
W dwóch meczach rundy wiosennej A-klasy piłkarze Wichra Wielgie zgromadzili więcej punktów niż w 12 spotkaniach jesieni.
Można zatem powiedzieć, że ten sezon to dla naszej drużyny przysłowiowy rollercoaster. Fatalna jesień, po której Wicher zamykał tabelę, a teraz doskonały start rundy wiosennej. Przypomnijmy, że na inaugurację nasz zespół pokonał Victorię Smólnik 4:1. W niedzielę zaś grał pierwszy raz w tym roku u siebie. Do Teodorowa przyjechał Orzeł Służewo, a więc jedna z czołowych ekip A-klasy. Goście byli więc faworytem, ale miejscowi mocno postarali się o sprawienie niespodzianki.
Bardzo zimna aura najwyraźniej lepiej podziałała na gospodarzy, którzy do przerwy prowadzili 1:0, a gola zdobył Sebastian Paszyński. W drugiej połowie Wicher nadal nie odpuszczał i po godzinie gry prowadził już 2:0, tym razem na listę strzelców wpisał się Marcin Kaczorowski. Miejscowi kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia, bo nawet mimo coraz śmielszych ataków Orła w końcówce, gospodarze radzili sobie bardzo dobrze. Wreszcie na kwadrans przed końcem przyjezdni zdołali strzelić gola kontaktowego, ale na więcej Wicher im już nie pozwolił.
Wygrana 2:1 była drugą na wiosnę, a trzecią w sezonie dla Wichra. Z 11 posiadanych obecnie punktów aż 6 Wielgie zdobył w tym roku. To pozwala na zajmowanie 11. (trzeciej od końca – red.) pozycji w tabeli A-klasy. W następnej kolejce Wicher zagra w Skrwilnie z dziesiątą Skrwą. Jesienią rywale wygrali w Teodorowie 5:3, więc podtrzymanie zwycięskiej passy mile widziane.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie