
W miniony wtorek w ósmoklasiści skępskiej Szkoły Podstawowej spotkali się z aktorem Olgierdem Łukaszewiczem. Tematem była "Konstytucja dla Europy z 1831 roku" i postać jej autora Wojciecha Jastrzębowskiego oraz sylwetka słynnego, znanego z "Seksmisji" aktora
We wtorkowe przedpołudnie szkolny hol wypełnił się uczniami klas ósmych i nauczycielami, pasjonatami talentu Olgierda Łukaszewicza oraz historii, konstytucjonalizmu i wspólnej Europy. Spotkanie sfinansowała Fundacja Ari Ari, a zorganizowała regionalistka Bożena Ciesielska i miejscowa Szkoła Podstawowa.
– Dzisiaj gościmy pana Olgierda Łukaszewicza zaproszonego na spotkanie prezentujące postać powstańca listopadowego Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego – mówiła Bożena Ciesielska, inicjatorka spotkania. – Aktor jest już po raz drugi w Skępem, gościł u nas 25 października 2022 roku. Olgierd Łukaszewicz jest cenionym aktorem, znamy go z wielu ról filmowych, teatralnych, dubbingowym. Zagrał sto ról teatralnych i filmowych. w W 2009 roku Olgierd Łukaszewicz był zaproszony przez Lipnowskie Towarzystwo Kulturalne im. Poli Negri do Lipna i wówczas został laureatem Politki. Ma też swoją tablicę na Bulwarze Poli Negri w Lipnie. Aktor od kilku lat przyjeżdża do małych i większych miejscowości, by przedstawiać na różne sposoby postać powstańca listopadowego Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego i jego konstytucję dla Europy. Jest on też patronem fundacji im. Jastrzębowskiego "My obywatele UE". Biografię powstańca napisała Alicja Wejner, dziennikarka i autorka książki "Azymut wspólna Europa. Jastrzębowski".
Aktor Olgierd Łukaszewicz jest założycielem fundacji "My obywatele Unii Europejskiej im. Wojciecha Jastrzębowskiego", powstańca listopadowego, który w 1831 roku stworzył "Konstytucję dla Europy". Autor domagał się w niej ustanowienia Europy nie krajów, a narodów, bez granic, z ujednoliconym prawem i wspólnymi organami władzy. Dzisiaj Olgierd Łukaszewicz przypomina i konstytucję, i postać Wojciecha Jastrzębowskiego w związku z tym, że zdaniem aktora stoimy na krawędzi wyjścia z Unii Europejskiej, a wielu Polaków nie zdaje sobie z tego sprawy. Pięknym słowem i inscenizacjami obrazuje sytuację.
– Mam lat 78, więc jest to już ostatni moment, by coś rozsądnego zrobić, coś, co będzie miało znaczenie nie tylko dla mnie, ale dla naszej polskiej wspólnoty – mówił Olgierd Łukaszewicz. – Już 20 lat staram się upowszechnić tekst konstytucji dla Europy. W roku 2016 w czasie trwania szczytu NATO pozwolono mi zrobić wielką inscenizację na Agrykoli, na czterech poziomach akcja działa się równocześnie, wzięło udział 150 wykonawców. Od tego momentu ruszyło się już coś dla Jastrzębowskiego. W województwie kujawsko-pomorskim odwiedziłem Brodnicę, gdzie przedstawiałem fragmenty konstytucji, a w finale kładliśmy na skrwawione prześcieradła z Olszynki Grochowskiej, gdzie on walczył, flagi unijne. Dzisiaj, w czasie wojny w Ukrainie, te teksty są szczególnie ważne. Odnowiony został grób Jastrzębowskiego i rodu Jastrzębowskich na Powązkach, który był cały czarny, a po oczyszczeniu okazało się, że jest z białego marmuru. Środki na ten cel pozyskał marszałek Struzik, Muzeum Niepodległości zorganizowało konferencję naukową poświęconą Jastrzębowskiemu, wyszła książeczka, w której jest analiza konstytucji, ukazał się podręcznik akademicki dla studentów prawa. Cenimy Jastrzębowskiego dlatego, że okazał się prorokiem i wizjonerem.
Uczniowie skępskiej szkoły podstawowej skorzystali z okazji, by dopytać słynnego aktora o jego drogę artystyczną, najważniejsze role teatralne czy filmowe. Była także kolejka młodych po autografy Olgierda Łukaszewicza.
– Aktor lubi się przebierać, a ja od dzieciństwa lubiłem się przebierać – opowiadał ósmoklasistom Olgierd Łukaszewicz. – W niedzielne popołudnia przebierałem się w ojca ciężkie płaszcze i odgrywałem różne role. W filmie "Alchemik" przebierałem się bardzo, miałem odlatywać na lotni, potem byłem starcem, brodę miałem utlenianą, co bolało bardzo. Fajnie jest być aktorem. W latach '80 w Polsce było ciężko, trudno było o kostiumy. Kiedy ja kończyłem szkołę teatralną, uczono nas jazdy konnej czy szermierki. Swoją karierę filmową zawdzięczam wielkiemu twórcy Andrzejowi Wajdzie, który wyreżyserował około 40 filmów.
Łukaszewicz zagrał w "Brzezinie", "Soli ziemi czarnej", "Perle w koronie", "Weselu", "Dziejach grzechu", "Nocach i dniach", "Lalce". "Przesłuchaniu", "Wiernej rzece", "Dziewczętach z Nowolipek", "Sztuce kochania" czy "Seksmisji", obok Daniela Olbrychskiego, Jerzego Stuhra, Jana Englerta czy swojego brata bliźniaka, u Wajdy czy Kutza. Uczniom zdradził sztuczki filmowe, np. jak wywołać łzy czy udawać granie na fortepianie pozbawionym strun.
– Ja emocjonalność mam bardzo rozbudzoną, potrafię płakać prawdziwymi łzami przed kamerą – zdradza Łukaszewicz. – Generalnie dla wywołania efektu łez aktor stosuje krople do oczu z miętą lub po prostu glicerynę.
Olgierd Łukaszewicz jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Urodził się w Chorzowie, liceum ukończył w Katowicach, gwarą śląską mówi płynnie z oryginalnym akcentem. Ma brata bliźniaka Jerzego, który jest reżyserem i operatorem filmowym. Żoną aktora jest Grażyna Marzec, również aktorka. Łukaszewicz jest niewątpliwie aktorem wybitnym, którego role na zawsze zapiszą się w polskiej filmografii.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie