Reklama

Lekarskie ograniczenia

Gazeta CLI
01/04/2020 16:23

Ograniczone do najpilniejszych zostały przyjęcia w przychodniach, możliwe są konsultacje telefoniczne łącznie z zapisywaniem leków, wstrzymane są szczepienia oraz badania planowe w celu uniknięcia zgromadzeń pacjentów.

– Sprawa jest bardzo poważna, ale mamy nadzieję, że zostanie opanowana – mówi radna miejska, przewodnicząca komisji zdrowia Rady Miejskiej w Lipnie, ale przede wszystkim lekarz, Maria Bautembach. – Od mieszkańców zależy jak przejdziemy tę pandemię. Po pierwsze siedźmy w domu, bądźmy w swoich domach. Narażeni bardzo są seniorzy, ludzie chorzy. Proszę, by w miarę możliwości na zakupy wychodziła osoba młoda, zdrowa. Proszę też, nie kupujmy na zapas, kupujmy tylko to, co jest dla nas niezbędne. Pomyślmy też o drugim człowieku, dla którego już tych produktów może nie starczyć. Seniorzy przebywający w domach powinni wietrzyć mieszkania, nie przegrzewać, nie siedzieć w przegrzanych mieszkaniach, wychodzić na spacer wokół domu i przed blokiem, gdy ruch jest mały. Chodzi też o o to, by hartowali się, nie zapadli na inne choroby, wirusy. Odżywiać się trzeba w miarę dobrze, unikać potraw tłustych, jeść dużo warzyw i owoców, dużo pić wody i soków naturalnych.

Najważniejsza jest izolacja od skupisk ludzi. Domowa, społeczna kwarantanna jest najlepszym lekiem na pandemię koronawirusa jak pokazują dotychczasowe przypadki niezwykle zakaźnego wirusa wywołującego chorobę covid-19 skutkującą zapaleniem płuc. Głos zabierają lekarze i to ich teraz musimy słuchać przede wszystkim.

– W przychodniach został ograniczony ruch w związku z decyzją premiera o zakazie gromadzenia się osób – wyjaśnia lekarz Maria Bautembach. – Narażenie w służbie zdrowia jest bardzo duże, nie mogą wszyscy przyjść i czekać w poczekalni. Taki przypadek mieliśmy już w piątek (6 marca – red.), gdy ojciec po przyjeździe z Belgii przychodzi z gorączkującym dzieckiem i dziwi się, że on nie może wejść. My byliśmy w wyciszeniu domowym, lekarze i personel przychodni, do godziny 21.00 w niedzielę, bo dopiero wtedy był wynik. Dziecko to pojechało na oddział zakaźny do Bydgoszczy. Okazało się na szczęście, że nie miało koronawirusa. Są telefony, uruchomiliśmy dwa dodatkowe numery, trzeba by cierpliwym i dzwonić. Apeluję do ludzi przyjeżdżających do Polski: róbcie sobie sami domowe kwarantanny, siedźcie w domach, nie chodźcie po sklepach i ulicach, odczekajcie te 14 dni, wirus przeciętnie namnaża się 5 dób. Testu nie można zrobić sobie samodzielnie, muszą być wskazania.

Recepty we wszystkich przychodniach, zarówno POZ jak i specjalistycznych, na leki stosowane w chorobach zdiagnozowanych wcześniej, przewlekłych, są zapisywane przez lekarzy bez obecności pacjenta. Należy dzwonić do swojego lekarza, podać swoje dane telefonicznie albo zanieść spisane na kartce. Kod na leki do zrealizowania w aptece otrzymuje pacjent telefonicznie. Dobrze jest wstrzymać się z wykonywaniem badań czy diagnostyki w przypadkach, gdy nasze życie nie jest zagrożone.

– Bądźmy czujni – apeluje radna Bautembach. – Wirus ten nie jest jeszcze dokładnie przebadany, my nie wiemy jakie on pozostawi skutki. Proszę, by w przychodniach zjawiały się tylko osoby potrzebujące pilnej pomocy i oczywiście dzieci. My wszystkich segregujemy, by pacjenci nie czekali w kolejce, przy drzwiach są pielęgniarki. Proszę o cierpliwość, proszę nie przychodzić z dolegliwościami, z którymi radziliśmy sobie sami przez długi czas. Badania też ograniczyliśmy, robimy tylko u pacjentów, którzy muszą mieć zabieg. Badań planowych nie robimy, przeczekamy, by ludzie się nie gromadzili. Podobnie jest z lekarzami specjalistami, odmówiliśmy część wizyt u specjalistów z wyjątkiem tych trudnych, ale wtedy jest kontakt telefoniczny z lekarzem specjalistą czy z obsługującą poradnię specjalistyczną pielęgniarką.

Osoby podejrzewające u siebie zakażenie koronawirusem, mające kontakt z osobą zakażoną, przebywające na obszarach o dużej zachorowalności, wykazujące objawy takie jak: wysoka gorączka, kaszel, duszności, powinny skontaktować się telefonicznie z sanepidem pod numerem telefonu 54 287 32 24 lub 54 288 46 02 (w godzinach pracy) lub 600 327 084 (poza godzinami pracy sanepidu). Każdy, kto jest przeziębiony, czuje się źle, musi ze swoją przychodnią POZ skontaktować się najpierw telefonicznie. Personel pouczy o kolejnych krokach jakie pacjent ma uczynić.

– Wstrzymaliśmy wszystkie szczepienia dzieci – informuje lekarz Maria Bautembach. – Nie znaczy to oczywiście, że my tych dzieci nie będziemy szczepić. Chodzi w tej chwili tylko o to, że boimy się zgromadzeń, nie chcemy żeby te dzieci kontaktowały się z innymi pacjentami. Szczepienia będą, my wszystko mamy pod kontrolą, nic się nie przeterminuje. Słuchajmy lekarzy, stosujmy się. Nie chodźmy także do aptek po kremy pod oczy czy balsamy, uszanujmy tych, którzy muszą wejść do apteki po to, by wykupić sobie leki, bo są rzeczy najważniejsze. Prosimy o kontakt telefoniczny w każdej sprawie medycznej, my informacji udzielimy. Proszę ludzi młodych o pomaganie seniorom. Proszę też pamiętać, że obecnie w Lipnie panuje wirus grypy, a my robimy test na ten wirus, osoby gorączkujące staramy się przebadać, ale w większości przechodzą to łagodnie. Grypa sezonowa dotyka nas zawsze niestety w okresie, gdy robi się ciepło. Ja dziękuję wszystkim moim kolegom lekarzom, pielęgniarkom, pracownikom sanepidu i panu dyrektorowi, bo oni uskuteczniają ciężką pracę.

Lipnowskie apteki są otwarte dla pacjentów. Można wchodzić indywidualnie, w zależności od liczby farmaceutów, od jednego do czterech pacjentów jednocześnie. Kolejka aptecznych klientów czeka przez budynkiem. Wszystko po to, by zapobiec tworzeniu się dużych skupisk ludzi. Farmaceuci, w miarę możliwości, pracują za szybą bądź folią.

Warto pamiętać, że 21 marca wykryto koronawirusa u lekarki z grudziądzkiego szpitala. Dyżur pełniła jeszcze 13 marca, zakaziła się poza pracą. Jest jedną z 16 chorych na covid-19 w województwie kujawsko-pomorskim (dane na sobotę 21 marca). A medyków potrzebują teraz pacjenci jak nigdy dotychczas, i w regionie, i w Polsce, i na świecie. W Polsce od 20 marca obowiązuje stan epidemii i to medycy, między innymi, mogą być delegowani do walki z koronawirusem w najbardziej newralgiczne miejsca.

Apel o przestrzeganie izolacji i zasad serwowanych przez znawców tematu potraktujmy poważnie, bo i sytuacja jest poważna jak nigdy dotychczas.

Tekst i fot. Lidia Jagielska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo lipno-cli.pl




Reklama
Wróć do