Reklama

Ptasia bez chodników i oświetlenia

Gazeta CLI
28/12/2023 09:34

Ulica Ptasia to niemalże obwodnica Lipna, a mieszkający tam nie mają chodnika, by bezpiecznie pokonać odcinek do swojego domu. Niebezpieczne warunki potęgują egipskie ciemności tam panujące.

Problemami z bezpieczeństwem w ruchu przy ulicy Ptasiej na sesji Rady Miejskiej w Lipnie włodarzy miasta zainteresował radny Zbigniew Janiszewski.

– Ulica Ptasia jest nową ulicą, stanowiącą bypass całego Lipna, tam jest straszny ruch i tam w pierwszej kolejności lampy by się przydały – zauważa radny Zbigniew Janiszewski. – Ja nie mówię, że one mają być w tym roku, ale chociaż projekt, bo jak będzie projekt, to wiadomo, że w ciągu dwóch, trzech lat będzie można lampy założyć. Tam potrzebny jest też chodnik, chociaż wąski. Tam jeździ cały powiat, wszyscy jeżdżą tamtędy, żeby ominąć korki, tam nie ma miejsca pieszy, żeby zejść. Tam można jeździć wolno, ale nie ma miejsca, żeby zejść. Oddają teraz nowe bloki na ulicy Ptasiej, wiem, że jest projekt na jeszcze trzy następne.

O problemie od lat mówią mieszkańcy tego rejonu i kierowcy pokonujący tę trasę. A ruch przy Ptasiej jest ogromny, bo dojeżdżają tam właściciele domów i mieszkań zlokalizowanych przy tej i sąsiednich ulicach oraz mocno rozbudowujących się w tym rejonie osiedli domów jednorodzinnych i bloków wielorodzinnych, ale także kierowcy chcący ominąć lipnowskie korki od ulicy Włocławskiej do ulicy Dobrzyńskiej.

– Staramy się chodzić szosą, bo za krawężnikiem są chaszcze – opowiadają nam piesi poruszający się ulicą Ptasią. – Coraz częściej jednak wygrywa troska o własne bezpieczeństwo i trzeba schodzić w przydrożne zarośla, nie biorąc pod uwagę pobrudzenia czy zniszczenia butów lub ubrań. Samochody jadą jeden za drugim, droga wąska, zakrętów co niemiara, o wypadek łatwo. Wstyd, że na nowej drodze projektant pozwolił na takie warunki, bez miejsca dla pieszych, bez wydzielonego pasa czy jeszcze lepiej chodnika. Na wsiach wszędzie drogi budują z chodnikami albo ścieżkami pieszo-rowerowymi, a u nas w mieście taka sobie droga dziwaczna, kręta, bez miejsca dla pieszego.

Pojechaliśmy na miejsce. Chodników na znacznej części ulicy Ptasiej rzeczywiście próżno szukać, pieszych natomiast wielu, podobnie jak aut. Trzeba zatrzymywać się, mijając się z innym pojazdem, by pieszy mógł bezpiecznie przejść. O bezpieczeństwo mają dbać znaki ograniczenia prędkości, bo tych napotkaliśmy wiele na Ptasiej. I dobrze, tylko czy to wystarczy?

– To jeszcze teraz w południe to jest pół biedy – mówią nam piesi i kierowcy. – Wieczorem, a teraz w grudniu to już o godzinie 16.00, tu jest kompletnie ciemno. Wtedy dopiero jest niebezpiecznie, ale co to kogo obchodzi. Już parę lat jak tę drogę wybudowali i tak jest, tylko bloków przybywa i domów, i ruch coraz większy.

O problemie mieszkańców pisaliśmy na naszych łamach na prośbę Czytelników już kilka lat temu. Wtedy otrzymaliśmy zapewnienia, że pojawią się znaki drogowe ograniczające prędkość. I pojawiły się. Tyle, że komfort poruszania się wciąż nie jest dobry. Brak oświetlenia ulicznego na części tak ruchliwej arterii woła o pomstę. Jest jednak szansa na poprawę.

– Miejsca na chodniki na ulicy Ptasiej jest dużo, bo są też ulice w Lipnie, że nie można się z chodnikiem zmieścić – mówi burmistrz Paweł Banasik. – Na Ptasiej z tym nie ma problemu.

Miejmy więc nadzieję, że bez problemu chodniki pojawią się przy ulicy Ptasiej. I lampy uliczne również, bowiem przy sąsiedniej, nowej ulicy osiedlowej już są od kilku tygodni, więc niepoprawnym byłoby nie dołączyć w tym ciągu kolejnych latarni.

– Skrzyżowań nabudowali, ale przejścia to już nigdzie nie wymalowali – dodają mieszkańcy. – Trzeba tak "bezprawnie" na swoją stronę przejść i to szybko, bo zza zakrętu auta wyskakują i wina pieszego by była, bo przechodził w niewłaściwym miejscu.

Rzeczywiście, mimo poszukiwań, wyznaczonego przejścia dla pieszych ani na omawianym przez Czytelników odcinku ulicy Ptasiej, ani nawet w rejonie skrzyżowań z innymi ulicami, nie dopatrzyliśmy się. Wyznaczone przejście jest tylko przy zjeździe z ulicy Włocławskiej, a dalej zebry próżno szukać.

Do tematu będziemy wracać.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kati - niezalogowany 2023-12-28 14:17:34

    Tam nikt nie stosuje się do ograniczeń... jadąc z góry strach wyjść z psem a co dopiero z dzieckiem...????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do