
W lipcu most przez rzekę Mień w Józefkowie miał zostać zamknięty na co najmniej miesiąc z powodu remontu. Formalności te prace opóźniły i remont zacząć się może dopiero we wrześniu.
– Czekamy na operat wodno-prawny, bo Wody Polskie tego od nas zażądały – wyjaśnia burmistrz Rafał Gołębiewski. – To jest i czas, i pieniądze. Mam mieć ten operat do końca sierpnia, więc we wrześniu prace powinny ruszyć. Niestety to będzie już czas dowozów do szkoły i dlatego będę się starał, żeby te prace były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Tam autobus wozi dzieci. Jeżeli będzie trzeba, zamkniemy most, a może uda się bez tego, bo ja nie chcę mieszkańcom utrudniać życia, ale muszę przypomnieć, że przez dziewięć lat nie było tam nic robione. Teraz trzeba to zrobić.
W oczekiwaniu na operat wodno-prawny na most w Józefkowie władze Skępego przystąpiły w wakacje do remontu przeprawy w Żuchowie. To kolejny most w gminie, który był w bardzo złym stanie technicznym.
– Wykonaliśmy to w pełni naszymi pracownikami, zakupiliśmy drewno i most został już wyremontowany – mówi burmistrz Gołębiewski. – Pracownicy błyskawicznie pracowali, przejezdność była wstrzymana na dosłownie jeden dzień. Drugiego dnia został wykonany pokład, potem jeszcze barierki.
Do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego wpłynęło tymczasem pismo od mieszkańców o remont przeprawy w Żuchowie. Chodziło o ponaglenie włodarza Skępego, ale także o budowę betonowego mostu z prawdziwego zdarzenia. Pismo trafiło z urzędu marszałkowskiego do skępskiego ratusza i czeka na odpowiedź burmistrza. Tymczasem prace przy moście w Żuchowie już są wykonane, przeprawa jest bezpieczna, chociaż drewniana.
– Betonowy most wymaga i czasu, i nakładów, pozwoleń – wyjaśnia Rafał Gołębiewski. – Tam jest ciek wodny, potrzebne są konsultacje, pozwolenia. Zaskoczyło mnie nie to, że mieszkańcy mostu oczekują, ale to, że od dłuższego czasu mówiłem, że most wyremontuję. Czym to było podyktowane, że aż wnioskodawca przygotował pismo, zebrał podpisy i skierował do samego marszałka województwa? Wnioskodawca musi wiedzieć, ze jest właściwość i pan marszałek przekazał to pismo do mnie. Odpiszę wnioskodawcy, jaki jest stan rzeczy. Most już jest wyremontowany. Ja słowa dotrzymuję.
U podstaw remontów przepraw w gminie Skępe stanął i zły stan techniczny mostów, i brak przeglądów terminowych tych obiektów.
– Co roku trzeba robić przeglądy wszystkich mostów i przepustów, a u nas te przeglądy nie były wykonywane od roku 2015 roku – informuje Rafał Gołębiewski, burmistrz miasta i gminy Skępe. – Pod koniec ubiegłego roku ja powziąłem o tym informację. Zrobiłem wtedy kontrolę i okazało się, że stan mostu w Józefkowie jest w nie najlepszej kondycji. Wystąpiliśmy do nadzoru budowlanego z pytaniem, co mamy robić.
Protokół z kontroli rocznej mostu w Józefkowie dostępny w dokumentach skępskiego ratusza pochodzi z roku 2014, wpis natomiast w książce obiektu pochodzi z 2012 roku. W 2015 roku już przegląd nie został, wygląda na to, wykonany. W książce nie został wpisany już nawet przegląd z roku 2014. Dlaczego? Co na to odpowiedzialni za tę dziedzinę urzędnicy magistratu?
– Obecnie odpowiedzialna jest za to pani Justyna Bujałkowska – odpowiada nam burmistrz Gołębiewski. – Wcześniej dokładnie nie wiem, czy to było zadanie Adama Godlewskiego, czy Justyny Bujałkowskiej. We wcześniejszych protokołach kontrolnych podpisywał się pan Godlewski i pani Sulkowska, oni dzielili ten zakres, chociaż to się zmieniało.
Zmieniało się to tak, że winny zaniedbania nie został ustalony, a nadzór budowlany po kontroli mostu postanowił ukarać burmistrza Gołębiewskiego, zobowiązał do wykonania i dostarczenia ekspertyzy mostu. Nadzór uznał, że dokumentacja prowadzona jest niewłaściwie. Obecny włodarz z płaceniem mandatu nie zgadzał się, argumentując, że on jest włodarzem od niedawna. Skępski magistrat ekspertyzę zlecił i dostarczył do inspektoratu.
– Rozmowa była średnio przyjemna, ja chciałem iść nawet do sądu, żeby tego mandatu nie płacić – opowiada burmistrz Gołębiewski. – Po wyjaśnieniach stanęło na pouczeniu.
29 stycznia pracownicy Powiatowego Inspektoratu Budowlanego w Lipnie przeprowadzili kontrolę stanu technicznego mostu na rzece Mień w Józefkowie. Wtedy budowlańcy orzekli, że most jest w złym stanie technicznym, że skarpa betonowa posiada liczne ubytki, dojazd ma pęknięcie, balustrady są skorodowane i powyginane, przyczółki podmyte od strony Żagna, że pręty kotwiące wiszą w powietrzu, że nawierzchnia na łączeniu droga-most jest w złym stanie.
7 maja inspektor budowlany wydał decyzję miastu i gminie Skępe, nakazującą wykonanie robót remontowych przy moście w Józefkowie. Oczyścić trzeba między innymi górne powierzchnie skrzydeł w celu odsłonięcia szczelin pomiędzy elementami konstrukcji, przez które następuje niekontrolowana penetracja wody w nasyp drogowy. Wypełnione mają zostać wszystkie odsłonięte szczeliny poprzez uszczelnienie ich, wykonane ścieki korytkowe pomiędzy nawierzchnią jezdni, a skrzydłami na całej ich długości oraz na dojazdach na minimum czterech metrach. Wskazanych prac remontowych jest jeszcze wiele, ale są też wskazania, które odczują mieszkańcy i kierowcy przejeżdżający mostem w Józefkowie.
Wprowadzone ma zostać bowiem, zgodnie z nakazem, ograniczenie tonażowe do 3,5 tony oraz ograniczenie prędkości pojazdów do 30 kilometrów na godzinę. Zwężony ma zostać pas ruchu przy wjeździe na most od strony Żagna o pół metra, w celu ograniczenia ruchu pojazdów po uszkodzonej części nasypu drogowego. Termin na wykonanie tych wszystkich robót inspektor budowlany wyznaczył skępskiemu ratuszowi do 29 sierpnia 2025 roku. Teraz okazało się, że wymagany operat spowodował opóźnienie w pracach do września.
– Zapewniam, że zrobię wszystko, by roboty tam nie potrwały ani o jeden dzień dłużej, niż to będzie konieczne, ale wyłączenie obiektu jest konieczne – deklaruje Rafał Gołębiewski, włodarz miasta i gminy Skępe. – Wiem przecież, że ten most jest codziennie użytkowany, że dla mieszkańców mieszkających za tym mostem, mieszkańców Głęboczka i terenów przyległych, to będzie ogromna niedogodność, ale co najmniej miesiąc most będzie musiał być remontowany.
Do tematu będziemy wracać.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie