Reklama

Koniec Przedszkola Miejskiego nr 2

Gazeta CLI
25/02/2016 11:23

W poniedziałek ośmioro radnych poparło pomysł burmistrza Pawła Banasika przekształcenia Przedszkola Miejskiego nr 2 w filię Przedszkola Miejskiego nr 4. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem władz, od 1 września w Lipnie będą już tylko dwa przedszkola publiczne

3 lutego radni sprzeciwili się zamiarowi likwidacji „dwójki” i wszystko wskazywało na to, że placówka została uratowana na co najmniej rok. Bo, zgodnie z wytycznym oświatowymi, wszelkie kroki zmierzające do zmian w funkcjonowaniu placówek oświatowych, muszą zostać podjęte do końca lutego. Cieszyli się rodzice i nauczyciele przedszkola, a dyrektor Danuta Szczepańska przygotowała z pracownikami program naprawczy, zaplanowała dni otwarte. 

– Podjęliśmy szereg działań po ostatniej sesji – mówi dyrektor „dwójki” Danuta Szczepańska. – Rada pedagogiczna z pracownikami zajęła się promocją naszej placówki. Plan został pozytywnie zaopiniowany przez radę rodziców, strona internetowa zaktualizowana, oferta jest zamieszczona w telewizji kablowej, w tym tygodniu zostanie wyemitowany film promocyjny, zamówiliśmy baner na ścianę przedszkola. Od czwartku zapraszamy na drzwi otwarte. Jestem zaniepokojona propozycją przekształcenia, bo ciśnie mi się na usta pytanie „co dalej?”. Chcielibyśmy zrealizować nasz program i wtedy rozmawiać o efektach. 

Zdaniem burmistrza Banasika, działania zaproponowane przez dyrekcję nie uzdrowią sytuacji. Za konieczną uznał więc kolejną próbę zmian w funkcjonowaniu placówki. Tym razem chodzi o przekształcenie w filię „czwórki”. Przedszkole nr 2 zniknie formalno-prawnie z końcem sierpnia 2016 roku z mapy edukacyjnej miasta. 

 

Nie było sygnałów od dyrekcji, że będzie lepiej

– Po dwóch tygodniach od wywołania przeze mnie uchwały o zamiarze likwidacji tego przedszkola, w czasie których nie otrzymałem żadnych sygnałów o szansie na uzdrowienie sytuacji, doszedłem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie prowadzenie „dwójki” jako filii przedszkola nr 4 – mówi burmistrz Paweł Banasik. 

Banasik: – Nabór będzie prowadzony przez dyrekcję PM nr 4. Będziemy mieli jedną panią dyrektor, czwórka jest przedszkolem z tradycją, imieniem, sztandarem, placem zabaw. To wszystko wpłynie na podniesienie rangi filii. Wiele lat temu przedszkole nr 2 było filią „czwórki”. Nie zamykamy przedszkola nr 2, ono zostaje, ale jako filia. Podkreślam, że przez dwa tygodnie (od poprzedniej sesji – red.) nie pojawił się u mnie nikt z tego przedszkola rozmawiać o programie naprawczym. Pani dyrektor w minioną środę złożyła w sekretariacie program naprawczy, w którym czytamy, że celem jest zwiększenie liczby dzieci i zmniejszenie kosztów utrzymania. Nie wiem, czy te działania pozwoliłyby na większe obłożenie, bo to są standardowe zadania. Wiem też, że mamy zgłaszające się do przedszkola słyszą od dyrekcji sugestie o likwidacji i to zapewne nie zachęca do zapisania tam dziecka.    

 

Chcieli szukać sojuszników

Z przewidywań dyrekcji i pracowników zawartych w programie naprawczym wynika, że zwiększona liczba dzieci spowoduje zmniejszenie kosztów utrzymania przedszkola. Przyczyn problemów dyrektor Szczepańska upatruje w słabej reklamie i ciągłych pogłoskach o zamiarze likwidacji przedszkola nasilających się w okresie rekrutacji. Działania zaproponowane przez kadrę to: znalezienie sojuszników przedszkola, reklama oferty, strona internetowa, ulotki, dni otwarte, zwiększenie częstotliwości organizowania występów przedszkolaków dla społeczności miasta, podniesienie kwalifikacji nauczyciela języka angielskiego, pomalowanie sal i łazienki i wykorzystanie ich dla dzieci 2,5–letnich. Już na ten tydzień zaplanowano dni otwarte.

– Ja, patrząc z punktu widzenia dziecka, ucieszyłbym się, gdybym zyskał plac zabaw – komentuje radny Zbigniew Napiórski. 

Ten argument nie trafił na podatny grunt, bo Maria Wojtal przypomniała, że przedszkolaki z „dwójki” plac zabaw mają i to dobrze wyposażony, a integracja z dziećmi „czwórki” może dokonywać się bez konieczności formalnego włączania placówki w skład PM nr 4.     

Radni uchwalili w poniedziałek zamiar przekształcenia. A więc jeszcze ostatniego słowa brakuje, czyli uchwały o przekształceniu. Utworzenie docelowe filii Przedszkola Miejskiego nr 4 wymaga przejścia procedury likwidacji obecnie istniejącego Przedszkola Miejskiego nr 2. Najpierw o uchwalonym w poniedziałek zamiarze przekształcenia placówki zainteresowani rodzice zostaną poinformowani nie później niż do 29 lutego. Magistrat zasięgnie też opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny oraz związków zawodowych.

 

Rodzice zaniepokojeni

– Jesteśmy zaniepokojeni planami przekształcenia naszego przedszkola w filię – informuje Joanna Lewandowska z Rady Rodziców „dwójki”. – Jesteśmy zdziwieni faktem, że nadal podejmowane są próby zmierzające do likwidacji przedszkola. 3 lutego radni wskazali obszary, które należy poprawić. Dyrekcja i pracownicy podjęli już kroki, wprowadzenie programu naprawczego wymaga czasu. Prosimy, aby prawa ekonomii nie przysłoniły interesów dzieci. Już Janusz Korczak mówił, że „dzieci już są ludźmi, a nie kandydatami na ludzi”. 

Rodzice nie kryją obaw, że przekształcenie placówki to tylko pośredni krok do jej likwidacji, a zmiany odbiją się na poczuciu bezpieczeństwa dzieci i ich przynależności społecznej. 

– Byłam zaniepokojona likwidacją placówki i na poprzedniej sesji opowiedziałam się przeciw – mówi przewodnicząca rady miejskiej Ewa Urbańska. – Teraz mam zapewnienie burmistrza, że to przedszkole pozostanie. Mam więc pytanie: dlaczego odbiera się tej placówce tożsamość? Przecież filia nie może zostać bez nadzoru pedagogicznego, wicedyrektor musi być jej na terenie. Dyrektor ma taką samą pensję jak nauczyciel, otrzymuje tylko dodatek funkcyjny. Wicedyrektor też będzie musiał otrzymać ten dodatek. Ja pamiętam czasy, kiedy przedszkole nr 2 było filią i walczyło o swoją tożsamość. Jeżeli tylko jest tam źle z nadzorem, to zmieńmy dyrektora, ale nie zabierajmy tożsamości temu małemu, cudownemu przedszkolu. Ja jestem za polityką prorodzinną i utrzymaniem tego przedszkola w obecnej strukturze, bo boję się, że ono zostanie zlikwidowane. 

Maria Wojtal dopytywała o procedury przy likwidacji filii, bo wiele osób, radnych i rodziców, domyśla się, że przekształcenie w filię prowadzić będzie do łatwiejszej likwidacji. Burmistrz zapewnia, że przedszkole jako filia nie będzie podlegało zakusom likwidacji. 

– Przekształcenie to nie likwidacja – zapewnia radna Maria Bautembach. – Jest to tylko zmiana struktury organizacyjnej. Ja uważam, że pani dyrektor powinna była już dwa lata temu wprowadzić program naprawczy. Poza tym mam sygnały, że nie były przyjmowane od tego przedszkola dzieci niespełna trzyletnie, bo trzeba by było stworzyć grupę maluszków.       

 

Co z pracownikami?

Dzieci nadal będą uczęszczać i przebywać w obecnym budynku „dwójki”, ale już jako filii nr 1 Przedszkola Miejskiego nr 4. Warunki nie zmienią się. W przypadku chęci likwidacji filii też potrzebna będzie zgoda radnych. Nie jest jednoznaczne czy wszyscy pracownicy „dwójki” staną się pracownikami „czwórki”. Bo najpierw PM nr 2 zostanie zlikwidowane, by mogło stać się filią PM 4. Według wiedzy ratuszowego prawnika Dariusza Galka, pracowników powinna przejąć placówka główna, czyli PM nr 4. 

– W listopadzie komisja oświaty zdecydowała o zamknięciu przedszkola nr 2, burmistrz wywołał uchwałę, ale punktu nie usunięto z obrad, mimo zmiany stanowiska komisji – zauważa Maria 

Turska. – Teraz zmienia się tylko organizacja, dzieci zostaną w tym samym budynku, pozostanie cała infrastruktura, kuchnia, będzie im lepiej, bo będą miały dostęp do placu zabaw „czwórki”. Nie rozumiem więc sprzeciwów. 

Burmistrz Banasik przypomina, że proponował pracownikom „dwójki” prowadzenie przedszkola na własny rachunek. Propozycja nie została przyjęta, więc teraz jedynym wyjściem było przekształcenie placówki w filię dobrze prosperującej „czwórki”.

– Od 32 lat mieszkam na Osiedlu Sikorskiego i nie zależy mi na likwidacji tego przedszkola, ale uważam, że dzisiejsza uchwała ma sens, bo wychowankom zostanie zapewniona możliwość kontynuowania opieki w tym samym obiekcie – mówi radny Kamil Komorowski. – To przedszkole fizycznie zostanie, rodzice będą dalej prowadzać dzieci do tej placówki, zostaną nauczyciele. Ja pamiętam czasy, kiedy to przedszkole było oblegane, ale coś złego stało się i teraz ma problem. A może ta uchwała będzie tą iskierką, która spowoduje znowu ogromne zainteresowanie placówką. 

 

„Czwórka” powiększona

W PM nr 4 (przy ulicy Różyckiego) kierowanym przez Jolantę Wenderlich jest 125 miejsc (5 oddziałów), obecnie jest 123 wychowanków. Po poszerzeniu struktury o filię nr 1 przybędzie 50 maluszków, nowy obiekt i pracownicy obecnej „dwójki”. Dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 4, jako pracodawca, będzie miał możliwość optymalnego wykorzystania potencjału swoich pracowników.

Zdaniem władz Lipna, zmiany organizacyjne pozwolą na sprawniejsze i efektywniejsze wykorzystanie czasu pracy, szczególnie w przypadku dużej absencji chorobowej wychowanków czy pracowników.

Czas pokaże, jak zmiany sprawdzą się w praktyce i kto na tym zyska. Pierwszym testem będzie rekrutacja prowadzona do dwóch publicznych przedszkoli: przy ulicy Włocławskiej i przy ulicy Różyckiego (z filią na Osiedlu Sikorskiego). Do tematu wrócimy. 

 

Tekst i fot. 

Lidia Jagielska

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do