
W minioną niedzielę w kościele ewangelicko-augsburskim odbył się koncert muzyki filmowej i nie tylko. Świątynia wypełniła się melomanami, przed którymi wystąpił zespół Camerata Seconta
– Ubiegłoroczny koncert muzyki polskiej przeszedł moje najśmielsze oczekiwania – wspomina Dawid Mendrok, pastor kościoła ewangelicko-augsburskiego w Lipnie. – Kiedy przyjechałem krótko przed koncertem, miałem problem z przejściem do przodu, wszystkie ławki były zajęte. Dowodzącym zespołu Camerata Seconda jest Marek Dzięcielewski, który gra również pierwsze skrzypce.
I w niedzielne popołudnie melomanów zgromadzonych w lipnowskiej świątyni ewangelickiej Marek Dzięcielewski umiejętnie przeprowadził przez meandry najpiękniejszej muzyki filmowej, standardów instrumentalnych i słynnych przebojów popularnych. Nie zabrakło motywów z "Nocy i dni", "Ziemi obiecanej" czy "Titanica", wybrzmiały rytmy "Oczu czarnych", "Czardasza" czy "Marsza tureckiego". To była niebywała uczta muzyczna dofinansowana ze środków Urzędu Miejskiego w Lipnie reprezentowanego przez burmistrza Pawła Banasika i przewodniczącego rady miejskiej Grzegorza Koszczkę. Wstęp na koncert był darmowy.
– Widzę, że wszystkim dzisiejszy koncert bardzo podobał się – mówi Paweł Banasik, włodarz Lipna. – Jest to nasz drugi, po patriotycznym, koncert w tym kościele. Zapewniam, że będą kolejne. Wszyscy ci, którzy nie przyszli dzisiaj, niech żałują.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie