
Niezwykła lekcja wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Zadusznikach. W miniony piątek uczniów odwiedzili koszykarze i jeden z trenerów Anwilu Włocławek, trzykrotnego mistrza Polski
Koszykarski zespół Anwilu Włocławek jest najbardziej rozpoznawalną, profesjonalną drużyną sportową w naszym regionie. Jako, że miasto Włocławek sąsiaduje z naszym powiatem, to wśród mieszkańców lipnowskiego "Rottweilery" mają wielu kibiców. Co szczególnie cieszy fanami koszykówki są też dzieci i młodzież, a któż może być dla kilku czy kilkunastolatka wzorem do naśladowania jak nie zawodowy sportowiec, grający w czołowym polskim klubie, który na dodatek może być dosłownie na wyciągnięcie ręki? Tak właśnie było w Zadusznikach.
– Wizyta koszykarzy Anwilu w naszej szkole to wyjątkowe wydarzenie, do którego przygotowywaliśmy się od kilku tygodni. Uczniowie własnoręcznie wykonali transparenty, koleżanka przygotowała na tablicy duży napis "Bo nasz Anwil najlepszy w Polsce jest", na sali zawisły koszulki i szaliki Anwilu, jeden z rodziców przywiózł nawet flagi od klubu kibica, a podczas prezentacji zaśpiewaliśmy "Mój jest ten kawałek podłogi", czyli utwór, który towarzyszy drużynie podczas domowych meczów w Hali Mistrzów. Koszykarze byli bardzo zaskoczeni. Cieszę się, że wspólnymi siłami udało nam się stworzyć taką atmosferę – mówi Piotr Wyszyński, nauczyciel wychowania fizycznego z Zaduszniki, główny organizator wyjątkowego spotkania.
Ze względu na bardzo napięty grafik włocławskiej drużyny ściągnięcie zawodników do szkoły nie było łatwe. – Zwróciłem się w tej sprawie do dyrektora klubu Huberta Hejmana, który bardzo pozytywnie podszedł do tego tematu i pomógł wszystko załatwić. Jesteśmy bardzo wdzięczni pracownikom klubu za pomoc w organizacji tego wydarzenia. Na pewno dużym przeżyciem był dla naszych uczniów wspólny trening z koszykarzami, który poprowadził trener Grzegorz Kożan. Dzieciaki ćwiczyły z bardzo dużym zaangażowaniem i chętnie słuchały wszystkich wskazówek – dodaje Piotr Wyszyński.
Istotnie widać było zapał i przede wszystkim zadowolenie. Uczniowie ćwiczyli pod okiem Grzegorza Kożana, jednego z trenerów Anwilu Włocławek. Rolę asystentów pełnili zawodnicy: Maciej Bojanowski i Amerykanin Amir Bell. Na wszystkich wrażenie zrobiła oprawa i przywitanie gości przez młodzież. A dlaczego zaprosili akurat koszykarzy?
– W naszej szkole po prostu lubimy koszykówkę. Uczniowie na SKS-ach najchętniej wybierają właśnie tę dyscyplinę. Tydzień temu w liczbie 55 osób pojechaliśmy na mecz Anwilu do Włocławka. Dzieci na żywo mogły podziwiać popisy jednej z najlepszych drużyn w Polsce, a dzisiaj z częścią zawodników mogły spotkać się osobiście, wziąć autograf i zrobić sobie zdjęcie. Dla wielu było to wspaniałe przeżycie – dodaje Piotr Wyszyński. – Na koniec chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w organizację tego wydarzenia: dyrekcji naszej szkoły, nauczycielom uczniom oraz rodzicom. Myślę, że wspólnie udało nam się zrobić coś fajnego. Sami przedstawiciele włocławskiego klubu przyznali, że jeszcze nigdzie nie zostali tak przyjęci jak u nas, w Zadusznikach.
Po treningu z koszykarzami przyszedł czas na pytania do gości. Trzeba przyznać, że i tutaj młodzież się wykazała. Nie zabrakło pytań zadawanych w języku angielskim do Amira Bella oraz wielu ciekawostek. – Moja przygoda z koszykówką rozpoczęła się od pójścia na SKS. Po pierwszych nie mogłem już się doczekać kolejnych – odpowiadał uczniom Maciej Bojanowski. – Czujemy się tutaj naprawdę świetnie. Dziękujemy za takie przywitanie – dodał koszykarz.
Amir Bell opowiadał m. in. o swojej diecie oraz o tym... jak dobrym kierowcą jest trener Kożan. To z kolei było nawiązanie do pytania o to, czym przyjechali do Zadusznik goście. Wreszcie sam trener dzielił się swoimi wrażeniami z udziału w mistrzostwach Europy z kadrą narodową oraz tłumaczył... dlaczego przyjechało tak mało zawodników.
– Wizyty w szkołach, wyjścia na spotkania z dziećmi i młodzieżą interesującą się koszykówką i naszym zespołem na stałe wpisały się w kalendarz naszych aktywności pozasportowych. Trener Grzegorz Kożan jest nie tylko świetnym fachowcem na poziomie seniorskiej koszykówki, ale ma wielkie doświadczenie w pracy z najmłodszymi adeptami i dzięki temu każda taka wizyta w szkole to niezapomniane przeżycie dla uczestników. Dziś byliśmy w Zadusznikach na zaproszenie dzieci z klas 4-8 i bawiliśmy się świetnie. Zostaliśmy bardzo miło przyjęci, koszykarze – Amir Bell oraz Maciej Bojanowski – byli zaskoczeni, że przywitała ich i muzyka, i oprawa z flag czy banerów. Było nam naprawdę bardzo miło, dziękujemy za taką otwartość! Jako klub jesteśmy otwarci na tego typu inicjatywy, chcielibyśmy spotykać się z naszymi fanami jak najczęściej, dlatego w każdym sezonie staramy się odwiedzić maksymalnie tyle szkół, na ile pozwala nam kalendarz meczowy. Dotyczy to nie tylko placówek z naszego miasta, ale również szkół z miejscowości i wsi ościennych, więc zapraszamy do kontaktu – mówi obecny na spotkaniu Michał Fałkowski, media manager Anwilu Włocławek.
Na koniec była chyba najprzyjemniejsza część, a więc zbieranie autografów i robienie sobie zdjęć ze sportowymi idolami. Idąc za słowami trenera Grzegorza Kożana, życzymy, aby w Zadusznikach wyrosło jak najwięcej sportowców.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie