
Prokuratura Rejonowa w Lipnie rozpatrzyła wniosek o sprawdzenie doniesień naszego tygodnika o możliwych zaniedbaniach i nadużyciach, do których może dochodzić w Szpitalu Lipno
Oficjalnie z pomocą prokuratury sprawę postanowił zbadać starosta lipnowski Krzysztof Baranowski po przeczytaniu artykułu opublikowanego w kwietniu w CLI. Do naszej redakcji zgłosiła się bowiem kobieta, która miała wątpliwości co do prawidłowego funkcjonowania oddziału wewnętrznego. Czytelniczka CLI mówiła, że pacjentom nie są podawane leki, nie są karmieni i pielęgnowani, a rodzinie ogranicza się wizyty. Sugerowała, że przez zaniedbania dochodzi do wysokiej umieralności na tym oddziale. Poinformowała również, że w przyszpitalnym prosektorium bezzasadnie pobiera się 200 zł za przygotowanie zwłok i nie wystawia pokwitowania, a w cenniku szpitalnym nie uwzględniono w ogóle takiej usługi.
Opinia kobiety nie jest odosobniona. Po publikacji materiału na portalu tygodnika CLI znalazło się wielu komentujących, którzy opowiedzieli swoje wstrząsające historie związane z tą placówką medyczną. Piszą o złych diagnozach, zaniedbaniach, a także ginięciu dokumentacji medycznej zmarłych pacjentów. Rozdzwonił się także redakcyjny telefon. Zgłaszały się osoby, które zadeklarowały chęć zaznawania przed sądem.
– Mój mąż leżał na sali z czterema mężczyznami, którzy także zmarli. To nie może być przypadek. Nie podawano mu tam żadnych leków. Tylko leżał bez sensu. Gdy mówiliśmy, że musi przyjmować lek przeciwko białaczce, to lekarze powiedzieli, że wiedzą co robić – żaliła się jedna z kobiet.
Po złożeniu wniosku przez starostę Prokuratura Rejonowa w Lipnie miała 30 dni na podjęcie decyzji czy zbadać sprawę. Ostatecznie zdecydowano się sprawdzić zasadność oskarżeń kierowanych w stronę Szpitala Lipno, a zwłaszcza działającego w nim oddziału wewnętrznego i prosektorium.
– Zostanie przeprowadzone postępowanie przygotowawcze – poinformowała Alicja Cichosz, Prokurator Rejonowy w Lipnie.
Postępowanie przygotowawcze to pierwszy etap postępowania karnego w sprawach o przestępstwa. Zmierza przede wszystkim do ustalenia, czy został popełniony czyn zabroniony. Po zebraniu odpowiednich dowodów zapadnie decyzja czy komuś postawione będą zarzuty. Do sprawy na pewno wrócimy.
Natalia Chylińska-Żbikowska, fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie