Reklama

Druga porażka Tłuchowii [zdjęcia]

Gazeta CLI
27/10/2023 11:54

Trzynasta kolejka IV ligi kujawsko-pomorskiej była pechowa dla Tłuchowii Tłuchowo. Wprawdzie gospodarzom udało się strzelić pierwszego gola na zmodernizowanym stadionie, ale na pierwszą wygraną muszą jeszcze poczekać. Po tym meczu pracę stracił trener Artur Wyczałkowski.

Do Tłuchowa przyjechała w niedzielne popołudnia Cuiavia Inowrocław, rywal na pewno bardzo mocny, ale spisujący się w tym sezonie poniżej oczekiwań (przed tym meczem 10. miejsce w tabeli – red.). Przez całe 90 minut padał deszcz, co zapewne nie ułatwiało walki jednym i drugim. Spotkanie od początku było wyrównane, z lekkim wskazaniem na Tłuchowię, która częściej była przy piłce. Na pierwsze dobre sytuacje strzeleckie kibice musieli poczekać około 20 minut, gdy od połowy boiska popędził prawą stroną Dawid Kieplin, przełożył piłkę na lewą nogę, uderzył... i dobrą obroną popisał się bramkarz Cuiavii. Potem były jeszcze szanse po rzutach rożnych, ale znowu zabrakło skuteczności.

Wreszcie padła pierwsza bramka dla Tłuchowa na własnym stadionie, gdy w 34. minucie piłkę do siatki skierował Szymon Winiarkiewicz. Radość w zespole i na ławce Tłuchowii była ogromna. Niestety zmącona została bardzo szybko, bo w kolejnej akcji goście wyrównali, wykorzystując zbytnie rozprężenie defensywy rywala. Do przerwy było 1:1.

Drugą połowę lepiej zaczęła Tłuchowia, która śmielej atakowała i zanosiło się, że padnie drugi gol. Tak się niestety nie stało, a mecz z minuty na minutę się zaostrzał. Mnóstwo było nerwów i żółtych kartek, których sędzia pokazał zawodnikom obu ekip kilkanaście. Dwie dostali także trenerzy Tłuchowii. Im bliżej było końca, tym gospodarze mocniej dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. Po jednym z dośrodkowań piłkę w polu karnym być może ręką zagrał zawodnik gości, tak przynajmniej reklamowali tłuchowianie, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego. W 79. minucie nasz zespół nadział się na kontrę rywali, którzy zdobyli drugiego gola.

W ostatnich minutach zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo. W kilka chwil dwie żółte kartki dostał Kacper Rybacki, który tym samym osłabił zespół i Tłuchowia kończyła w dziesiątkę. Ambitne próby nic nie dały i druga porażka na odnowionym stadionie stała się faktem, wynik końcowy to 1:2.

Tłuchowia z 25 punktami pozostała na 4. miejscu w tabeli, ale jej strata do czołówki wzrosła. Do trzeciego miejsca to 4, do drugiego 6, a do pierwszego aż 11 punktów. W czternastej kolejce kolejny bardzo trudny mecz, Tłuchowia jedzie na teren wicelidera – Chemika Bydgoszcz. 5 listopada szansa na odczarowanie stadionu przy Sportowej i mecz z Serockiem.

"W dniu 23.10.2023 r. funkcję pierwszego trenera Tłuchowii przestał pełnić szkoleniowiec Artur Wyczałkowski. Prowadził On nasz zespół od kwietnia b.r. Pod wodzą trenera Wyczałkowskiego poprzedni sezon zakończyliśmy na szóstym miejscu, natomiast w bieżących rozgrywkach plasujemy się na czwartej pozycji w tabeli kujawsko-pomorskiej IV ligi. Do momentu ogłoszenia nazwiska nowego szkoleniowca obowiązki pierwszego trenera przejmie dotychczasowy asystent - Damian Cackowski. Trenerze, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze!" - brzmi komunikat opublikowany na klubowym Facebooku.

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do