
Lipnowski klub MX zdobył tytuł mistrza Polski zarówno w kategorii juniorów jak i seniorów. Trudny cel został osiągnięty.
– Jest to bez wątpienia największy nasz dotychczasowy sukces, którego można było spodziewać się po zeszłorocznym mistrzostwie w klasie junior i wicemistrzostwie senior – mówi Paweł Grębowski, prezes MX Lipno. – Cel w obecnym roku był jasno określony „mistrzostwo w dwóch kategoriach”.
Kolejne sukcesy odnotował klub MX Lipno. Tym razem sięgnął po najwyższe trofea. Radości i dumy nie kryją władze klubu i społeczność. Warto przypomnieć, że 30 i 31 lipca odbyła się szósta runda mistrzostw Polski w motocrossie na torze im. Tadeusza Szwemina w Człuchowie. Pierwszego dnia na tor wyjechali zawodnicy z klasy MX kobiet, MX 65, MX masters i MX 2, a kolejnego dnia zawodów zmierzyli się kierowcy klas MX 85, MX 125, MX open oraz zawodnicy z licencjami B i C. Zarówno w klasyfikacji juniorów jak i seniorów tytuł mistrza Polski 2022 zdobył lipnowski klub MX.
– Pychą by było przypisać sukces wyłącznie sobie lub kilku, a nawet kilkunastu członkom stowarzyszenia – mówi Paweł Grębowski, prezes klubu MX Lipno. – Na ten wielki efekt pracował nie tylko cały nasz klub, ale również wiele osób niezwiązanych bezpośrednio z działalnością klubu. Bez zaangażowania i pomocy ich wszystkich, również anonimowych, nie komentowalibyśmy takiego wielkiego wydarzenia.
Zdaniem prezesa Grębowskiego klub z tak małego miasta jakim jest Lipno nie byłby mistrzem w dwóch kategoriach, gdyby nie pomoc i zaangażowanie burmistrza Pawła Banasika.
– Należy też wspomnieć o znaczącej współpracy i życzliwości prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Marcina Kawczyńskiego oraz starosty lipnowskiego Krzysztofa Baranowskiego i członkini zarządu województwa kujawsko-pomorskiego Anety Jędrzejewskiej – dodaje Paweł Grębowski. – Jesteśmy pierwszym podwójnym mistrzem Polski, pochodzącym z takiej małej miejscowości. Do rywalizacji przystępowaliśmy z klubami z np. Dąbrowy Górniczej, Olsztyna, Cieszyna czy Gdańska.
Klubom z większych miast jest łatwiej funkcjonować. Koszty działalności są bowiem niezmienne w całym kraju. Duże miasto z odpowiednio większym budżetem i ilością lokalnych sponsorów jest w uprzywilejowanej sytuacji w porównaniu z mniejszymi miastami. Na szczęście dla władz klubu, zawodników i kibiców motocross w Lipnie znajduje przychylność i zaangażowanie wyżej wymienionych włodarzy oraz kilku lokalnych sponsorów i wielu anonimowych wolontariuszy. To wszystko tworzy w naszym środowisku klimat do osiągania sukcesów, nawet pozornie niemożliwych.
– Jest to bez wątpienia największy nasz dotychczasowy sukces – mówi prezes Paweł Grębowski. – Można się go było jednak spodziewać po zeszłorocznym mistrzostwie w klasie junior i wicemistrzostwie senior. Cel w obecnym roku był jasno określony: mistrzostwo w dwóch kategoriach. Byliśmy mistrzami już przed ostatnimi zawodami w cyklu. Świadczy to o naszej niebagatelnej sportowej i organizacyjnej jakości. Przygotowania zaczęliśmy już w lecie ubiegłego roku.
A przygotowania dotyczyły i budżetu, i toru, i zaplecza sprzętowego. Ustalony został także szczegółowy cykl treningowy. Ten cały bardzo skomplikowany schemat i plan działań MX Lipno realizował konsekwentnie, z mozołem, wytrwałością i należytym zaangażowaniem. Doping kibiców i radość mieszkańców rekompensuje teraz trud i motywuje do dalszego działania, jest dla społeczności motocrossowej wartością samą w sobie. Zawodnicy nie spoczywają na laurach.
– Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o planach na przyszłość – podsumowuje prezes MX Lipno. – Teraz delektujemy się zasłużonym sukcesem. Dopiero kiedy opadną pozytywne emocje i odurzenie mistrzostwem, skupimy się na planach i przygotowaniach do nowego sezonu. Taki stan odurzenia uzależnia, więc plany będą również ambitne.
Gratulujemy sukcesów, dzięki którym Lipno jest rozpoznawalne w kraju i życzymy kolejnych osiągnięć na polskich i nie tylko arenach motocrossowych.
Lidia Jagielska, fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie