
Radni miejscy uchwalili sieć przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach na rok szkolny 2018/2019. Oddział przedszkolny zniknie od 1 września ze szkoły nr 3. Kontrowersje wzbudziło pozostawienie milusińskich w szkole nr 5
– W związku ze zmianą organizacji szkół, które decyzją rządu stały się ośmioklasowymi, istnieje potrzeba dostosowania warunków lokalowych do liczby oddziałów – mówi Renata Gołębiewska, sekretarz miasta. – W wyniku analizy podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu liczby oddziałów przedszkolnych w szkole nr 5 z dwóch do jednego oraz likwidację oddziału przedszkolnego w szkole nr 3. Organizacja pracy w szkole nr 2 pozostanie bez zmian. Dzięki temu rozwiązaniu szkoły zyskają dodatkowe pomieszczenia, które zostaną zaadoptowane na sale lekcyjne. W oddziałach przedszkolnych w szkołach czekają miejsca tylko i wyłącznie na dzieci sześcioletnie, na pozostałe dzieci: trzy, cztero i pięciolatków czekają miejsca wolne w przedszkolach nr 2, nr 3 i nr 4. Zapraszamy, dysponujemy wolnymi miejscami, wykwalifikowaną kadrą, kuchnią, a nie cateringiem. Opłaty są minimalne. Jesteśmy w stanie konkurować z placówkami niepublicznymi. Warto przyjść, zobaczyć i zapisać dziecko do naszych przedszkoli. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do edukacji dzieci w wieku przedszkolnym.
„Piątka” nie ma warunków?
I tak, zgodnie z uchwaloną podczas sesji siecią, od 1 września w naszym mieście będą funkcjonowały przedszkola: nr 3 na ulicy Włocławskiej i zespół przedszkoli na ulicy Różyckiego (przedszkola na Różyckiego i osiedlu Sikorskiego), a oddziały przedszkolne w szkołach nr 2 i nr 5.
– Słyszymy, że szkoły otrzymają nowe sale lekcyjne, a przecież szkoła nr 5 nie ma takich warunków – zauważa radny Jerzy Piechocki. – Szkoła nr 3 zrezygnowała z zespołu przedszkolnego, a szkoła nr 5 ma gorsze warunki. Czy nie jest możliwe, by w jednej szkole nr 2 byłyby trzy klasy, tym bardziej, że szkolenie edukacyjne dla zerówek jest ostatni rok, więcej tego w szkołach nie będzie? Dzieci do sześciu lat niech będą w przedszkolach. Wiemy, że szkoła nr 5 ma trudne warunki, wąskie korytarze, dzieci chodzą na dwie zmiany, a szkoła zostawia sobie oddziały jak prywatę. Czy dlatego, że to jest szkoła Jana Pawła II?
Zostały pięciolatki
W trójce zawsze były trzy oddziały, ale w ubiegłym roku z ledwością otworzono już tylko jeden oddział. Teraz przyjęć do takiego oddziału już nie będzie, a sale do tego przeznaczone zostaną wykorzystane na świetlicę. W szkole nr 5 władze zamierzały zrobić tak samo, ale z uwagi na to, że jest tam jeszcze czternaścioro dzieci pięcioletnich, które będą jeszcze raz uczyć się w tym oddziale jako sześciolatkowie, oddział zostanie na najbliższy rok. Chodzi o to, by te dzieci nie wracały do przedszkoli, nie musiały szukać nowego miejsca na roczną edukację przedszkolną, tylko zostały w swojej szkole nr 5.
– Dla dobra szesnastu oddziałów w szkole nr 5, które teraz uczą się do godziny szesnastej, należy walczyć o każdą izbę – dodaje szefowa rady miejskiej Ewa Urbańska.
Sekretarz Gołębiewska zapewnia, że oddział przedszkolny w szkole nr 5 będzie już ostatni rok, a nauka obecnie trwa nie dłużej niż do godziny 14.25. Warto też zaznaczyć, że w szkole nr 3 dzieci, które będą jeszcze rok chodziły do oddziału przedszkolnego jest tylko pięcioro, a od najbliższego przedszkola szkołę nr 3 dzieli tylko uliczka, a więc i zmiana jest niewielka. W szkole nr 5 dzieci musiałyby dołączyć do przedszkola na Włocławskiej.
Nie znają realiów?
– Żeby mówić o szkole nr 5, trzeba znać sytuację tej placówki – wyjaśnia dyrektor szkoły nr 5 Marzena Zielińska. – Oddziały przedszkolne mieszczą się u mnie w dwóch pomieszczeniach, zajęcia rozpoczynają się o godzinie ósmej, a kończą o trzynastej. Nie ma zmianowości. W wyniku przeanalizowania sytuacji wiem, że część dzieci rozpocznie od września naukę w klasach pierwszych, ale czternaścioro zostanie w oddziałach przedszkolnych. I teraz: gdyby tych oddziałów już nie było, to ja musiałabym rodziców poinformować, że mają znaleźć sobie miejsce w innym oddziale, w innej szkole lub przedszkolu. Prawo oświatowe, i to chcę podkreślić, mówi o tym, że jeżeli dziecko rozpoczyna edukację w danej szkole, ma ją kontynuować. To nie jest tak, że jestem nieodpowiedzialnym dyrektorem, nauczycielem i pedagogiem i te dzieci z mojego oddziału przedszkolnego skażę na szukanie nowego miejsca. To byłoby nie w porządku. Dlatego ustaliliśmy, że zamiast dwóch oddziałów przedszkolnych będzie jeden. Dokonam naboru tylko dzieci sześcioletnich, a więc w następnym roku szkolnym oddział przedszkolny wygaśnie i dzięki temu, ponieważ w dwóch salach odbywają się zajęcia oddziałów przedszkolnych, już od 1 września uzyskamy jedną z sal dla uczniów z klas starszych.
Pytania do dyrekcji
– Weszła reforma, szkoła stała się szkołą ośmioklasową i nagle okazało się, że szkoła stała się za mała, korytarze za wąskie i ja temu nawet nie przeczę. Ale placówka istnieje od 1990 roku, przez dziesięć lat ta szkoła była ośmioklasową, chodziło do niej pięciuset uczniów. I nigdy nikt nie pochylał się nad tym problemem, że tam jest tak jak jest. Wokół szkoły nr 5 krążą plotki i w związku z tym rodzice pytają nas, czy będą klasy pierwsze, czy będzie oddział przedszkolny, co zrobić z dziećmi, bo chcieliby do szkoły nr 5, ale może zamykają. Nie może tak być. Od 1 września będzie istniał w szkole nr 5 jeden oddział przedszkolny i zapewniam, że jako nauczyciel i pedagog nie skażę tych dzieci na szukanie nowego miejsca w innych przedszkolach czy oddziałach przedszkolnych. Będą też dwie klasy pierwsze, tak jak dotychczas. Jestem w tym konsekwentna, a jeśli są jakieś pytania, zapraszam do szkoły, także radnych, bo nikt mnie o to nie pyta, a mówi niesprawdzone rzeczy. My jako rada pedagogiczna od lat chcemy polepszenia warunków nauki dla uczniów, bo dla nas najważniejsze jest dobro dziecka, nie nauczyciela czy dyrektora, ale dziecka. Radni powinni teraz myśleć nad doposażeniem szkół, by realizować podstawę programową. Pracownie komputerowe są przestarzałe we wszystkich szkołach, nad tym trzeba myśleć. My się z tym bardzo zmagamy, a przykro jest nam, gdy poruszane są tematy niesprawdzone. Jeszcze raz mówię, ja na wszystkie pytania zawsze chętnie odpowiem – dodaje Zielińska.
Dziewiątka radnych na tak
Obecnie do szkoły nr 5 chodzi 318 uczniów i 33 w oddziałach przedszkolnych. Za nową siecią, która będzie funkcjonować od 1 września, zagłosowało 9 radnych.
– Dyrektor szkoły nr 5 mówi, że ma czternaścioro dzieci, które będą powtarzały oddział przedszkolny, a wiedziała, że dzieci idą do szkoły od siedmiu lat i przyjęła na ubiegły rok niezgodnie z tym, co mówiła minister – mówi radny Jerzy Piechocki. – Rodzic dziecka może chcieć, ale nie można na siłę przyjmować czternaścioro dzieci, by zrobić dwie klasy zerowe.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie