
Chętnych do zabawy w Dyblinie nie odstraszyła nawet awaria prądu, którą udało się usunąć, by zabawa na sobotnim festynie mogła toczyć się według planu.
A działo się sporo. Na uczestników czekał słodki poczęstunek, wata cukrowa, lody i napoje oraz grill. – Cieszy nas, że nasz piknik cieszy się sporym zainteresowaniem. Wielu mieszkańców zdecydowało się być tu dziś z nami – mówi Agnieszka Pawłowska, sołtys Stróżewa i współorganizator imprezy.
Czas dzieciom umilała Klaunolandia, której animatorki zamieniały balony m. in. w zwierzęta i miecze, a także prowadziły liczne konkursy. W programie znalazły się również zabawy z chustą animacyjną i czytanie bajki, w którym chętne dzieci aktywnie uczestniczyły.
– Pogoda jest dziś bardzo ładna, na pikniku bardzo mi się podoba, czego chcieć więcej? Do tego dzieci ładnie występują, więc jest na co popatrzeć. Ja szczególnie obserwuję swoje prawnuki – przyznaje Jadwiga Żuchowska, mieszkanka Dyblina.
Tego dnia nie zabrakło również konkursów dla dorosłych. Ci musieli wykazać się m. in. szybkością w prowadzeniu taczki, a także delikatnością w konkurencji, w której rekwizytem były jajka.
– Chcę podziękować wszystkim mieszkańcom, którzy pomagali w organizacji tego pikniku, a w szczególności Jackowi Augustowskiemu, radnemu Dyblina, który zajmował się z nami współorganizacją. Bez nich wszystkich nie udałoby się tego dokonać.
Cieszę się, że są jeszcze osoby, które chcą pomagać – mówi Mieczysław Wojtowicz, sołtys Dyblina.
Po szeregu zaplanowanych atrakcji mieszkańcy bawili się przy muzyce na żywo do późnych godzin nocnych.
Tekst i fot.
Natalia Chylińska-Żbikowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może warto zainwestować w kurs fotografii reporterskiej? Tych zdjęć nie da się oglądać