
17 października uczestnicy wieczornicy zorganizowanej w Miejskim Centrum Kulturalnym oddali hołd i przypomnieli postacie nauczycieli z Lipna i powiatu lipnowskiego pomordowanych przez hitlerowców podczas II wojny światowej.
– Cieszę się, że dzisiaj, w czasach komercyjnej rzeczywistości są takie osoby jak członkowie "Memory 39-45", które robią wszystko, aby historii nie zatracić, aby te wydarzenia nie zostały wyparte ze świadomości naszego społeczeństwa – mówił dyrektor Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie Arkadiusz Świerski. – I życzę sobie, aby kolejne pokolenia o tej historii pamiętały i robiły wszystko, by gościła ona w naszej świadomości. Niech będzie to forma przestrogi, co złego może zrobić człowiek człowiekowi.
W czwartkowy wieczór sala lipnowskiego domu kultury wypełniła się członkami stowarzyszenia "Memory 39-45", samorządowcami, harcerzami, mieszkańcami, którym nie jest obojętna tragiczna historia kraju i miasta.
– 28 maja 2013 roku stworzyliśmy stowarzyszenie rodzin nauczycieli pomordowanych w Dachau i innych obozach koncentracyjnych – mówi prezes stowarzyszenia "Memory 39-45" Janina Kaczorowska. – Pomocą służył mi Tadeusz Chojnicki, któremu dzisiaj też harcerze zapalili lampkę. Korzystałam też z publikacji Zenona Goździa i dlatego też jego dzisiaj światełkiem upamiętniamy. Wielką dla mnie podporą jest Dorota Kostecka z Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej. Tablica pamiątkowa znajduje się na lipnowskiej szkole nr 2. Słowem i wiedzą służy dyrektor Szkoły Podstawowej w Czernikowie, historyk Dariusz Chrobak. To przed szkołą w Czernikowie jest obelisk ku czci pomordowanych nauczycieli, tam składane są kwiaty i oddawany hołd.
Bo właśnie 17 października, 80 lat temu, zmieniła się bardzo nauczycielska rzeczywistość. Aresztowania pedagogów zakończyły się pobytem w obozach, a dla wielu śmiercią. W miniony czwartek, 17 października właśnie, pamiętający o tych wydarzeniach zatrzymali się na poruszającej wieczornicy i oddali hołd zamordowanym przez hitlerowców nauczycielom z naszego regionu.
– W Czernikowie powstał z inicjatywy komitetu społecznego obelisk ku czci pomordowanych nauczycieli – mówi Dariusz Chrobak. – Ja jako historyk zacząłem spisywać wspomnienia, ukazały się biogramy, zbierałem zdjęcia, powstała publikacja szkolna. Z przykrością stwierdzam, że w wielu publikacjach na ten temat są ogromne nieścisłości, chociaż podkreślam, że i tak dobrze, że one są. Pomylone są imiona, funkcje, ciężko to poprawić. Nam udało się wydać z funduszy unijnych Monografię Szkolnictwa w Czernikowie i tam są obszerne biogramy naszych nauczycieli. Biogramy są też w obszernych publikacjach prof. Krajewskiego, oni tam są, są zauważeni. Ja także promuję tych naszych nauczycieli z obelisku w Słowniku Biograficznym Powiatu Toruńskiego. Dla mnie jest to ważne. My dzisiaj zaczęliśmy apelem pamięci, bo obelisk przed szkołą jest nie po to, by uczniowie przechodząc nie wiedzieli, kto tam jest uczczony. Podobnie z dębami pamięci. Uczennica czwartej klasy zaśpiewała "Biały krzyż" Krzysztofa Klenczona. Co roku mamy konkurs "Ludzie z obelisku" i ci najbardziej aktywni poznają historię nie tylko tych trzech nauczycieli, ale całego szkolnictwa i ich roli społecznej w okresie międzywojennym. Nauczyciele odgrywali główne role w Czernikowie, cała historia międzywojenna Czernikowa to nauczyciele i ich ogromne zaangażowanie społeczne. A o ludziach, którzy tyle znaczyli dla środowiska lokalnego, musimy mówić i pamiętać.
W czwartkowy wieczór w lipnowskim domu kultury wybrzmiały z ust Krzysztofa Kowalewskiego wszystkie nazwiska lipnowskich nauczycieli zamordowanych i zaginionych. Harcerze zapalili znicze, uczestnicy wieczornicy oddali hołd. Był czas na dyskusję, wspomnienia, wpisy do księgi stowarzyszenia "Memory 39-45".
– 1 września obchodziliśmy 80. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej – przypomniała wiceburmistrz Lipna Jolanta Zielińska. – Jej ofiarami jako jedna z grup zawodowych byli nauczyciele. Jak wynika z badań, na ziemiach okupowanych przez Niemców różnym represjom poddanych było 8.520 nauczycieli spośród których 5.592 trafiło do obozów koncentracyjnych, zginęło 2.801 nauczycieli, a więc ponad 50 procent. Aż 62 ofiary to nauczyciele z miasta Lipna i powiatu lipnowskiego, którzy zostali aresztowani 17 października 1939 roku i wywiezieni do obozów. Dzisiaj pochylamy się nad tą bolesną kartą naszego miasta. W rocznicę aresztowania lipnowskich pedagogów pamiętamy o tych, którzy uczyli naszego ojczystego języka i do końca bronili honoru polskiego nauczyciela.
Organizatorami niezwykłej wieczornicy byli członkowie Stowarzyszenia Rodzin Nauczycieli pomordowanych w Dachau i innych obozach koncentracyjnych "Memory 39-45" oraz Miejskie Centrum Kulturalne w Lipnie. Oprawę muzyczną zapewnił chór lipnowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, przykładem pamięci świecili lipnowscy harcerze, a Towarzystwo Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej podarowało organizatorom i uczestnikom poruszającą publikację "Ludwik Wicher. Nauczyciel, dyrektor, publicysta, więzień Dachau" autorstwa ks. Mariusza Budkiewicza, Doroty Kosteckiej i Iwony Grubeckiej.
– W dzisiejszą wieczornicę bardzo dobrze wpisuje się biografia Ludwika Wichera, przedwojennego dyrektora naszego liceum, który krótko po wojnie jeszcze dyrektorem był, ale w komunistycznej rzeczywistości dla niego miejsca już nie było – mówi Dorota Kostecka, sekretarz Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej. – Myślę, że będzie to cenna lektura dla stowarzyszenia, bowiem nie brakuje tam wspomnień o nauczycielach, którzy z Ludwikiem Wicherem uczyli, którzy zginęli w obozach, przewijają się w publikacji nazwiska dzisiaj wymienione.
To była niezwykła lekcja historii. Organizatorom wieczornicy za takie upamiętnienie 80. rocznicy aresztowań pedagogów należą się ogromne wyrazy szacunku.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie