
Od ponad miesiąca trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie morderstwa w kamienicy przy ul. Wyszyńskiego w Lipnie. Wiadomo już, że podejrzany 27-latek trafi na obserwację psychiatryczną
Makabryczna zbrodnia wstrząsnęła Lipnem 9 kwietnia br. W nocy poprzedzającej ten dzień w kamienicy przy Wyszyńskiego 27-letni mężczyzna zamordował nożem swojego 48-letniego ojca, gdy ten spał. Dramaturgii dodaje fakt, że w mieszkaniu była jeszcze 38-letnia konkubina denata oraz trójka jej małoletnich dzieci. Napastnik nie miał zamiaru poprzestać na jednym morderstwie. Zaatakował też kobietę, zadając jej cios w głowę. Na szczęście
38-latka wspólnie ze swoim 12-letnim synem zdołali powstrzymać agresora i wezwać pomoc. Potem przy Wyszyńskiego było już tylko pełno krwi, policji i rozpaczy.
Rodziną z Wyszyńskiego zajęli się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipnie. Prokurator nadzorujący śledztwo w tej sprawie, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty: zabójstwa ojca oraz usiłowania zabójstwa kobiety. Sąd Rejonowy w Lipnie zadecydował o aresztowaniu podejrzanego na 3 miesiące. Grozi mu kara do 25 lat więzienia albo dożywotnie pozbawienie wolności.
Lipnowska prokuratura ma zamiar wysłać 27-latka na badania psychiatryczne. – Póki co, brakuje opinii biegłego dotyczącej sekcji zwłok denata. Na październik zarządzona została obserwacja psychiatryczna podejrzanego. Powinna potrwać od 4 do 6 tygodni. Dopiero po tych czynnościach będzie wiadomo, w jakim kierunku zmierza sprawa – mówi Marzena Jesionowska z Prokuratury Rejonowej w Lipnie.
Trop wiodący w kierunku choroby psychicznej sprawcy jest dość prawdopodobny. Tę wersję tuż po tragedii przytaczali sąsiedzi z Wyszyńskiego oraz konkubina 48-latka. Na efekty prokuratorskiego śledztwa trzeba będzie jeszcze poczekać.
(ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie