
Im więcej potu na poligonie, tym mniej krwi w boju. Taka myśl mobilizowała strażaków ochotników do ćwiczeń, a także do osiągnięcia jak najlepszego wyniku na niedzielnych Gminnych Zawodach Sportowo-Pożarniczych w Bobrownikach.
Żar lał się tego dnia z nieba, lecz to nie zniechęciło strażaków z OSP Bobrowniki i OSP Rachcin, by wziąć udział w zawodach. Udowodnili, że przy każdej pogodzie są gotowi do ratowania ludzkiego życia.
– Uczestniczyłem w wielu wyjazdach ratowniczych. Były to głównie pożary lasów i wypadki. Trzeba wypracować pewne zachowania, aby w takich sytuacjach wiedzieć jak sprawnie przeprowadzić akcję, a do tego bezpiecznie z niej wrócić. Trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć – tłumaczy Arkadiusz Kopczyński, strażak z wieloletnim doświadczeniem w OSP Bobrowniki.
Ćwiczeń nie zabrakło przed zawodami. Druhowie rywalizowali w sztafecie bojowej oraz sztafecie pożarniczej z przeszkodami. Solidnie się do nich przygotowali.
– Obie jednostki wykazały bardzo wysoki poziom umiejętności przy wykonywaniu zaplanowanych zadań. Osiągnięte czasy w poszczególnych konkurencjach były bardzo zbliżone do siebie – podsumowuje Dariusz Domagalski, komendant gminny Ochotniczej Straży Pożarnej w Bobrownikach.
W konkurencji bojowej lepsza okazała się drużyna z Bobrownik. Z kolei OSP Rachcin lepiej poradziła sobie w sztafecie z przeszkodami. To jednak gospodarze osiągnęli w obu konkurencjach lepszy czas o prawie 5 sekund.
– Wiadomo, że ktoś musi zwyciężyć. Różnica nie była duża. Mam nadzieję, że na zawodach powiatowych OSP Bobrowniki osiągnie dobre wyniki i znajdzie się w czołówce – mówi Jarosław Poliwko, wójt gminy Bobrowniki.
Obie formacje otrzymały pamiątkowe statuetki, a członkowie zwycięskiej drużyny dodatkowo koszulki. Zawody były nie tylko okazją do rywalizacji oraz sprawdzenia poziomu swoich umiejętności, ale także do integracji przy grillu i grochówce.
Zapowiedziano, że w przyszłym roku zawody gminne odbędą się w Krzyżówkach (gm. Lipno), gdzie teren jest lepiej przystosowany. Do dyspozycji jest bowiem boisko sportowe o równej nawierzchni.
Tekst i fot.
Natalia Chylińska-Żbikowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie