Reklama

Raport nie zostawia złudzeń. Jest źle!

Gazeta CLI
12/03/2019 10:27

Smutny obraz jawi się z interpretacji wniosków po kontroli Najwyższej Izby Kontroli w Powiatowych Urzędach Pracy. Okazuje się, że oferowane formy pomocy dla bezrobotnych są mało skuteczne. Jak jest w Lipnie i powiecie?

Od 2014 r. w Polsce zauważono spadek poziomu bezrobocia. Może to być zasługą zwiększania dotacji na aktywizację. NIK podaje, że największą popularnością cieszą się obecnie staże, szkolenia i prace interwencyjne, ale nie zawsze niosą ze sobą trwałe zatrudnienie po ich zakończeniu. Bony na zasiedlenie, stażowe i zatrudnieniowe to z kolei bardzo rzadko wykorzystywana możliwość, chociaż charakteryzują się wysoką skutecznością.

Tendencję krajową obserwować można także w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lipnie. W grudniu 2014 r. poziom bezrobocia wynosił na obsługiwanym terenie ponad 25 proc. Z kolei na koniec 2018 r. wynosił już 17,5 proc.

To właśnie na tych latach skupiła się NIK, która skontrolował 21 urzędów pracy na terenie Polski. Według kontrolerów statystyki urzędów pracy niekoniecznie odzwierciedlają rzeczywistość i poprawnie pokazują wskaźnik efektywności, gdyż uwzględniały czy dany bezrobotny znalazł pracę na zaledwie okres 1-3 miesięcy. Jednak wg NIK o trwałości zatrudnienia można mówić, jeśli przez minimum 2 lata po aktywizacji dana osoba nie wróci do bazy bezrobotnych. Rygorystyczne obliczenia kontrolerów znacznie odbiegają od tych przygotowywanych przez urzędników. Okazuje się, że wskazywana efektywność zatrudnienia popularnych staży z 78 proc. (uwzględniając zatrudnienie przez 1-3 miesiące) spadło do 27 proc. (patrząc w perspektywie przepracowania 2 lat), a robót publicznych z 76 proc. na niespełna 10 proc.

Co więcej, inspektorzy w ponad połowie kontrolowanych urzędów stwierdzili nierzetelne przygotowywanie indywidualnych planów działania dla bezrobotnych.

– W planach tych stosowano wobec wielu osób w danym profilu jeden szablon, zalecając takie same lub podobne działania aktywizujące. Brak dopasowania indywidualnych planów działania do potrzeb bezrobotnych mógł utrudniać powrót tych osób na rynek pracy. Część dyrektorów PUP wskazywała na czasochłonność i relatywnie niską skuteczność indywidualnych planów działania. Swoisty problem stanowiła też niechęć osób bezrobotnych do współpracy w tym zakresie – czytamy na stronie NIK.
Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę także na fakt, że wraz ze zmniejszaniem bezrobocia w urzędach utrzymuje się taką samą liczbę pracowników do ich obsługi. Poza tym wątpliwości wzbudziło profilowanie osób pozostających bez pracy. Pokrzywdzone mają być osoby z III profilem, czyli te najbardziej wykluczone z rynku. Miały bowiem ograniczony dostęp do poradnictwa zawodowego i pośrednictwa pracy.

Na statystyki z dystansem patrzy dyrekcja Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie. Na obsługiwanym terenie trudno bowiem o nowe stanowiska pracy. Nie powstają nowe fabryki i zakłady pracy. Tak jak w całej Polsce najbardziej popularne są tu staże. Efektywność aktywizacji określana jest na poziomie 60-70 proc. Szczegółowe statystyki dotyczące efektywności staży w PUP w Lipnie wykonywano w 2015 r. Okazuje się, że na 730 stażystów zaraz po zakończeniu stażu 38 osób wróciło do bazy bezrobotnych. Po 2 miesiącach kolejnych 32, po 3 miesiącach – 129 osób. Gdy minęło 6 miesięcy od zakończenia tej formy aktywizacji, 300 osób nadal pracowało u danego pracodawcy.

– Ponad połowa bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie, to osoby z podstawowym wykształceniem, bez wyuczonego zawodu. Kierujemy je na staże, licząc że zdobędą umiejętności i doświadczenie, które pozwolą im przekonać do siebie pracodawcę – mówi Mieczysław Rojek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie.

W pierwszej kolejności stażyści wysyłani są do pracodawców, którzy zagwarantują późniejsze zatrudnienie. Nie wszyscy jednak chcą w ciemno podejmować wiążące decyzje. W zależności od aktualnych możliwości budżetowych i takie oferty w Lipnie się przyjmuje, gdyż przy tak wysokim poziomie bezrobocia, zdaniem dyrekcji, każda okazja aktywizacji jest na wagę złota. Wyjątkiem są staże w sektorze publicznym. Tu bardzo rzadko zdarza się deklaracja zatrudnienia. Mimo to chętnie stażyści z nich korzystają.
 

Natalia Chylińska-Żbikowska
fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-03-14 12:55:49

    Bezrobocie spada, bo część osób z jakiegoś powodu zostaje wykreślona z Urzędu Pracy a żeby mieć opiekę lekarską dopisują się do ubezpieczenia współmałżonka. I statystyka się poprawia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do