
Ostatni tydzień był intensywny dla piłkarzy Tłuchowii. W środę podopieczni Arkadiusza Batora rozegrali mecz Pucharu Polski z Elaną Toruń, przegrywając 0:2 i odpadając z rozgrywek, zaś w sobotę rozgromili na wyjeździe Noteć Łabiszyn 5:0 i nadal są liderem tabeli IV ligi.
W środę 23 kwietnia w Tłuchowie było święto piłki nożnej. Do zespołu aspirującego do gry w III lidze przyjechała Elana Toruń, ekipa z tego poziomu rozgrywek. Wiadomo było, że faworytem będą goście. Na dodatek w głowach tłuchowian mogła być jeszcze poprzednia potyczka pucharowa z zespołem z wyższej ligi, gdy gospodarze zebrali tęgie lanie od Zawiszy Bydgoszcz. Jednak tym razem było inaczej…
Sportowo Tłuchowia nie odstawała od Elany, a nawet zdaniem wielu obserwatorów na boisku była lepsza. Na pewno gospodarze częściej i więcej atakowali. Już w pierwszych minutach świetny strzał Felipe z trudem obronił bramkarz gości. Później ten sam zawodnik strzelał z rzutu wolnego i znowu było groźnie. Goście nastawili się na grę z kontry i byli w tym skuteczni. W pierwszej połowie przeprowadzili właściwie jedną akcję i zdobyli gola w 14. minucie meczu. Elana wiedziała, co chce zagrać, była w tym konsekwentna i realizowała plan. Gospodarze atakowali, ale bez powodzenia. Do przerwy było 0:1.
Początek drugiej odsłony należał do gości, którzy wyszli z nastawieniem dodania drugiego gola i kontroli nad meczem. Małe oblężenie bramki Tłuchowii i kilka rzutów rożnych już minęły, gdy w 53. minucie zagranie piłkarza Elany wyglądające na dośrodkowanie zamieniło się na gola. Nikt nie przeciął mocno zagrywanej piłki, bramkarz Filip Kraska nie zdążył z interwencją i zrobiło się 0:2.
Później Elana grała spokojnie, czekając na zakończenie meczu, Tłuchowia jednak się nie poddawała. W najlepszej sytuacji bramkowej dla gospodarzy wydawało się, że musi być gol, ale obrońcy z Torunia wybili piłkę z linii bramkowej. Aktywny był Gruzin Babunadze, który kilka razy strzelał z dystansu. Szansę w końcówce miał też Felipe, ale spudłował.
Przynajmniej gol honorowy należał się Tłuchowii, ale zabrakło skuteczności. Elana wygrała zasłużenie, będąc zespołem bardziej konkretnym, dokładniejszym i wyrachowanym. Jednak sportowo było to starcie dwóch równorzędnych ekip, co pokazuje, że z taką grą Tłuchowia poradziłaby sobie w wymarzonej III lidze.
Jak zwykle pochwalić trzeba także organizację i kibiców w Tłuchowie. Doping był prowadzony przez cały mecz, a klub zapewnił fanom oraz gościom wszystko co potrzebne. Mimo, że do półfinału PP awansował Toruń, w Tłuchowie mogli być zadowoleni, bo i tak najważniejsze cele są w lidze.
A w tej Tłuchowia w sobotę zagrała w Łabiszynie. Tam nie było wątpliwości i faworyt pewnie wygrał 5:0. Dwa gole zdobył Walczak, jeden dołożył Felipe i Figura, do przerwy było 4:0. W drugiej połowie trafił jeszcze Zaborowski i końcowy wynik to właśnie 5:0 dla Tłuchowii.
Nasz zespół utrzymał pierwsze miejsce w tabeli IV ligi kujawsko-pomorskiej. Tłuchowia ma 57 punktów. 1 punkt mniej ma druga w tabeli Unia Solec Kujawski, zaś 3 punkty mniej Chemik Bydgoszcz. W grze o czołowe miejsca liczy się jeszcze czwarta Unia Wąbrzeźno (5 punktów straty) oraz Pogoń Mogilno (8 punktów straty). Szósta jest Wisła Dobrzyń, która wygrała w Brześciu Kujawskim 1:0 i traci do Tłuchowa 13 punktów. Na zdjęciach kadry z meczu z Elaną.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie