Mieszkańcy nie dbają o swoje miasto

W parku miejskim roi się od śmieci podrzuconych przez mieszkańców, tereny przylegające do posesji są zaniedbane, zaśmiecone i porośnięte chwastami. Taki obraz Lipna jawi się w oku monitoringu miejskiego i radnego Czesława Bykowskiego.

– W parku zostały wycięte drzewa, które zagrażały bezpieczeństwu – dodaje radny Bykowski. – I po wycięciu tych drzew okazało się, że leży tam obecnie dziesięć worków. Ja apeluję do tego mieszkańca, który wyrzucił te worki. My mamy nagrania, czekamy na uprzątnięcie. My wiemy, kto to zrobił. Proszę, zgłaszajmy wszyscy co widzimy, bo inaczej zarośniemy. Tak być dłużej nie może.

Wcześniej burmistrz informował o niszczeniu ławek, infrastruktury komunalnej, niszczeniu altanek parkowanych, koszy na śmieci czy roślinności, o czym obszernie pisaliśmy. Teraz dowiadujemy się o zaśmiecaniu. A przecież miasto jest w części monitorowane, jest już też (po przerwie oszczędnościowej) oświetlone w godzinach nocnych i będzie oświetlone jeszcze lepiej, bo trwa już wymiana starych lamp na nowoczesne latarnie ledowe. W Lipnie służbę pełnią też policjanci i strażnicy miejscy. Nie wchodząc po raz kolejny w szczegóły szukania wyjścia z sytuacji można, a nawet trzeba stwierdzić, że problem jest zastanawiający.

A to nie wszystko. Jest coś jeszcze, z czym podobno nie radzą się lipnowianie albo raczej nie wykazują woli dbania o swoje miasto. – Zwracam się do mieszkańców miasta Lipna, którzy mają swoje domy, własne zagrody – mówi radny Czesław Bykowski. – Przed tymi domami na terenie całego miasta wyrastają chwasty, lasy, proszę to sobie wziąć do serca. Wszystko zależy od nas, jak my dbamy o miasto, jaka jest wizja naszego miasta dla przyjeżdżających, odwiedzających Lipno.

Jest jeszcze prawo i zapisy w odpowiednich ustawach. I możliwość egzekwowania norm. I z nich jasno wynika jakie obowiązki ma właściciel nieruchomości, a jakie uprawnienia.

Obowiązkiem właściciela nieruchomości, zgodnie z art. 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach jest wyposażenie nieruchomości w worki i pojemniki przeznaczone do zbierania odpadów komunalnych, przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub wyposażenie w zbiornik bezodpływowy i, co ważne: "uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą do ruchu pieszego i położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości" (ust. 4 punktu 1 art. 5 tejże ustawy porządkowej – red.). Tak więc utrzymanie czystego chodnika przylegającego do posesji jest obowiązkiem jej właściciela. Utrzymanie czystości na drogach publicznych należy do zarządców dróg, a na pasach zieleni przydrożnych – na właścicielach tych terenów. Chwasty przydrożne porastające pobocza są więc wykaszane z zasady i zgodnie z prawem przez służby komunalne i zarządców dróg, chyba że dobrą wolą i troską o piękno swojego miasta wykażą się mieszkańcy i zrobią to sami.

Tekst i fot. Lidia Jagielska