
Przez prawie 75 minut był wynik bezbramkowy, ale końcówka należała do gości. Trafiali Szymon Koziatek oraz Dawid Kieplin i Tłuchowia pokonała na wyjeździe Pomorzanina Serock 2:0. Dzięki temu nasz zespół awansował na piąte miejsce w tabeli, a już w niedzielę podejmie Notecianką Pakość.
Sezon w czwartej lidze kujawsko-pomorskiej rozkręca się na dobre. W trzech pierwszych meczach beniaminek z Tłuchowa zdobył 4 punkty, po razie wygrywając, remisując i przegrywając. Ostatni występ to wielkie emocje i wyszarpany punkt w starciu ze Sportisem Łochowo. W czwartej kolejce Tłuchowia pojechała na mecz z Pomorzaninem Serock i była faworytem. Gospodarze postawili jednak twarde warunki i w pierwszej połowie gole nie padły. Wszystko rozstrzygnęło się po przerwie.
Tutaj znowu przez prawie pół godziny nie było goli, mimo że goście atakowali coraz częściej. Wreszcie w 74. minucie obronę rywali przełamał Szymon Koziatek. Co ciekawe niewysoki skrzydłowy trafił do siatki głową. W końcówce rywali dobił niezawodny Dawid Kieplin, który trafił na 2:0 i ma na koncie już 6 goli w tym sezonie. Warto dodać, że dotychczas król strzelców V ligi w poprzednich rozgrywkach trafia w każdym meczu i póki co przewodzi tabeli snajperów także w IV lidze.
Dzięki tej wygranej Tłuchowia ma na koncie 7 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli. A już w niedzielę o godz. 11.00 podopieczni Damiana Cackowskiego podejmą u siebie Noteciankę Pakość (ostatnie miejsce w tabeli – 1 punkt). Mecz wyjątkowo odbędzie się nie w Sierpcu, a na Stadionie Miejskim w Lipnie. Relacja oczywiście w kolejnym CLI.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie