
Do dachowania pojazdu doszło w środę (12.07.2023) na krajowej dziesiątce, w Złotopolu. Przybyli na miejsce policjanci zastali toyotę w rowie. Kierujący potrzebował pomocy, by się z niej wydostać. Badanie trzeźwości zapaliło czerwoną kontrolkę na urządzeniu pomiarowym, więc w szpitalu, do którego trafił kierujący, pobrano mu krew do badań
Policjanci ruchu drogowego udali się w środę do miejscowości Złotopole, na trasę krajową numer dziesięć. Na miejscu ustalili, że kierujący toyotą nie zapanował nad autem i dachował. Zdarzenie było na tyle poważne, że kierujący wypadł ze swojego miejsca i potrzebował pomocy strażaków, by wydostać się z auta.
– Prawdopodobną przyczyną było niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków, ale okazało się, że wpływ na to mógł mieć także spożywany przez mężczyznę alkohol. Policjanci podczas rozmowy wyczuli od 38-latka jego charakterystyczny zapach. Sprawdzili trzeźwość mieszkańca Kikoła za pomocą urządzenia pomiarowego, które potwierdziło, że mężczyzna był pod jego działaniem – podaje Komenda Powiatowa Policji w Lipnie.
W związku z obrażeniami jakich doznał kierujący, służby medyczne zabrały go do szpitala. Tam została mu też pobrana krew do badań, by ustalić jaką zawartość wysokoprocentowego trunku mężczyzna miał w organizmie w chwili kierowania autem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi wysokie świadczenie pieniężne, zakaz prowadzenia pojazdów i nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(ak), fot. KPP Lipno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie