Reklama

Maseczki tylko u lekarza

Gazeta CLI
07/04/2022 00:01

28 marca zniesione zostały wszystkie obostrzenia sanitarne z kwarantanną, izolacją i maseczkami włącznie. Usta i nos zakrywać należy już tylko w placówkach medycznych, a chorzy na covid otrzymają zwolnienie lekarskie.

– Zakażenia są cały czas z nami, cały czas mamy pandemię koronawirusa, ale tempo spadku przyspiesza, jest większe o 10, a nawet 20 procent, średnia dzienna liczona w ciągu tygodnia spadła do 9 tysięcy zakażeń – wyjaśnia Adam Niedzielski, minister zdrowia. – Do przełamania tendencji spadkowej nie przyczynił się ani powrót dzieci do szkół, ani napływ uchodźców. Przyspieszenie spadków widzimy też na poziomie zleceń na testy. Przez ostatnie trzy tygodnie dzienna liczba zleceń wynosiła 16 tysięcy, teraz średnia spadła do około 13 tysięcy. Najważniejszym elementem jest sytuacja w szpitalach. Mimo większej liczby zakażeń w piątej fali, liczba hospitalizacji utrzymywała się poniżej 20 tysięcy, więc wariant omikron okazał się o wiele mniej dolegliwy. To też efekt zwiększonej odporności naszej populacji.

Dotychczas zachorowało na covid już 5,95 mln Polaków, w tym 83 tysiące osób zakaziło się ponownie. Zmarło od marca 2020 roku w wyniku zakażenia 115 tysięcy osób. Wciąż notujemy nowe zakażenia. W niedzielę 27 marca odnotowano 3494 zakażeń, w tym 186 w województwie kujawsko-pomorskim i 3 w powiecie lipnowskim.

– Wskaźniki zaszczepienia naszej populacji przekraczają 60 procent – mówi minister Adam Niedzielski. – Obecność przeciwciał obserwujemy u 95 procent populacji, a to oznacza, że jesteśmy jako społeczeństwo odporni. I możemy podejmować kolejne decyzje związane z restrykcjami. Tu znaczenie ma także sytuacja międzynarodowa i prognozy. Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieli zdecydowaną redukcję zakażeń.

Wielu pacjentów choruje powtórnie na covid, więc pewne jest już to, że przechorowanie nie uodparnia w pełni. Zaszczepiło się w pełni 22,3 mln Polaków, dawkę przypominającą przyjęło 11,4 mln osób.

– Poziom uodpornienia w Ukrainie wynosi około 80 procent – informuje prof. Grzegorz Juszczyk. – W Polsce mamy dominację subwariantu omikronu BA2. Systematycznie spada liczba zakażeń i osób hospitalizowanych. Aktualne prognozy wyraźnie wskazują, że w okresie wiosennym i letnim nie powinniśmy mieć zwiększonej liczby zakażeń wirusem. Jako społeczeństwo jesteśmy chronieni bardzo wysokim stopniem odporności, który wynosi 90-95 procent, u tylu osób identyfikujemy przeciwciała, co świadczy o kontakcie albo z żywym wirusem, albo jest efektem szczepień ochronnych.

Od minionego poniedziałku nie obowiązują w Polsce już żadne restrykcje związane z zakażeniami koronawirusem i trwającą epidemią. Jedyną pozostałością jest obowiązek noszenia maseczek w przychodniach i szpitalach. Czy ten stan utrzyma się? Czy liczba zakażeń nie zwiększy się? Czas pokaże.

– Podjąłem decyzję, żeby od 28 marca wprowadzić dwa rozwiązania – informuje minister Niedzielski. – Pierwsze z nich to jest zniesienie obowiązku noszenia maseczek i tu bardzo ważnym zastrzeżeniem jest fakt, że to zniesienie nie dotyczy podmiotów leczniczych. Nadal pracownicy i pacjenci w podmiotach leczniczych mają obowiązek zakrywania twarzy, natomiast w innych miejscach takiego obowiązku już nie ma od 28 marca. Zwracam się jednak do wszystkich z taką rekomendacją, by te maseczki były nadal stosowane w dużych skupiskach ludzkich. To zwiększa bezpieczeństwo.

Oprócz zniesienia obowiązku noszenia maseczek 28 marca zniknął obowiązek izolacji domowej i kwarantanny dla współdomowników i związanych z wjazdem do Polski w związku z zakażeniem koronawirusem.

– Pacjenci, którzy będą identyfikowani jako zakażeni koronawirusem na zwykłych zasadach, teraz otrzymują zwolnienia lekarskie i mając świadomość zagrożenia, będą sami izolować się, ale tymi izolacjami nie będzie już zarządzał sanepid – uściśla minister zdrowia Adam Niedzielski. – Jeżeli będą pojawiały się ogniska, to sanepid będzie mógł nakładać kwarantannę i izolację, ale to już tylko będzie odbywało się w sytuacjach szczególnych.

Od 1 kwietnia zlecenia na bezpłatne testy na koronawirusa wydawane będą tylko przez lekarzy.

– Z naszego punktu widzenia największy znak zapytania dotyczy okresu wrześniowego, chyba, że pojawi się taka mutacja wcześniej, która będzie zagrożeniem światowym – mówi minister Niedzielski. – Okres wrześniowy to czas, kiedy liczba interakcji w przestrzeniach zamkniętych zdecydowanie rośnie, wracamy do pracy i szkoły po dłuższym okresie. Będzie to okres zwiększonego ryzyka. My cały czas będziemy utrzymywali stan epidemii, a więc do dyspozycji mamy wszystkie obostrzenia. Będziemy monitorować sytuację, a wrzesień będzie znakiem zapytania.

Do tematu wrócimy.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do