
1 kwietnia społeczność Zespołu Przedszkoli Miejskich im. Czesława Janczarskiego gościła na IV koncercie charytatywnym aktorkę, szefową fundacji Akogo, inicjatorkę kliniki dla dzieci w śpiączce Budzik i synową patrona przedszkola Ewę Błaszczyk Janczarską.
– Po staropolsku witamy wszystkich pięknych ukłonem, dobrym słowem, niechaj radośnie będzie wam z nami, tego życzymy gościom i sobie – urzekająco powitali licznie przybyłych gości i publiczność charytatywnego przedsięwzięcia na skalę ogólnopolską przedszkolacy Zosia i Radek.
Kino Nawojka w sobotnie popołudnie wypełniło się po brzegi. Kto nie znalazł miejsca siedzącego, nie narzekał. Bo cel był szczytny. Każdy chętnie sięgał po ciastko czy przedmioty wystawione na aukcję, bo każda złotówka z lipnowskiego spotkania popłynie do kliniki Budzik i przyczyni się do zapewnienia jeszcze lepszych warunków dzieciom czekającym na wybudzenie ze śpiączki.
– Spotykamy się w czwartą rocznicę nadania imienia Czesława Janczarskiego przedszkolu miejskiemu nr 4 oraz ufundowania sztandaru – przypomniała zgromadzonym dyrektor Zespołu Przedszkoli Miejskich Jolanta Wenderlich. – Cztery lata temu zaczęła się nasza współpraca z fundacją Akogo Ewy Błaszczyk oraz kliniką Budzik. Serce mi dzisiaj rośnie, kiedy widzę pełne kino. Dziękuję, że przyjechała do nas pani Ewa i mam nadzieję, że będzie teraz już tak co roku. Zdzisław Ostrowski własnoręcznie wykonał rzeźbę z myślą o Ewie Błaszczyk i o dzieciach w śpiączce oraz na pamiątkę tego spotkania.
Sobotni koncert był szczególny, bo chociaż czwarty i chociaż zaangażowanie społeczności przedszkola jest zawsze takie samo, to po raz pierwszy 1 kwietnia 2017 roku Lipno odwiedziła osobiście i uczestniczyła w gali charytatywnej sama Ewa Błaszczyk-Janczarska – mama przebywającej w śpiączce Oli Janczarskiej i aktorka walcząca o szanse na wybudzanie dzieci.
– Przeżyłam w czasie tych chwil spędzonych w Lipnie bardzo intensywne wzruszenie – wyznała Ewa Błaszczyk. – Musiałam się nawet hamować, żeby nie ryczeć, bo jest taka szczerość w dzieciach i taka czystość intencji, myśli i uczuć, i taka biała karta. Patrząc na dzieci, wróciła do mnie Ola, bo była wtedy mniej więcej w takim wieku, kiedy jej się to stało (zapadła w śpiączkę – red.). Ciężko mi więc to wytrzymać, ale za tę dawkę energii i czystych wzruszeń oraz radości dziękuję dzieciom, rodzicom, wychowawcom, władzom miasta i spiritusowi tego zdarzenia Joli Wenderlich.
W czasie koncertu Ewa Błaszczyk obejrzała nie tylko występy przedszkolaków, chórów, wokalistów, ale też czteroletnią, codzienną działalność przedszkolnej rodziny im. Czesława Janczarskiego zatrzymaną w kadrach prezentacji multimedialnej. Nie zabrakło też wspomnień i planów, ale nade wszystko dobrej zabawy.
– Dziękujemy, że Ewa Błaszczyk jest wśród nas i życzymy dużo siły, wiary i wytrwałości – mówiła wiceburmistrz Lipna Jolanta Zielińska. – Jesteśmy przekonani, że dobro powraca, a w przypadku pani Ewy powróci na pewno w ogromnej ilości.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie