
Rajcy jednogłośnie podwyższyli kapitał zakładowy szpitala, dobiega końca budowa szkoły specjalnej, ruszyła budowa szkoły muzycznej, powiat zbudował drugi magazyn paliw dla swoich pojazdów, trwają prace na drogach i chodnikach, a do sołectw płyną pierwsze dotacje z budżetu powiatu.
– Budżet wygląda dobrze, wszystko będzie wykonane, co było obiecane – zapowiada starosta Krzysztof Baranowski. Na drogach i placach budów w powiecie lipnowskim praca wrze. Wszystkie zamierzenia przebiegają zgodnie z planami, a pomysłów na kolejne przedsięwzięcia przybywa.
Szpital dobrze skończył rok, ale...
– 30 maja odbyło się walne zgromadzenie wspólników i udzieliliśmy absolutorium prezesowi szpitala Andrzejowi Wasielewskiemu oraz członkom rady nadzorczej – informuje Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. – 2021 rok szpital skończył ponad 800-tysięcznym zyskiem. Powiat nie wziął ani złotówki z tego, przekazaliśmy tę kwotę na kapitał zapasowy spółki. Rosną ceny papieru, energii, żywności, co dotyka też szpital. Propozycja Narodowego Funduszu Zdrowia złożona nam jest niewystarczająca. Najpierw miało być 4,5 procent podwyżki na korzyść szpitala, teraz jest 1,5 procent. Będziemy pisać do ministra w formie protestu, bo nie jesteśmy w stanie zbilansować miesięcznych wydatków związanych z wynagrodzeniami i zakupami. Walne zgromadzenie zobowiązało prezesa szpitala do podjęcia pewnych działań w celu zminimalizowania straty, którą przez te trzy, cztery miesiące spółka wypracowała. Musimy coś z tym zrobić, żeby do końca roku chociaż wyzerować.
Ubiegły rok był więc dla lipnowskiej lecznicy bardzo dobry. Ten rok przywitał nas wszystkich niestety mocnymi podwyżkami cen ogrzewania, energii, żywności, paliwa, etc, co odbija się na jednostce przy każdych zakupach.
Obecnie wszystkie łóżka w lipnowskim szpitalu są zajęte, obłożone w pełni są wszystkie oddziały szpitalne. Są pacjenci nie tylko z powiatu lipnowskiego, ale także z Włocławka i innych miejscowości. Utrzymanie szpitala wymaga jednak coraz większych nakładów w związku z szalejącą inflacją, poza tym wiemy o koniecznych remontach następnych oddziałów jakie trzeba podejmować wciąż w lipnowskiej lecznicy, żeby doganiała standardami inne placówki.
Radni na ostatniej sesji podwyższyli kapitał zakładowy spółki Szpital Lipno i byli w tej decyzji jednomyślni. Tym samym powiat zwiększył jeszcze swoje udziały w lecznicy.
– Jest to kwota 800 tysięcy złotych i te pieniądze będą przeznaczone na zapłatę faktury za ZOL – mówi starosta Krzysztof Baranowski. – Jest to pomoc w gotówce, aktem notarialnym podwyższymy swoje udziały w spółce. Rozważymy jeszcze kwestię 40 tysięcy złotych na zakup programu, który by pozwolił spółce na lepszą jakość pracy.
Od pięciu lat funkcjonuje w szpitalu system podstawowy, do tej pory finansowany przez marszałka województwa, a teraz kosztujący miesięcznie 25 tysięcy złotych za licencję. Program ten pozwala między innymi na odpowiednie rozliczanie dyżurów, ale nie tylko.
– Z przykrością muszę powiadomić, że nie otrzymaliśmy środków na remont neurologii i chirurgii, ale podpisaliśmy umowę za prawie 170 tysięcy złotych i projekty modernizacji są tworzone, my od tego nie odstąpimy – zapewnia starosta Baranowski. – Będziemy podejmować działania, żeby na jesieni tego roku rozstrzygnąć przetarg na remont neurologii. Na walnym zgromadzeniu podjęliśmy decyzję, że szpital musi w ciągu dwóch miesięcy przedstawić zarządowi powiatu propozycję, jak neurologia będzie funkcjonowała w czasie remontu. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy neurologię zamknęli czy zawiesili. We wrześniu będziemy starali się zabezpieczyć środki własne, nie będą to małe środki, wnioskowaliśmy o 10 milionów złotych. Miałem rozmowę z panem wojewodą, liczyłem na dofinansowanie remontu neurologii i chirurgii. Będziemy wnioskować w innych programach. Neurologia lipnowska jest bardzo potrzebna województwu, byliśmy w pewnym okresie kołem ratunkowym dla pacjentów z całego województwa. Najpierw musimy wyremontować neurologię, potem chirurgię, bo to są dwa oddziały, które wymagają natychmiastowej modernizacji. One pamiętają jeszcze początki szpitala, czyli 1981 rok.
Budowy w toku, budżet w porządku
– Bardzo dużo prac się toczy, część asfaltów już zostało położonych, w budowie są chodniki – wymienia starosta Baranowski. – Powiat lipnowski przeznaczył też na działania związane ze strażą pożarną w formie dotacji czy zakupów 850 tysięcy złotych z dochodów własnych. Stan kasy jest dobry, pieniądze mamy ulokowane, chociaż mamy pewne obawy, bo kiedy Sejm podejmie decyzję o tym, że podatki będą płacone mniejsze przez naszych mieszkańców, nie 17 a 12 procent, to może nas dotknąć. Zabezpieczyliśmy się co prawda, bo dzieląc nadwyżkę budżetową, włożyliśmy część środków do rezerwy. Koszty funkcjonowania samorządów są coraz większe, choćby wzrosły ceny opału. Dobrze, że mamy fotowoltaikę na dziesięciu jednostkach.
Od nowego roku szkolnego uczniowie szkoły specjalnej zyskają nowoczesny obiekt.
– Czekamy na oddanie budynku szkoły specjalnej, bo są problemy z materiałami budowlanymi – mówi włodarz powiatu lipnowskiego. – Mam nadzieję, że do końca sierpnia, czyli do rozpoczęcia roku szkolnego, szkoła będzie gotowa. Ogrodzenie szkoły specjalnej pobudujemy we własnym zakresie, bo firma chciała 250 tysięcy złotych, a mamy dobrych fachowców, wykorzystamy ludzi i nie zapłacimy ogromnych środków.
Powiat lipnowski otrzymał z drugiego rozdania Polskiego Ładu dotację 4,160 mln złotych na budowę projektowanego już budynku mieszkalno-usługowego ze żłobkiem i przedszkolem. Znajdą się w nim, przypominamy, mieszkania dla lekarzy. Nowoczesny budynek 800-metrowy będzie zlokalizowany w Lipnie nad rzeką Mień, na działce stanowiącej własność powiatu lipnowskiego. Sąsiednie dwie działki nad rzeką Mień o wielkości 50 arów i niespełna 50 arów powiat przeznaczył na sprzedaż.
Działki na sprzedaż
– Na sprzedaż przeznaczamy dwie działki, my sobie jedną 40-arową zostawiliśmy, na której powstanie budynek dla lekarzy, a po prawej i po lewej stronie mamy około hektara. Jest duże zainteresowanie, to pozwoli na duży przypływ gotówki do kasy powiatu, a mam nadzieję, że powstanie tam coś ładnego – mówi starosta Baranowski. – Budżet powiatu wygląda dobrze. Od 1 lipca nastąpi podwyżka płac w naszych jednostkach. Wszystko co było zaplanowane i obiecane, zostanie wybudowane.
Budowana jest już szkoła muzyczna, po wakacjach zostanie wmurowany kamień węgielny. Budynek 1600 metrów kwadratowych powstanie przy Placu 11 Listopada w Lipnie.
Wspierają sołectwa
Płyną już dotacje dla sołectw z budżetu powiatu lipnowskiego. Pierwszą dotację w kwocie 15 tysięcy złotych otrzymało sołectwo Łochocin z gminy Lipno, kolejne dowiedzą się o przyznanych środkach z aktywizacji sołectw na przełomie czerwca i lipca.
– To jest gest powiatu dla Łochocina, ponieważ tam w tym roku odbędą się dożynki – wyjaśnia Krzysztof Baranowski. – Chcą wybudować altanę rekreacyjno-integracyjną, by tę uroczystość zorganizować. Do starostwa wpłynęło ponad 70 wniosków o dotacje dla sołectw. Nie będą przydzielane pieniądze na np. dokumentację projektową na drogę gminną, ale na zadania służące społeczności sołeckiej.
Powiat lipnowski nie tylko wprowadził dotacje dla sołectw ze swojej kasy, ale jeszcze zwiększył planowaną na ten cel pulę środków z 250 tysięcy złotych do 400 tysięcy złotych.
Pomagają mieszkańcom
– Zostały środki z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a jest duże zapotrzebowanie na turnusy rehabilitacyjne – mówi starosta Krzysztof Baranowski. – Chcemy pomóc ludziom i przesuwamy pieniądze na turnusy, by mogli nasi mieszkańcy wyjeżdżać i się rehabilitować. Przygotowujemy także program dla rodzin zastępczych, dzięki któremu te rodziny zintegrowały się ze sobą i mogły wyjechać na wakacje. Będzie to nas kosztowało co najmniej 25 tysięcy złotych za jeden wyjazd rodzin.
Starosta lipnowski przymierza się do podjęcia starań o utworzenie w swoim urzędzie biura paszportowego, co pozwoliłoby mieszkańcom powiatu zaoszczędzić czas i koszty dojazdów do Włocławka. Biuro paszportowe miałoby zostać zlokalizowane w starostwie powiatowym, miejsce już jest, potrzebna jest zgoda i dobra wola wojewody.
– Jesteśmy na finiszu z drugim magazynem paliw – zapowiada starosta Krzysztof Baranowski. – Jeden taki magazyn otworzył już pan dyrektor zakładu transportu, zakupujemy paliwo o 30 groszy taniej, drugi budujemy w Zarządzie Dróg Powiatowych. Mamy kilkanaście pojazdów i ciągniki, zachęcamy do współpracy także nasze karetki ze szpitala. Będziemy posiadali dwa odrębne magazyny paliw dla naszych pojazdów. W ten sposób będą powstawać oszczędności z tytułu zakupów paliwa. Nie wiem czy w przyszłości powiat nie pobuduje na własnej działce stacji paliw, ale są to tylko marzenia, trzeba to przeanalizować. Na razie otwieramy drugi magazyn w Zarządzie Dróg Powiatowych.
Do tematu inwestycji będzie wracać.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie