
W miniony piątek Bobrowniki przeżyły zlot tradycyjnych łodzi i statków rzecznych. To właśnie tam odbyła się czwarta edycja kultowej wiślanej imprezy – Festiwalu Wisły. Były rejsy, stoiska edukacyjne, wystawy plenerowe i wiele innych atrakcji.
Festiwal Wisły to największa impreza rzeczna w Polsce, która w tym roku trwała 3 dni (14-16 sierpnia). Co roku zlot łodzi angażuje do świętowania kolejne nadwiślańskie miejscowości, które łączy królowa polskich rzek. Tym razem wybór miejsca dla przebiegu uroczystości nie był przypadkowy. Bobrowniki – dokładnie tam sto lat temu bolszewicy przekroczyli Wisłę. Stało się to tylko tu na całej długości rzeki. Dlatego pierwszy dzień festiwalu poświęcony został upamiętnieniu tych jakże ważnych dla Polski i Europy wydarzeń nazwanych Cudem nad Wisłą.
Statki i łodzie rzeczne przypłynęły do Bobrownik punktualnie o 15.00, wzbudzając niemały zachwyt wśród licznie zgromadzonej publiczności nad brzegiem rzeki. W paradzie wzięła udział także łódź wikingów. Ochotnicy chętnie włączyli się do pomocy w przycumowaniu jej do brzegu. – Wspaniałe widowisko, już nie możemy doczekać się rejsów – mówi Adam Wesołowski, uczestnik imprezy. – Pierwszy raz biorę udział w festiwalu i bardzo żałuję, że opuściłam trzy poprzednie. Niesamowite przeżycie – dodaje Emilia Małek.
Po zakończeniu parady statków można było wziąć udział m. in. w jarmarku z tradycyjnymi produktami regionów nadwiślańskich, posłuchać folklorystycznej muzyki, podziwiać ręcznie wykonane serwety, ubrania i korale oraz wybrać dla siebie ciekawą książkę na kiermaszu rozmaitości. Dużym zainteresowaniem cieszyły się darmowe rejsy upatrzonymi łodziami po Wiśle. Organizatorzy przygotowali także wystawę plenerową „Wisła w ogniu. 100 lat Cudu nad Wisłą”.
15 sierpnia mieszkańcy Bobrownik pożegnali flisaków, a impreza przeniosła się do Torunia.
Tekst i fot. (mb-g)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie