
Jesienna aura daje się we znaki kierowcom i sprawia, że brak odpowiedniej koncentracji może skutkować fatalnie. Przekonała się o tym wczoraj 31-letnia mieszkanka powiatu lipnowskiego, która wypadła z drogi powiatowej w Olesznie (gm. Wielgie).
Do kolizji z udziałem osobowej toyoty doszło w niedzielny poranek, ok. godz. 10. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 31-letnia kobieta nie dostosowała prędkości do warunków jazdy, straciła panowanie nad autem, wychodząc z zakrętu i wjechała do rowu. Poważnie uszkodzone auto na jezdnie wyciągali strażacy z OSP Zaduszniki. Nikomu nic się nie stało. Kierująca była trzeźwa. Skończyło się na pouczeniu ze strony policjantów. Nie było większych utrudnień w ruchu.
Przypominamy, że w związku z jesienną aurą należy zachować szczególną czujność na drogach i zdjąć nogę z gazu. Lepiej dotrzeć na miejsce później, niż spowodować zdarzenie drogowe.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie ak znowu pan kłamiesz i fakty przekręcasz. To było zupełnie inaczej.
Sto fotek trzeba było pstryknąć !!! Najgorzej jak ktoś nie zna faktów i bzdury pisze!!!
No to jakie były fakty?
Fakty są takie,że Pan redaktor przybył dłuuugo po zdarzeniu...postawa żenująca...mimo próśb psyrykał i pstrykał wyszło niczym oględziny blacharza i brakuje tylko zdjęć stanu podwozia ale tu by się rączki i kolanka pobrudziły...o przyczynach wypadku wie tylko poszkodowana i Pan Bóg a Pana wywody to gdybanie...auto nie było wyciągane z rowu przez strażaków bo tam go nie ma...auto odbiło się od przydrożnej skarpy i stało na drodze...reasumując w szukaniu sensacji zabrakło godnego zachowania w obliczu czyjegoś nieszczęścia i rzetelności przy sprawdzaniu informacji
A jako strażak Cie ostrzegam Panie redaktorze ,że jeżeli znowu się spotkamy przy akcji i ponownie nie dostosujesz się do poleceń, za następnę polecenia w sadzie sie będziesz tłumaczył bo bezczelność tępić trzeba.
Ludzie zawsze "wiedzą" lepiej, ale to w tej chwili zupełnie nieistotne. Wykorzystam pojawienie się artykułu w swoim celu. Mam nadzieję, że któraś z osób będących przy zdarzeniu przeczyta, czy to był zwykły człowiek czy pracownik służb ratowniczych. Dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna za udzielenie mi pomocy, jestem wdzięczna. Niech los obdarzy Was szczęściem! Ps. Poza tym pozostaję pod wrażeniem wyposażenia torby ratowniczej Panów Strażaków, to są dobrze zainwestowane pieniądze!
Jeszcze jedno chciałabym dodać. Niestety nie pamiętam żadnej z Państwa twarzy. Jeśli kiedykolwiek w życiu codziennym mnie spotkacie i rozpoznacie, proszę mnie uświadomić. Podziekuję wtedy osobiście.