichrem Wielgie, by bez oglądania się na rywali wygrać ligę. Choć Wicher rozegrał właśnie najgorszą rundę od lat, nie wygrał w tym roku ani razu i był skazany w Dobrzyniu na pożarcie, to jednak z drugiej strony na mecze derbowe zawsze mobilizacja jest zwiększona. Początek spotkania to potwierdził. Wisła Dobrzyń przeważała, ale w bramce gości świetnie spisywał się Czubakowski. Wicher próbował kontrować i w jednej sytuacji był bliski zdobycia gola. Napór gospodarzy przyniósł wreszcie efekt w 20. minucie, gdy gola zdobył Patryk Olewiński. Wiślaków w 32. minucie uspokoił trafieniem na 2:0 Paweł Rzęsiewicz.
O ile w przerwie goście próbowali się zmobilizować i jeszcze na początku drugiej odsłony mieli szansę, by powalczyć o lepszy wynik, to kolejne minuty rozwiały ich nadzieje. Dobrze w środku pola spisywali się Paweł Krzeszewski i Sebastian Paszyński. Dopóki gościom starczyło sił, wynik się nie zmieniał. Gdy jednak w 57. minucie na 3:0 podwyższył Mateusz Habasiński, stało się jasne, że w Dobrzyniu będzie wielkie święto. Wicher ostatnie pół godziny grał w dziesiątkę, a czerwoną kartkę trochę na wyrost sędzia pokazał Rafałowi Maciejewskiemu. W końcówce gości dobili Habasiński i Rzęsiewicz, którzy zdobyli po bramce. Ostatecznie Wisła wygrała 5:0 i w tabeli końcowej z 60 punktami została mistrzem A-klasy. Wyprzedzenie o 1 punkt Orła Służewo dało Dobrzyniowi awans do piątej ligi. To pierwsza taka sytuacja w prawie 70-letniej historii klubu (70-lecie przypada za dwa lata). Teraz przed Wisłą nowe wyzwania i gra w silniejszej lidze. Dodajmy, że Wicher już wcześniej został zdegradowany do B-klasy, gdzie wraca po latach nieprzerwanej gry w A-klasie.
– Oczywiście jesteśmy wszyscy bardzo szczęśliwi, ale nie po to pracowaliśmy cały sezon, żeby w przyszłych rozgrywkach podzielić los tegorocznych beniaminków i wracać po roku gry do A-klasy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że gra w piątej lidze to nowe i zdecydowanie większe wyzwanie. Na pewno chcemy, żeby został z nami trener, w końcu wykonał awans. Będziemy potrzebować przynajmniej po jednym nowym graczu na każdą pozycję, w tym koniecznie drugiego bramkarza. Finansowo damy radę, jestem przekonany, że sportowo także. Mamy dobrą, młodą drużynę i będziemy walczyć, by pozostać w okręgówce – mówi Grzegorz Kamiński, prezes Wisły.
Po ostatnim gwizdku sędziego kibice, którzy przyszli na mecz wyjątkowo licznie, niemal oszaleli z radości. Fani wbiegli na murawę i wspólnie z piłkarzami cieszyli się z awansu. Z tej okazji burmistrz Jacek Waśko uhonorował piłkarzy i trenera medalami, kapitanowi zespołu wręczył pamiątkowy puchar, a prezesowi medal za wygranie A-klasy. Podkreślił też, że ten sukces to zasługa pracy całej drużyny. Nagrody ufundowała gmina.
Tekst i fot.
Andrzej Korpalski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie