Radni ze Skępego zrobili to pierwszy raz

Przewodniczący Rady Miejskiej w Skępem Janusz Kozłowski zwołał i sesję, i wspólne posiedzenie komisji stałych na 22 kwietnia. Obrady mają się toczyć, po raz pierwszy, za pośrednictwem łączy internetowych.

To pierwsza taka sesja w Skępem. Z powodu epidemii koronawirusa nie było możliwości przeprowadzenia obrad w zwykłej formie, w sali sesyjnej skępskiego ratusza. Zaplanowane na 31 marca posiedzenie zostało odwołane, a sprawy samorządowe czekały. Teraz, z podobnym porządkiem obrad, uczestnicy sesji spotkają się 22 kwietnia, ale nie jak dotychczas w ratuszu, tylko ze swoich domów czy biur, zza ekranu komputera.

Wymagało to odpowiedniego przygotowania, bowiem każdy musi mieć dobrą dla siebie, ale i bezpieczną dla wymogów głosowania łączność. Wszystko udało się przygotować i technicznie, i poinstruować odpowiednio uczestników tego pierwszego w historii zdalnego posiedzenia Rady Miejskiej w Skępem. Jak wszystko przebiegnie? Pokaże praktyka.

Zdalnie obraduje polski parlament już od kilku tygodni. Na początku były małe problemy z logowaniem, łączeniem, ale obrady idą dosyć sprawnie, nieco dłuzej trzeba czekać na wyniki głosowań, ale biorąc pod uwagę liczbę posłów czy senatorów, nie jest źle. I obserwując parlamentarzystów, można spokojnie stwierdzić, że już się przyzwyczaili, bo i problemów nie zgłaszają.

Zdalnie skępscy radni będą obradować, głosować i dyskutować nad bieżącymi sprawami. W programie sesji są sprawozdania za 2019 rok Miejsko-Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, sprawy budżetowe, uchwalenie programu opieki nad zwierzętami czy przyjęcie regulaminu dostarczania wody. Są też wolne wnioski i informacje, a więc niczym sesja nie różni się od dotychczasowych, oprócz miejsca pełnienia obowiązków radnego. Wszystkim pozostaje nadzieja na dobre obrady, ważne, bo pierwsze, i wszystko wskazuje, że pewnie jedne z wielu zdalnych spotkań. Koronawirus bowiem nie odpuszcza, codziennie w kraju odnotowujemy 300-400 nowych zachorowań na covid-19.

Tekst i fot. Lidia Jagielska