
25 czerwca jubileusz 60-lecia istnienia obchodziła Ochotnicza Straż Pożarna w Popowie. Jednostka jest znana i lubiana nie tylko w swojej miejscowości, ale i... w niemieckim Hollwege. OSP Popowo przyjaźni się i współpracuje z druhami zza zachodniej granicy.
OSP Popowo powstała 7 stycznia 1956 roku. Liczyła 27 członków, a na komendanta wybrano Józefa Jesionowskiego. Na początku ochotnicy mieli ręczną sikawkę i drobny sprzęt. Po trzech latach dorobili się własnej remizy, którą wybudowali na działce przekazanej bezinteresownie przez Czesława Trzeciakowskiego. Po kolejnych 10 latach utworzono drużynę kobiet, która z powodzeniem startowała w zawodach wojewódzkich. W maju 1971 roku jednostka miała już swój sztandar. W lipcu 1981 do użytku oddano remizę, którą wybudowano za ponad pół miliona zł. Śmiało można powiedzieć, że jednostka rozkwitała. W minioną sobotę stuknęła jej sześćdziesiątka.
– To dla nas bardzo ważny dzień. Podsumowaliśmy okres 60 lat działalności, były medale i wyróżnienia. Miło nam, że obok przedstawicieli władz odwiedzili nas goście z zaprzyjaźnionej jednostki z Niemiec. Przez ostatnie 10 lat rozwijaliśmy się. Udało się wyremontować świetlicę, mamy więcej młodych członków i sprzętu. Bierzemy udział w zawodach, ale oczywiście i w akcjach. Na szczęście tych ostatnich nie ma wielu – mówi druh Grzegorz Falkowski, naczelnik OSP Popowo.
Przyjaźń z Niemcami
W 2008 roku OSP pozyskała samochód pożarniczy przystosowany do przewozu 9 osób i czynnego udziału w akcjach gaśniczych. Auto było prezentem od jednostki z Niemiec. Popowo przyjaźni się ze swoją odpowiedniczką z małej wioski z okolic Bremy. – Hollwege to mała miejscowość w Westerstede, ok. 100 km za Bremą. Druhowie byli u nas trzy lata temu. Samochód, który posiadamy oraz wiele innego sprzętu dostaliśmy od nich w 2008 roku. Mam rodzinę w tych okolicach i nawiązaliśmy kontakt z tamtejszą jednostką – dodaje Falkowski.
Były odznaczenia
Gości z Niemiec, w sile 30 osób, nie mogło zabraknąć na jubileuszu. Przywieźli kolejne prezenty, m.in. maszt oświetleniowy z halogenami. W zamian dostali od miejscowych mundur OSP Popowo i zostali zaproszeni na wspólną biesiadę. Częścią uroczystości było oczywiście wręczenie odznaczeń. I tak złoty medal „Za zasługi dla pożarnictwa” dostał druh Wiesław Bocheński, srebrne Zbigniew Chojnicki, Krzysztof Kijewski i Jacek Laskowski oraz brązowe druhowie Dariusz Chojnicki i Adrian Kielecki.
Dobry odbiór społeczny
– Dostałem dziś srebrny medal „Za zasługi dla pożarnictwa”. Strażakiem jestem już 20 lat. Bardzo dobrze wspominam ten czas. Towarzystwo jest doborowe, jest się z kim spotkać. Gdy byłem mały, przychodziłem patrzeć, jak trenują starsi koledzy. Potem sam zacząłem to robić. Do akcji jeździmy sporadycznie, ale i tak jest co robić – przyznaje druh Krzysztof Kijewski. – Mieszkańcy odbierają nas pozytywnie, współpracujemy z kołem gospodyń. A dzięki funduszowi sołeckiemu możemy utrzymać świetlicę.
Obecne OSP Popowo ma 30 członków, w tym 5 kobiet i drużynę młodzieżową. 15 druhów posiada pełne uprawnienia do brania udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Sobotnią uroczystość uświetniła orkiestra OSP Brzeźno pod przewodnictwem Stanisława Jagielskiego. W organizacji imprezy pomogło Koło Gospodyń Wiejskich z Popowa. Wszystko przeprowadzono błyskawicznie ze względu na tropikalny upał oraz... mecz Polska – Szwajcaria na Euro 2016.
Tekst i fot.
Andrzej Korpalski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie