
W minionym tygodniu w sanktuarium NMP Skępskiej gościli członkowie Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Toruńskiego, a efektem 7 –dniowej wizyty w naszym mieście była niedzielna wystawa prac dziesięciorga artystów.
W niedzielę, 28 sierpnia krużganki klasztorne wypełniły się dziełami niezwykłymi, bo inspirowanymi pięknem Skępego, klasztoru, klimatem świętości. Liczyły się pierwsze spostrzeżenia, odczucia, potrzeby serc artystów przybyłych do Skępego.
-Miasto jest cudowne, a ludzie otwarci – mówi Halina Matyka. – Wykonując mój frottage na bramach klasztornych zmagałam się z materiałami, utrzymaniem ich i wtedy zupełnie niespodziewanie otrzymałam pomoc od mieszkanek Skępego. Panie widząc, jak borykam się klęcząc na posadzce, bez wahania ruszyły z pomocą. To cudowne i wymowne. Poza tym sam klasztor i miasto są piękne, aż miło tu pracować, efekty widać w moich pracach. Dla mnie też szczególnie ważne i wymowne jest miejsce pleneru i wystawy. Mój frottage znalazł miejsce na tablicy nagrobnej w krużgankach, więc wyraziłam mój hołd i wdzięczność zmarłym płatkami kwiatów usypanymi pod dziełem.
Artyści plastycy pracowali w Skępem od poniedziałku do niedzieli. Pomysłodawczynią i organizatorką wyjątkowej akcji plenerowej była Katarzyna Wesołowska – Karasiewicz, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków w Toruniu. Plastycy poznawali miasto, szukali miejsc inspirujących, pracowali także nocą, bo (jak nam opowiadali) Skępe nocą jest najpiękniejsze, a odpoczywali i schronienie znajdowali w domu pielgrzyma skępskiego sanktuarium. Nic więc dziwnego, że na wielu pracach pojawia się nasz klasztor, jego elementy, elementy sakralne. Prezes Wesołowska – Karasiewicz zasmakowała niezwykłego i sprzyjającego artystom klimatu skępskiego sanktuarium już podczas swojej wystawy „Jedno tchnienie dwóch”.
-Ja najlepiej czuję się w fotografii, ołówku i instalacjach przestrzennych, ale tym razem wykonałam frottage inspirowany drzewem z naszego Borku – mówi Agnieszka Janiszewska. – Mój frottage (frotaż) to księga zawierająca symbole wyryte na drzewie przez różnych, nieznanych ludzi. Obrazy olejne też powstały podczas tego pleneru, ale zastrzegam, że to dopiero moje początki w oleju. Cieszę się, że dane mi było uczestniczyć w tym niezwykłym plenerze, pierwszym takim po dwudziestu latach w Związku Artystów Plastyków i to na dodatek w moim mieście.
Agnieszka Janiszewska była jedyną miejscową artystką. Pozostali przyjechali z różnych stron regionu kujawsko–pomorskiego. O randze pleneru świadczy obecność samego profesora Wiesława Smużnego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W niedzielę mogliśmy upajać się efektami talentu i tygodniowej pracy dziesięciorga artystów: Agnieszki Janiszewskiej, Anny Wąsikiewicz, Haliny Matyki, Katarzyny Ślusarskiej, Katarzyny Wesołowskiej–Karasiewicz, Magdaleny Haras, Marii Przybylskiej, Grzegorza Wawrzyńczaka, Wiesława Smużnego i Zbigniewa Jankowskiego.
Od połowy września wystawę dzieł rodem ze Skępego będzie można oglądać w galerii ZPAP w Toruniu przy ulicy Św. Ducha 8/10. Plenerowi artystów plastyków patronowali: starosta lipnowski Krzysztof Baranowski, burmistrz Skępego Piotr Wojciechowski, prezydent Torunia Michał Zaleski i o. Bernardyni ze skępskiego sanktuarium.
Bohaterką minionej niedzieli w skępskim klasztorze była niewątpliwie 6-letnia Lilianna, debiutująca w roli statystki w dziele Marii Przybylskiej.
-Ja tylko mam odcisnąć moje stopy na wielkim materiale – mówi Lilianna. – Na pamiątkę otrzymałam od pani Marii żółtą farbę, w której umoczyłam nóżki. Było miło.
Tym samym 6-letnia Liliana rozpoczęła drogę artystyczną i wszystko wskazuje na to, że na tym nie poprzestanie.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie