
Pierwsza rada seniorów, dom samotnej matki, transport powiatowy, programy patriotyczne dla uczniów szkół powiatowych i programy profilaktyczne dla pacjentów to główne doświadczenia, którymi starosta lipnowski Krzysztof Baranowski dzieli się z samorządowcami z kraju, uczestnikami forum w Karpaczu czy kongresu w Krakowie.
– I w transporcie jesteśmy wzorem dla innych – wymienia starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Przyjeżdżają do nas samorządowcy, ostatnio z Sieradza, z Myślenic i innych. Jest to dla nas satysfakcja. Wojewoda prosi o wyjaśnienia o naszej radzie seniorów, bo na tej bazie dokumenty poszły do Sejmu, który ma zamiar pracować nad powoływaniem rad i opieki nad seniorami. Mamy też program patriotyczny, czyli wyjazdy, wycieczki naszej młodzieży od 2017 roku. Dofinansowanie 75 procent z powiatu lipnowskiego przeznaczamy na zwiedzanie miejsc kaźni narodowej, miejsc patriotycznych. Znowu jesteśmy w przodzie, bo teraz takie programy wprowadził dopiero minister Czarnek, a my już w 2017 roku. My też realizowaliśmy programy profilaktyczne od 2013 roku. W Karpaczu, gdzie byłem panelistą w ochronie zdrowia, padały pytania do ministra o profilaktykę, o programy profilaktyczne, które mają być wprowadzane dla społeczności. Ogromne było zdziwienie, gdy ja poinformowałem zgromadzonych, że u nas już w 2013 roku mieszkańcy mogli korzystać z badań profilaktycznych. Od 40. roku wszyscy chętni mogli sobie robić kolonoskopię i tomografię komputerową płuc. Rada powiatu wtedy już zdecydowała się na takie działania, bo przeanalizowaliśmy sobie potrzeby społeczne i zdiagnozowaliśmy, na co umierają mieszkańcy naszego powiatu. Wtedy najwięcej osób z powiatu lipnowskiego umierało na raka jelita grubego i raka płuc, dlatego rada ówczesna przeznaczyła kilkaset tysięcy złotych i wprowadziliśmy te programy. Fajnie jak się coś robi i wyprzedza pozostałych w skali Polski.
Starosta w Karpaczu mówił o lipnowskim szpitalu
– Na zaproszenie Instytutu Badań Wschodnich i Rady Programowej, który funkcjonuje przy prezesie Rady Ministrów, uczestniczyłem w forum w Karpaczu, jako panelista, jako jeden z tych, który sobie poradził ze szpitalem bankrutem i nie kończy teraz stratami, tylko małymi zyskami i nie ma już problemów, pracuje 600 osób – mówi starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Toczy się bowiem dyskusja, co ze szpitalami, ile ma być zlikwidowanych, jak mają funkcjonować. Ja mam za sobą proces wysiłku finansowego, zostało 9 milionów do spłaty z 67 milionów złotych długu, które przejął powiat lipnowski. Dużo inwestujemy. Szpital zmienia się wewnątrz i na zewnątrz. Jesteśmy jedynym szpitalem w regionie, który ma neurologię. Nie ma neurologii we Włocławku, w Toruniu, problemy są z oddziałami wewnętrznymi, my mamy oddział wewnętrzny. Mamy psychiatrię, zakłady opiekuńczo-lecznicze. Mówiłem do ministra zdrowia, że są szpitale jedno czy dwudniowe w Poznaniu, innych dużych miastach, gdzie szybko wykonywane są drobne zabiegi, pacjenci po dwóch, trzech dniach wychodzą, płacą po kilkanaście tysięcy. A kto weźmie chorych po udarach, wylewach, którzy muszą na neurologii przebywać 3 tygodnie lub miesiąc, potem przejść rehabilitację? Kto weźmie tych chorych z ZOL-i, u nas to 120 pacjentów na 3 oddziałach, w tym dla psychicznie chorych.
We wrześniu starosta lipnowski Krzysztof Baranowski uczestniczył w XXX forum ekonomicznym w Karpaczu, czyli najważniejszej konferencji międzynarodowej w Europie Środkowej nazywanej Polskim Davos. W forum uczestniczyło około 4 tysięcy osób z kraju i zagranicy, w szeregu sesji plenarnych, dyskusji, paneli w 21 blokach tematycznych. Rozmawiano o regionach, polityce międzynarodowej, zrównoważonym rozwoju czy ochronie zdrowia.
– W Karpaczu powiedziałem, że szpitale powiatowe muszą funkcjonować, bo są najbliższe, a jeśli rząd chciałby przejąć szpitale, to niech to będą szpitale strategiczne, tkj. śląska kardiologia, ortopedia, np. 30 szpitali, w których to nasze społeczeństwo nie będzie czekało 3 lata na zastawkę czy protezę – podkreśla Krzysztof Baranowski. – Nasz szpital to spółka prawa handlowego, która musi przynosić zyski. Okoliczne szpitale mają pozamykane oddziały i duże problemy. Nam brakuje tylko oddziału pediatrycznego i robimy wszystko, by ten oddział przywrócić. Jesteśmy dobrym przykładem.
Starosta Baranowski zaproszony został właśnie do udziału w panelu dotyczącym samorządowych wyzwań odnośnie polityki zdrowotnej. Dyskutował w zacnym gronie obok między innymi posła na sejm RP Dariusza Klimczaka, dyrektora generalnego Instytutu Informatyki Medycznej w Rosji Sergeja Orłowa, prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, burmistrza Darłowa Arkadiusza Klimowicza. Tematyka ochrony zdrowia w zakresie jej powiązań z samorządem powiatowym jest bowiem naszemu staroście dokładnie znana.
Przypomnijmy, że w 2006 roku, kiedy to Krzysztof Baranowski obejmował urząd włodarza powiatu lipnowskiego, najważniejszy i najbardziej znaczący społecznie był problem zadłużenia SP ZOZ w Lipnie, które sięgało 43 milionów złotych. Wszyscy zrozumieli, że funkcjonowanie szpitala w takiej formie nie ma szans na powodzenie, a problem długów jest palący i wymaga niezwłocznego rozwiązania. Powiat lipnowski przystąpił wtedy, jako jeden z pierwszych w Polsce, do rządowego programu B "Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia". Powiat otrzymał dotację w wysokości 30,485 mln złotych, a zadłużający się SP ZOZ w Lipnie został przekształcony w spółkę "Szpital Lipno", w której sto procent udziałów ma powiat lipnowski.
Funkcjonujący do dzisiaj szpital zatrudnia obecnie około 600 osób i leczy pacjentów, a i corocznie notuje już niewielkie zyski.
– Z perspektywy tych doświadczeń włączyłem się w dyskusję w ramach panelu, która toczyła się wokół tego, że w 2020 roku na samorządach została wymuszona zmiana strategii działania w zakresie zdrowia publicznego – podsumowuje starosta Krzysztof Baranowski. – Tradycyjne, narzucone ustawowo zadania i podejście do zarządzania podmiotami ochrony zdrowia, w których kluczową rolę odgrywał rachunek ekonomiczny, zostały uzupełnione o nowy paradygmat, zgodnie z którym cele ekonomiczne i społeczne stały się równoważne. Poruszone zostały w Karpaczu także tematy dotyczące ogólnej sytuacji służby zdrowia oraz wkładu jaki w jej rozwój mogą wnieść dyskusje i wymiana doświadczeń władz samorządowych i centralnych z kraju i zagranicy. Niezwykłe miłe jest to, że głos naszego powiatu w kwestii służby zdrowia mógł wybrzmieć na tak szerokim forum i że nasze doświadczenia, opinie i uwagi zostały zauważone oraz docenione.
Transport powiatowy wzorem dla innych
– Utworzyliśmy zakład transportu i dzisiaj służymy swoimi doświadczeniami innym – mówi starosta Baranowski. – Mamy obecnie 24 wozy, 50 pracowników, przejeżdżamy 100 tysięcy kilometrów miesięcznie, docierając nie tylko do gmin i miast, ale do małych wsi i wciąż rozszerzając siatkę połączeń. Już mogę zdradzić, że wkrótce będziemy mieli własny magazyn paliw, żeby nie płacić marż firmom paliwowym.
Na zaproszenie Zygmunta Berdychowskiego, przewodniczącego rady programowej Forum Ekonomicznego starosta uczestniczył w V Europejskim Kongresie Samorządów w ICE Kraków Congres Centre i tam dyskutował w panelu "Wykluczenie transportowe: czyj to problem?".
Doświadczenia powiatu lipnowskiego przedstawione przez jej włodarza zostały przyjęte z zainteresowaniem, a dotyczyły utworzenie w 2017 roku Powiatowego Zakładu Transportu Publicznego w Lipnie.
– Cieszę się, kiedy na cały kraj może paść stwierdzenie, że u nas w powiecie lipnowskim takie rozwiązanie już zostało wprowadzone – mówi Krzysztof Baranowski. – Początkiem tego jest zawsze uważne wsłuchiwanie się w potrzeby mieszkańców. Innowacyjne rozwiązania sprawdzają się u nas w powiecie, są wzorem dla kraju i prowadzą nas do sukcesu.
Pierwszy dom samotnej matki
– Inowrocław miał być przewodnikiem pod względem rozwiązania problemu domów dla samotnych matek w skali województwa, ale okazało się, że nie powiodło się u nich i w ten sposób my będziemy znowu numerem jeden – mówi starosta Baranowski. – Cieszę się, że powstanie u nas pierwsza taka jednostka na 15 osób.
Dom samotnej matki zostanie otwarty 28 grudnia. Trwają remonty na jednym z pięter byłego internatu Zespołu Szkół im. Waleriana Łukasińskiego w Skępem. Koszt inwestycji to 1,2 mln złotych, dofinansowanie od wojewody kujawsko-pomorskiego to 760 tysięcy złotych.
Inwestują, by być na czele
– Dużo dzieje się w powiatowych inwestycjach – mówi starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. – Remontujemy izbę przyjęć, to 4 miliony złotych z własnych dochodów. Rozpoczęliśmy się remont zakładów opiekuńczo-leczniczych za niebagatelną kwotę ponad 4 milionów złotych, w tym udział powiatu 2-milionowy. Oddział neurologii zwiększyliśmy do 33 łóżek, bo nie ma neurologii w Toruniu ani we Włocławku. Budujemy szkołę specjalną. Zachęcamy do korzystania z tej szkoły, już 100 dzieci uczęszcza, a wielu mieszkańców jeszcze posyła dzieci do szkół w Toruniu czy Włocławku. Ja jestem wtedy pozbawiony subwencji, gminy ponoszą koszty dowozu. Dobrze by było, żeby do podstawowej szkoły specjalnej jak najwięcej dzieci z naszego terenu chodziło, my tę szkołę w tej chwili rozbudowujemy. Budujemy nowy budynek z salą sportową.
Koszt budowy nowego budynku szkoły specjalnej po przetargu wynosi 3 miliony złotych. Jest to inwestycja powiatu lipnowskiego finansowana w całości z własnych dochodów.
– Zakończyliśmy remont w liceum w Lipnie – dodaje Krzysztof Baranowski. – Remont instalacji elektrycznej to koszt prawie 900 tysięcy złotych. Mamy już fotowoltaikę na dziesięciu budynkach, nie czekamy na dotacje, inwestujemy z własnych środków i jesteśmy w przodzie, już liczymy zyski. Budujemy drogi, chodniki, oddaliśmy nowoczesny wydział komunikacji.
Tekst i fot. Lidia Jagielska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie