Reklama

Ostatnia katecheza

Gazeta CLI
13/03/2017 10:58

W miniony poniedziałek społeczność gimnazjum i szkół podstawowych z miasta i gminy Skępe uczestniczyła w pogrzebie zmarłych tragicznie katechetek, sióstr służek Edyty Figury i Teresy Żbikowskiej.

– Siostra Edyta Figura uczyła u nas religii, siostra Teresa Żbikowska wcześniej, także obie były z nami związane. Wszyscy znaliśmy je i ceniliśmy jako wyjątkowe osoby – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej w Wólce Agnieszka Wykrętowicz. – Byliśmy na pogrzebie, będziemy pamiętać.  
W poniedziałek uczniowie i nauczyciele z naszych szkół uczestniczyli w ostatniej drodze swoich katechetek. Msza pogrzebowa odbyła się w płockiej katedrze. Pozostała pustka. Bo nic nie wskazywało, że w poniedziałek siostra Edyta nie pojawi się na kolejnej lekcji religii w którejś ze skępskich szkół. – Miła, zawsze uśmiechnięta, nie wierzymy, że jej już z nami nie ma – mówią uczniowie. – Byliśmy na pogrzebie w Płocku, zmieniliśmy plany karnawałowe w naszej szkole, nawet bal ostatkowy nie jest już taki jak zwykle. Nie zapomnimy.

19 lutego o godzinie 15.00 siostry Edyta i Teresa zginęły w wypadku na drodze krajowej nr 11, w okolicach Manowa, w powiecie koszalińskim, w województwie zachodniopomorskim. Była niedziela, jechały do Mrzeżyna, gdzie kiedyś pracowały. Z ustaleń policyjnych wynika, że kierowca vw passata, który wyprzedzał auto sióstr, zdecydował się zrezygnować z manewru wyprzedzania i kiedy wracał na swój pas, prawdopodobnie zahaczył o fiata, którym jechały siostry. Prowadzone przez nie auto zjechało na przeciwległy pas ruchu i uderzyło w jadącą z naprzeciwka ciężarówkę. Obie zmarłe siostry otrzymały absolucję. Ostatniego namaszczenia udzielił im ks. prof. Janusz Bujak, który jadąc samochodem, znalazł się blisko miejsca wypadku.

– Siostry jechały mnie odwiedzić – mówił w płockiej katedrze ks. Wojciech Helak z Mrzeżyna, proboszcz parafii Piotra i Pawła, w której wiele lat pracowały siostry Edyta i Teresa. – Dla wielu z nas były to bardzo bliskie osoby. Siostry były tak bardzo potrzebne, tak bardzo utalentowane. Miały tyle planów na przyszłość. Jechały spokojnie, prawidłowo. Jednak ktoś wykazał się brakiem rozwagi i odpowiedzialności. To nie jest wola Boga, ale on staje przed nami i chce nam powiedzieć, że jest zawsze przy tych, którzy do końca go kochają, do końca mu ufają. Kiedy na policji oglądałem zdjęcia z wypadku, na kolanach siostry Teresy zobaczyłem różaniec. Modliły się na różańcu w godzinie miłosierdzia. Zaraz po wypadku znalazł się kapłan, który udzielił im ostatniej posługi. Dziś (w dniu pogrzebu – red.) przypada rocznica ziemskich urodzin siostry Edyty. To data, w której rodzi się do wieczności. Mam nadzieję, że dziś obie w domu ojca oglądają jego oblicze. Siostry żyły cicho, ale radośnie. Były pracowite, chętnie spieszyły innym z pomocą, były przez tych którzy je znali bardzo kochane. Takie życie jest świętością, trzeba je nagrodzić. Wypowiadam te słowa po staropolsku: Bóg zapłać.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli wierni z Mrzeżyna w archidiecezji szczecińsko -kamieńskiej oraz z Żuromina i Skępego. Obecne były poczty sztandarowe trzech szkół ze Skępego. Były też siostry ze zgromadzeń zakonnych w diecezji płockiej, s. Krescencja z Konsulty Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń, ks. dr Bogdan Czupryn, referent ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego w diecezji płockiej. Zgodnie z wolą rodzin zmarłych sióstr, zamiast kwiatów uczestnicy mszy św. przekazywali ofiarę na hospicjum Caritas Diecezji Płockiej. Chociaż i kwiatów nie zabrakło.

– Na grobie jednej z sióstr, Teresy Żbikowskiej, na naszym cmentarzu przy alei Kobylińskiego w Płocku leżą dzisiaj białe róże – mówi pani Zofia z Płocka, rodzinnie związana ze Skępem. – Pozostaje pomodlić się i wspomnieć. Wielka tragedia, ogromna strata, pozostał ból i smutek.
Siostra Teresa Żbikowska (44 l.) została pochowana na cmentarzu katolickim w Płocku, zaś siostra Edyta Figura (47 l.) w Mariówce koło Przysuchy.
 

Lidia Jagielska, fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do