Reklama

Dramat w Radomicach! Psy pogryzły dziecko

Gazeta CLI
18/12/2018 14:28

Do dramatycznej sytuacji doszło w niedzielę w Radomicach. Dzieci jeżdżące na sankach cieszyły się pierwszym śniegiem. Nagle zostały zaatakowane przez duże psy. 9-latka własnym ciałem zasłoniła swojego 4-letniego brata. Sama została dotkliwie pogryziona.

Lipnowscy policjanci o dramatycznym zdarzeniu dowiedzieli się z włocławskiego szpitala, do którego w minioną niedzielę (16.12) z poważnymi obrażeniami ciała trafiła 9-latka. Nic nie zwiastowało tragedii kiedy wraz z pierwszym śniegiem kilkoro dzieci wyszło przed dom, by pozjeżdżać na sankach. Nieopodal nastoletnia córka właścicieli wypuściła z kojca na ogrodzoną posesję bernardyna i owczarka niemieckiego. Jak doszło do otwarcia furtki, będą wyjaśniać śledczy.

– Psy, które wydostały się z posesji, zaatakowały bawiące się dzieci. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy okazało się, że będący na miejscu dorośli nie są w stanie zapobiec agresji czworonogów. 9-letnia dziewczynka zasłoniła własnym ciałem swojego braciszka i uchroniła go przed pogryzieniem. Sama doznała ciężkich obrażeń – mówi podkom. Małgorzata Małkińska z KPP Lipno.

Ostatecznie pomimo nieustannego ataku psów udało się wziąć dzieci na ręce i uciec do domu. Wezwane na miejsce pogotowie zabrało dziewczynkę do szpitala. Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem art. 160 kk, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oba psy były szczepione.

(ak), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-12-18 18:38:19

    hmm... Ciekawe bo słyszałem zupełnie inny scenariusz.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-12-18 20:43:31

    Nie zabrało je pogotowie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-12-19 06:27:19

    Co jak co ale dyskusji nie podlega teren powinien być tak zabezpieczony żeby psy nie wydostaly się na zewnątrz koniec kropka A skoro wypuściła z końca to powinna mieć pewność że nikt bramki nie otworzy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-12-19 09:33:48

    Nieopodal nastoletnia córka właścicieli wypuściła z kojca na ogrodzoną posesję bernardyna i owczarka niemieckiego. Jak doszło do otwarcia furtki będą wyjaśniać śledczy. Jest To wielka tragedia zarówno dla rodziny pogryzionego dziecka jak i właścicieli psów. Są to ludzie, porządni i życzliwi. Chwila nieuwagi doprowadziła do tragedii.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MAteuszgość - niezalogowany 2018-12-19 09:40:11

    Czas by zmienić prawo. Kara dla właściciela 5-25l lat bezwzględnego więzienia. Kara/odszkodowanie minimum 100 do kilku milionów. To zdyscyplinuje właścicieli. Musi też wejść podatek od psa 100-1000 pln miesięcznie w zależności od rasy i wielkości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wienio - niezalogowany 2018-12-19 12:16:26

    Ma wsi tak bywa. Tam psy są od gryzienia. Mało kto traktuje osa jak przyjaciela.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-12-19 21:09:56

    Boże czemu wy tak kłamiecie. Było zupełnie inaczej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wienio - niezalogowany 2018-12-19 23:31:00

    Po co komu pies jak Trzyma go w klatce

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do