
Zespół Szkół w Tłuchowie planuje uruchomić klasę dwujęzyczną. To szansa dla uczniów na lepszy start w dorosłe życie.
Kameralna, przyjazna, bezpieczna i stojąca na wysokim poziomie szkoła – tak można najlepiej podsumować to, co znajdziemy za murami Zespołu Szkół w Tłuchowie. Dużym atutem placówki jest szeroka oferta zajęć dodatkowych. Lekcje prowadzone są z wykorzystaniem aktywizujących metod nauczania. Ponadto uczniowie mają znaczne osiągnięcia w konkursach, nie tylko na szczeblu lokalnym. To wszystko już jest, a od września miałby ruszyć nowatorski w powiecie projekt. Na przyszły rok szkolny zaplanowane jest uruchomienie trzech oddziałów w klasie VII: ogólnodostępny, integracyjny i dwujęzyczny.
– W tym roku zostały złagodzone kryteria rekrutacji. Do takiej klasy mają możliwość trafić uczniowie nie tylko wybitnie uzdolnieni lecz również średnio radzący sobie z nauką. Widzimy w tym ogromną szansę dla dzieci – wyjaśnia Halina Opalczewska, dyrektor zespołu.
By rozwiać wszelkie wątpliwości i szczegółowo przedstawić ofertę edukacyjną, zostało już zorganizowane spotkanie dla rodziców. Jak wygląda nauka w takim oddziale? Nauczanie dwujęzyczne rozpoczyna się od klasy VII. W dwóch językach, ojczystym i angielskim, prowadzone są co najmniej dwa przedmioty. W przypadku szkoły w Tłuchowie byłyby to historia i geografia. Ponadto zwiększony zostanie wymiar godzin przeznaczonych na język obcy do pięciu tygodniowo. W pierwszej kolejności przyjmowani będą uczniowie tej szkoły, lecz oferta jest skierowana nie tylko do nich. Warunkiem przyjęcia jest otrzymanie promocji do klasy VII oraz pozytywny wynik sprawdzianu predyspozycji językowych. Test zostanie przeprowadzony pod koniec maja.
Partnerem merytorycznym klasy dwujęzycznej byłaby księgarnia obcojęzyczna w Płocku. Współpraca polegałaby na pomocy przy zorganizowaniu w bibliotece szkolnej działu z literaturą obcojęzyczną. Jest również możliwe nawiązanie kontaktu ze szkołą w Anglii. Nauka języka angielskiego będzie odbywałaby się z wykorzystaniem metod Helen Doron. Nauczyciel na jednej godzinie lekcyjnej mówiłby do uczniów wyłącznie w języku angielskim. Ponadto szkoła podejmie współpracę z organizacją AIESEC, która umożliwia wymianę międzynarodową.
– Mamy nadzieję, że nasze działania wyjdą naprzeciw oczekiwaniom uczniów i rodziców. A absolwenci naszej szkoły wyrosną na ludzi ciekawych świata, wykształconych i biegle władających kilkoma językami – dodaje Opalczewska.
14 kwietnia upływa termin składania deklaracji przystąpienia do testu predyspozycji językowych. Dyrekcja szkoły planuje stworzyć klasę dwujęzyczną, w której będzie uczyć się nie więcej niż 20 uczniów.
Zespół Szkół w Tłuchowie planuje również tak przekształcić budynek, aby znalazło się miejsce dla higienistki, by był specjalistyczny gabinet nauki logopedycznej i pokój do rewalidacji. Ponadto placówka wzbogaci się o nowe pomoce dydaktyczne, np. projektory świetlne, lustrzane panele akrylowe, kaskady światłowodowe. Dyrekcja zastanawia się również nad możliwością poszerzenia oferty edukacyjnej o wprowadzenie języka niemieckiego. Jednak o tym czy dojdzie to do skutku, zadecydują rodzice oraz organ prowadzący.
Tekst i fot. (mb)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a kto będzie w niej uczył jak grono nauczycieli to grupa nie douczonych wprowadzonych po układach i znajomościach ludzi którzy nie potrafią uczyć dzieci wychodzą głąby, nie radzą sobie w dalszych szkołach jak tu panie je uczyć to się bawią smartfonami, i tylko całe strony zadań do domu zadają, tragedia ,
Wydaje mi się, że nie o wszystkich nauczycielach tu mowa. Po takiej opinii wielu belfrów z tej szkoły może poczuć się obrażona. Takie sprawy należy zgłaszać dyrekcji a nie wrzucać wszystkich do jednego worka. A może któryś /aś z nauczycieli robi tam kawał dobrej roboty? O tym też warto by napisać.
Myślę, że tak negatywny komentarz padł ze strony rodzica, którego dziecko miało do szkoły "pod górkę ".Dzieciak pewnie teraz ledwo daje radę w szkole ponadgimnazjalnej, stąd frustracja rodzica.Droga mamo/lub tato- nie dopilnowałeś dzieciaka, to teraz zbierasz plony.
Jestem uczennicą jednej z klas gimnazjum tej szkoły i nie wydaje mi się, żeby nauczycielki źle wykonywały swoje obowiązki nie używają telefonów na lekcji, a prace domowe nie są tak obszerne. Jest fajnie.
Ja też jestem uczniem gimnazjum.W szkole jest super, jest fajna atmosfera. U nas ani nauczyciele ani uczniowie nie korzystają z telefonów na lekcji.Po prostu nie można tego robić.Wszyscy znamy zasady.
Ja też uważam że krzywdzący jest bardzo pierwszy komentarz.W szkole jest bardzo duża grupa pedagogów oddanych swojej pracy, która bardzo rzetelnie podchodzi do swoich obowiązków. Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. A dzisiejszą młodzież jest trudna.I tym bardziej nie zazdroszczę być nauczycielem w dzisiejszych czasach, kiedy zanikają podstawowe wartości.
jedna wielka rodzina :)
ej telewizor nam zamontowali juz nie ma tej tablicy korkowej z tylu :))