Reklama

Będzie rondo?

Gazeta CLI
18/07/2017 10:12

Choć Lipno jest małym miastem, to jego problemy komunikacyjne są spore. O obwodnicy już raczej nikt nie marzy, ale bardziej realna jest kwestia budowy ronda na jednym z najbardziej newralgicznych skrzyżowań

Z jednej strony szczęściem, ale z drugiej przekleństwem Lipna jest fakt, że przebiega przez nie droga krajowa nr 67. To sprawia, że nasze miasto leży na ważnym szlaku komunikacyjnym. Niestety pozbawione wręcz mitycznej już obwodnicy, w godzinach szczytu niemiłosiernie się korkuje. Wiadomo, że na wielomilionową inwestycję nie ma tak naprawdę co liczyć. Być może ruch w centrum nieco rozładowała tzw. mini obwodnica, czyli droga z Kolankowa do Głodowa, którą powiat wyremontował, aby skierować tam przynajmniej część ruchu w kierunku Płocka.

Każdy, kto przejeżdża przez centrum Lipna właśnie DK 67, musi się uzbroić w cierpliwość, aby w godzinach szczytu wyjechać z miasta. Szczególnie newralgicznym punktem jest skrzyżowanie drogi krajowej z ulicami plac 11 Listopada i Sierakowskiego. Optymalnym rozwiązaniem wydaje się być budowa ronda. Temat na ostatniej sesji rady powiatu poruszył radny Tomasz Woźnicki.

– Mnie bulwersuje fakt, że bardzo trudno jest przejechać przez Lipno od strony ul. plac 11 Listopada. Mówi się od lat o potrzebie budowy ronda, kiedyś nawet był projekt, ale wciąż nic z tego nie wynika. Uważam, że zainteresowane samorządy powinny usiąść do rozmów, żeby wreszcie zmienić ten stan rzeczy – mówi Woźnicki.

O ile budowa ronda byłaby o wiele tańsza niż obiecywana przez lata obwodnica, to problemem jest fakt, że potrzeba zgody kilku stron. Zarządcą DK 67 jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ponadto zainteresowane są powiat lipnowski oraz miasto, a także gmina Lipno. Być może do kompromisu jednak dojdzie, przynajmniej na szczeblu lokalnym.

– Oczywiście to jest kwestia znana od lat. Niestety ciężko się porozumieć, gdy trzeba brać pod uwagę racje trzech stron. Wszyscy wiemy, jak było z obwodnicą Lipna, której nie możemy się doczekać. Zgadzam się, że rondo jest najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem komunikacyjnym. Podejmę rozmowy z wójtem Andrzejem Szychulskim i burmistrzem Pawłem Banasikiem i na najbliższej sesji przedstawię ich efekt. Na pewno rondo jest w tym miejscu potrzebne – uważa starosta Krzysztof Baranowski.

Budowa ronda byłaby znakomitą informacją dla kierowców. Rozmawialiśmy z kilkoma, którzy skrzyżowanie znają, bo tamtędy jeżdżą. Opinie są niemal identyczne. – Najgorzej jest wyjechać w lewo z ul. Sierakowskiego. Ale i ci co jadą ulicą plac 11 Listopada do starostwa lub szpitala też nie mają lekko. To skandal, żeby tak niewielkie miasto jak Lipno tak bardzo się korkowało. Na obwodnicę nie mamy co liczyć, to mogliby zrobić przynajmniej to rondo – mówi pan Tomasz, mieszkaniec gminy Lipno.

Od rozmów do konkretnych decyzji i wykonania inwestycji oczywiście daleka droga, ale dobrze że o sprawie mówią samorządowcy. Jeśli starosta, wójt gminy Lipno i burmistrz Lipna się dogadają, o porozumienie z GDDKiA na pewno będzie łatwiej.

Tekst i fot. (ak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do