
Policjanci z lipnowskiej drogówki zostali w środę (26.07) wezwani do Wielgiego. Doszło tam do zdarzenia drogowego. Kierujący skodą uderzył w forda i odjechał. Policjanci szybko ustalili, kto mógł nim kierować i zatrzymali 24-latka. Okazało się, że miał w organizmie ponad 3,8 promila alkoholu!
Gdy do Wielgiego przybyli policjanci, na miejscu zastali dwóch mężczyzn i uszkodzonego forda. Z relacji poszkodowanych wynikało, że gdy jechali od Lipna w kierunku Dobrzynia nad Wisłą, zauważyli jadący z przeciwka i poruszający się ich pasem ruchu pojazd. Ford jechał prosto na ich auto.
– Mężczyzna kierujący fordem użył sygnału dźwiękowego i hamował awaryjnie. Kierujący skodą w ostatniej chwili odbił w prawo, uszkadzając lewy przedni zderzak w fordzie, a następnie wpadł na prawy krawężnik, od którego się odbił i zmieniając gwałtownie tor ruchu, wpadł na lewy krawężnik. Gdy zatrzymał się, mężczyźni z forda próbowali do niego podejść, lecz kierujący skodą gwałtownie odjechał – podaje Komenda Powiatowa Policji w Lipnie.
Policjanci ustalili, kto mógł być sprawcą kolizji. Zatrzymali kierującego skodą, gdy wjeżdżał na swoją posesję. Od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu a auto, którym się poruszał, nosiło pokolizyjne ślady. Policjanci zatrzymali uciekiniera. Po przebadaniu 24-latka potwierdziło się, że był pijany. Miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu!
Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania. Ze względu na stan techniczny musieli także zatrzymać dowody rejestracyjne obu pojazdów. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzut za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie w tym stanie kolizji drogowej. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów, do 2 lat pozbawienia wolności i wysokie świadczenie pieniężne.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie