
Już w sobotę startuje sezon 2024/25 w IV lidze kujawsko-pomorskiej. Będzie to trzecia kampania na tym szczeblu dla Tłuchowii Tłuchowo, która marzy o awansie do rozgrywek centralnych. Czy tym razem się uda?
Debiutancki sezon 2022/23 Tłuchowo skończyło na 6. miejscu, poprzednie rozgrywki już na podium, bo na 3. pozycji. Prawem serii czas na pierwsze miejsce? Na pewno w Tłuchowie jak i w powiecie lipnowskim bardzo by tego chcieli, ale ligowi rywale mają podobne plany. Do najgroźniejszych rywali Tłuchowii na pewno można zaliczyć wicemistrza z poprzedniego sezonu, a więc Chemika Bydgoszcz oraz spadkowicza z III ligi, czyli Unię Solec Kujawski. Liczyć się mogą także ekipy z Pruszcza czy Inowrocławia.
Dla Tłuchowa ważne jest, że swoją pracę kontynuuje trener Tomasz Paczkowski, który tym razem miał komfort całego okresu przygotowawczego z drużyną. Odnośnie sztabu trenerskiego zaszła jedna zmiana w klubie. Asystentem Paczkowskiego nie będzie już Damian Cackowski, który wrócił do Fabianek, a dotychczasowy trener rezerw Paweł Bielicki. Jego z kolei w „dwójce” zastąpił szkoleniowiec z Płocka.
Tłuchowia rozegrała pięć sparingów, kolejno wygrywając 2:1 w Kutnie, przegrywając 1:2 w Mławie, pokonując 9:1 Mazur Gostynin, przegrywając 2:4 z rezerwami Wisły Płock oraz wygrywając 2:0 z ekipą Milan Milanówek.
Co do kwestii personalnych jest kilka zmian. Prawdziwym hitem jest transfer pomocnika Kamila Kurowskiego. Ponad 100 meczów w 1. lidze, łącznie niespełna 120 spotkań w 2. i 3. lidze, a także występy w pięciu spotkaniach Pucharu Polski (w tym bramka w barwach Legii Warszawa). Ponadto 73 minuty w trzech spotkaniach Ekstraklasy dla Podbeskidzia Bielsko-Biała – to najkrótsza i jakże imponująca jak na czwartą ligę charakterystyka nowego piłkarza Tłuchowii. Ostatnio Kurowski grał w grudziądzkiej Olimpii. 30-latek był podstawowym graczem drugoligowego klubu, w 24 meczach 19 razy wychodził w pierwszym składzie, zdobył jednego gola.
Z większych transferów do klubu należy wymienić jeszcze stopera Roberta Żolika, który ma 20 lat i jest już ograny na poziomie III ligi. Ostatnio był podstawowym piłkarzem Wikędu Luzino. Ofensywnym pomocnikiem jest Portugalczyk Antonino Silva, który ostatnio grał w Luksemburgu. Ponadto jest kilku młodych, zdolnych graczy. To m.in. bramkarz oraz bramkostrzelny napastnik.
Kilku zawodników w kolejnym sezonie w Tłuchowii nie zagra. Są to: Dawid Marciniak, Klaudiusz Kurek, Seweryn Truskolaski, Miłosz Cichosz czy Jakub Domański. Możliwe są jeszcze kolejne zmiany, okno transferowe jest otwarte do końca sierpnia. Wiadomo też, że niestety na początku sezonu trener Paczkowski nie będzie mógł skorzystać ze swojego najlepszego strzelca, bowiem Dawid Kieplin nadal leczy kontuzję. Potrwa to jeszcze minimum kilka tygodni.
Jaki jest cel Tłuchowii na nadchodzący sezon? Na pewno miejsce w czołówce tabeli, marzeniem jest awans, ale już dwie poprzednie kampanie pokazały jak trudna to sztuka, zatem nie ma co łowić ryb przed siecią. Ruchy transferowe pokazują, że nasz zespół będzie jednym z faworytów, a czy tej roli podoła, przekonamy się w połowie przyszłego roku. Na pewno ważny jest start, bo poprzednie rozgrywki jeszcze z trenerem Wyczałkowskim rozpoczęliśmy źle i strat punktowych już nie udało się nadrobić.
Pewne jest, że Tłuchowia zaczyna sobotnim meczem w Kowalu, a już w czwartek 15 sierpnia derby z Wisłą Dobrzyń. Relacja i zdjęcia z tego spotkania oczywiście w CLI.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie