Radni przeciw wykluczeniu komunikacyjnemu

Rajcy miejscy jednogłośnie, w drodze uchwały, powierzyli burmistrzowi popieranie wszelkich działań zmierzających do przywrócenia połączeń kolejowych z Lipnem i współpracę z innymi samorządami o to zabiegającymi. Chcą, by na stację wróciły pociągi, które zawiozą ich mieszkańców po wiedzę, zdrowie i kulturę.

– Biorąc pod uwagę potrzeby społeczności lokalnej Rada Miejska w Lipnie wyraża poparcie dla wszelkich inicjatyw mających na celu przywrócenie połączeń kolejowych komunikujących miasto Lipno z Toruniem i Sierpcem – mówi Robert Kapuściński, inżynier miasta. – Poparciem tym wyrażamy także sprzeciw wykluczeniu komunikacyjnemu wschodniej części Pomorza i Kujaw. Dla realizacji tego celu rada rekomenduje podjęcie współpracy z innymi gminami zainteresowanymi przywróceniem połączenia. Wszyscy radni z tym stanowiskiem zgadzają się.

Pozytywnie oceniły to stanowisko wszystkie komisje rady miejskiej, a rajcy jednogłośnie przyjęli na ostatniej sesji uchwałę w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych z Lipnem. Ich zdaniem rolą samorządu powinno być wspieranie dążeń i aspiracji na rzecz poprawy jakości życia mieszkańców i przeciwdziałanie tym samym ich wykluczaniu.

– Brak połączeń kolejowych wpisuje się w problemy związane ze spójnością komunikacyjną, co skutkuje wykluczeniem z możliwości swobodnego przemieszczania się – argumentują radni. – Linia kolejowa nr 27 na odcinku Toruń-Lipno-Sierpc, a także docelowo Brodnica-Rypin-Sierpc, odgrywa istotną rolę w życiu mieszkańców miasta Lipna pod względem zarówno społecznym jak i turystycznym czy gospodarczym, stanowiąc między innymi szybki, wygodny i tani sposób na przewóz pasażerski dla dzieci i młodzieży do szkół, studentów na uczelnie wyższe, jak również mieszkańców miasta Lipna i powiatu lipnowskiego do zakładów pracy, instytucji kultury czy specjalistycznych placówek medycznych.

Obecnie z lipnowskiej stacji kolejowej nie odjeżdża żaden pociąg pasażerski. Biorąc pod uwagę niewystarczające połączenia autobusowe lub ich brak z niektórymi miastami, np. z Sierpcem, lipnowianie są skazani na wykluczenie komunikacyjne, czasem też społeczne czy medyczne lub kulturalne. A potrzeby mieszkańców są takie same jak każdego człowieka żyjącego w innym zakątku kraju.

– W Lipnie nie mogę liczyć na porady lekarzy specjalistów, bo albo trzeba czekać w wielomiesięcznych kolejkach, albo iść prywatnie – żali się seniorka z Lipna. – Za pieniądze można się jeszcze gdzieś dostać, ale na fundusz to już trudna albo niemożliwa nawet jest wizyta u okulisty.

W Lipnie są dwie przychodnie lekarzy rodzinnych z niewielką ofertą porad specjalistycznych, poradnia przy szpitalu z ograniczoną liczbą specjalistów i pojedyncze oferty lekarzy w różnych punktach miasta. Paleta oddziałów szpitalnych też odpowiada tylko podstawowym potrzebom pacjentów. Lipnowianie poważnie chorujący czy potrzebujący diagnozy w istotnych schorzeniach od zawsze musieli dojeżdżać do Włocławka czy innych, wybranych ośrodków, gdzie są specjalistyczne lecznice i poradnie. Do tego potrzebny jest dobry rozkład jazdy i transport.

Podobnie jest z kulturą, o czym wielokrotnie pisaliśmy. Małe kino "Nawojka" nie ma stałego repertuaru, nie mogą lipnowianie liczyć na obejrzenie nowości na wielkim ekranie czy obejrzenie spektaklu na scenie lub wysłuchanie recitalu. Tu też potrzebna jest wyprawa do innego miasta. Nie inaczej jest z nauką w szkołach wyższych, bo do liczących się uczelni trzeba wybrać się najbliżej do uniwersyteckiego Torunia, Warszawy, Łodzi czy Olsztyna.

Walka z wykluczeniem jest więc potrzebna i to bardzo, także tym komunikacyjnym. Więcej o szansie na przywrócenie połączeń kolejowych informujemy w artykule "Pociągi jednak pojadą?".

Póki co, stacja kolejowa świeci pustkami, a lipnowianie z rozżaleniem wspominają przejeżdżające przez miasto pociągi osobowe.

Tekst i fot. Lidia Jagielska