
Na pięć kolejek przed końcem sezonu Tłuchowia ma 10 punktów przewagi nad drugą w tabeli V ligi Notecią Łabiszyn i 11 nad trzecim Łokietkiem Brześć Kujawski. Tylko kataklizm mógłby odebrać naszej drużynie upragniony awans do IV ligi.
Tłuchowianie kroczą po awans od pierwszej kolejki tego sezonu, gdy pokonali 7:2 LTP Lubanie. W całej rundzie jesiennej nie zaznali goryczy porażki, tylko dwa razy remisując i wygrywając wszystkie pozostałe spotkania. Wiosna okazała się trudniejsza, przytrafiły się porażki w Brześciu Kujawskim i Łabiszynie, ale rywale także gubią punkty, co sprawia, że pozycja lidera ligi okręgowej jest niezagrożona. Duży krok w kierunku mistrzostwa tego szczebla Tłuchowia zrobiła w minioną sobotę w Kowalu.
Wiadomo było, że mecz wyjazdowy z Kujawiakiem będzie bardzo trudny. Dość powiedzieć, że ekipa z Kowala była do tej pory jedyną, której podopieczni Pawła Bielickiego nie strzelili w tym sezonie gola. O zmianę tego stanu rzeczy nasz zespół zadbał szybko, bo po 11 minutach gry prowadził w Kowalu 1:0. Autorem gola był niezawodny Dawid Kieplin, dla którego była to 36. bramka w sezonie. W kolejnych fragmentach Tłuchowia kontrolowała mecz, stwarzając wiele razy zagrożenie pod bramką Kujawiaka. Strzały Nowickiego, Wolińskiego czy Żuchniewicza najczęściej były jednak niecelne. Kolejny próby Kieplina z trudem zatrzymywała obrona miejscowych.
Do przerwy Tłuchowia prowadziła 1:0 i taki wynik utrzymał się też przez całą drugą połowę. Skromna, ale jakże ważna wygrana w Kowalu to 21. zwycięstwo na 25 meczów w sezonie. 10 punktów przewagi nad wiceliderem na pięć kolejek przed końcem w zasadzie przesądza sprawę mistrzostwa, choć oczywiście Tłuchowia do końca będzie grała o pełną pulę i dopisanie sobie kompletu 15 punktów. Najbliższa okazja już w niedzielę, gdy od godz. 11.00 podopieczni Pawła Bielickiego podejmować będą GKS Baruchowo. Relacja i zdjęcia z tego meczu w kolejnym CLI.
Ze statystyk dodajmy, że Tłuchowia ma w swoich szeregach także dwóch strzelców zajmujących trzecie miejsce w grupie II okręgówki. To Kamil Nowicki i Adrian Żuchniewicz, którzy strzelili po 20 bramek. Niesamowite ofensywne trio zdobyło więc łącznie aż 76 goli z 96, które w sumie w 25 meczach zdobyła Tłuchowia. Daje to prawie 4 bramki na mecz.
Dobrze w minionej kolejce poradził sobie Mień Lipno, który otrząsnął się po tęgim laniu w Tłuchowie (1:9) i wygrał 3:2 z Lubienianką Lubień Kujawski. To bardzo ważny wynik w kontekście walki lipnowian o utrzymanie. Już w sobotę Mień zagra w derbach z Wisłą. Piłkarze z Dobrzynia z kolei w miniony weekend ulegli po walce 2:4 w Łabiszynie ekipie Noteci. Mień jest 13. (26 punktów), Wisła zaś 9. (34 punkty). Początek derbów na stadionie w Dobrzyniu nad Wisłą w sobotę o godz. 11.00. Relacja także w najbliższym CLI.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie